Przez lata istnienia niniejszej strony, odwiedzający zostawili po sobie kilkaset wspomnień z tamtego okresu. Wspomnień, których wyrzucenie w wirtualny niebyt byłoby wielkim grzechem.
Zachęcam wszystkich do czytania oraz pozostawienia po sobie sentymentalnego świadectwa z czasów które już nigdy nie wrócą.
Uwaga! Komentarze - wspomnienia wyświetlane są partiami. By czytać kolejne, należy kliknąć w napis "załaduj więcej", znajdujący się na dole strony.
Zachęcam wszystkich do czytania oraz pozostawienia po sobie sentymentalnego świadectwa z czasów które już nigdy nie wrócą.
Uwaga! Komentarze - wspomnienia wyświetlane są partiami. By czytać kolejne, należy kliknąć w napis "załaduj więcej", znajdujący się na dole strony.
- A kto pamięta gume turbo z obrazkami :) i flipsy w których rzekomo znajdowano pieniądze?Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 00:06Pamiętam czekanie pod kioskiem na nowe karteczki do segregatora, zajęcia na sypiącej się sali gimnastycznej, oranżadkę w rurce kupowaną w sklepiku szkolnym i sezon ogrodniczkowy, kiedy wszyscy musieli latać w szelkach. Było kultowe "Z Archiwum X", którego wszyscy się bali, ale obejrzeć było trzeba i szałowe dyskoteki ze Scatmanem. Pamiętam, jak się bałam starszych, którzy latali w koszulkach Nirvany i flaneli w czarno-czerwoną kratkę. Jakoś fajniej było-nie chciałabym dorastać w XXI wieku. Przede wszystkim wydaje mi się, że zwracaliśmy mniej uwagi na modę i kasiastych rodziców-wszyscy łazili w dresach i rozwalonych trampkach, teraz już ośmiolatki przychodzą do szkoły wystorjone jak damy z balu debiutantek.Odpowiedz
- Wafle Kukuruku (czy jakoś tak), gumy Turbo (rakotwórcze rzecz jasna) i obrazki na wymianę :) Do tego moda na różne albumy do których kupowało się naklejki (z dinozaurami, z piłkarzami, z autami) i potem je namiętnie wymieniało (mi brakuje 1 16 81, ale mam podwójne 4 66 89;)). Jak ktoś miał C64, nie mówiąc już o Amidze czy w końcu PeCecie to był gość :) Przegrywane na "jamniku" kasety z hiciorami... to były czasy :) Szkoda, że moje dzieci będą dorastać w zimnym cybernetycznym świecie z wszędobylską inwigilacją...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 15:42ja sie jeszcze zalapalem na dorastanie w latach 90, Pamiętam jeszcze kartki, gre w mario na pegasusie... Nie chciałbym dorastać w tych czasach, gdzie dziecko w wieku 7 lat nie ma najmniejszych problemów z obsługą komputeraOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 15:58"Nie chciałbym dorastać w tych czasach, gdzie dziecko w wieku 7 lat nie ma najmniejszych problemów z obsługą komputera"Odpowiedz
Ale za to my w wieku 10 lat znaliśmy dziesiątki komend DOS-a ... :) -
- Anonimowy1 grudnia 2008 17:10Około pół roku temu na fali resentymentu pograłem z kumplami z roku w pegasusa. To było coś, niby nie ma grafiki i takich tam, to cieszyło dużo bardziej niż jakakolwiek gra współczesna. Pamiętam jeszcze pepsi-colę, napoje ptyś(w charakterystycznych butelkach), oranżady w proszku no i oczywiście nieśmiertelne karteczki, mam jeszcze kilka segregatorów w domu:)Pamiętacie np. lane poniedziałki? Nikt nie biegał z super wypasionymi spluwami, tylko wiadra i butelki i hoolla:)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 17:17i jeszcze karteczki na wymianę były! i kola-kao (jakkolwiek to się pisze:) i małe wiadomosci DD :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 17:23Oj tak, lezka o woku sie kreci! Jeszcze Vibowit i guma Donald :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 17:23a nie pamietacie tych tekturowych krazkow, ktore zbijalo sie takimi grubszymi, plastikowymi?? jak to sie nazywalo?? oryginalne chyba byly hoppies czy jakos tak, pozniej juz sie narobilo tazos i wielu wielu innych...Odpowiedz
i byly tez wafle z naklejkami dinozaurow :) - Anonimowy1 grudnia 2008 17:25a kto pamięta "opowieści z ciemności" czy jakoś tak :DOdpowiedz
co takie dzieci przy ognisku sypały piaskiem w ognisko i zaczynała się "straszna opowieść"
aaa i jeszcze Dragon Ball :D
no i nieśmiertelne Mario...
ehh - Anonimowy1 grudnia 2008 17:27Teraz to czteroletnie siostry mojej lubej mają Worda opanowanego :P A ja się wychowywałem przez całe lata '90 i jak sobie przypomnę wymienianie się "karteczkami" z królem lwem, całodzienne zabawy inżynieryjne w piaskownicy, Turbo, Ulicę Sezamkową (a nie pieprzone pedalskie teletubisie :P), psujące się pady do pegasusa, pistolety i GunMana to aż się łezka w oku kręci xDOdpowiedz
Wtedy było lepiej. Szło się po kupli i wrzeszczało pod oknem żeby wyszli, bo inaczej się nie dało. Babcie się wkurzały, by je olewaliśmy i robiliśmy swoje. Dzisiaj piaskownica nie jest "jezzy" i jak dziecko ma 4 lata to nie pójdzie :P Ja siedziałem i budowałem pułapki (dziura zasypana piachem na patyczkach) do kilkunastu lat i miałem zajebistą łopatę :D
A jeszcze były niemożliwie kreatywne klocki LEGO, z których można było budować wszystko. Dosłownie. Nie to co teraz, że LRGO to zabawka dla niedorozwiniętych chyba (w założeniu), bo zamiast pomęczyć się nad złożeniem tych kilkuset nieraz części są cztery i zupełnie to niepodobne do samochodu czy helikoptera :(
Dzięki za przypomnienie starych czasów ;] - Anonimowy1 grudnia 2008 17:29Kukuruku sa smierdzace bo kosztuja dwa tysiace... sam Walesa ich sprobowal i w szpitalu wyladowal!!! hahahahahaOdpowiedz
Mimo rymowanki to byly najlepsze wafelki na swiecie! z naklejkami dinozaurow! - Anonimowy1 grudnia 2008 17:33U mnie w szkole z tymi dyskotekami to było ciut inaczej, nie było rodziców etc, a ksiądź nie miał nic do gatki ;p Co do telewizji to pamiętam jeszcze wiele innych kreskówek, które puszczano na RTL 7, Co do kompuerów, to byłem szczęśliwym posiadaczem Amigi 600, teaz żałuje że ją sprzedałem ;/Odpowiedz
-
- zaloga-G :) jesli ktos pamieta (jam jest 78 rocznik) pscółka Maja :) Sindbad żeglarz kogut z teleranka, domowe przedszkole, ehhh... moje dzieci juz beda chyb amialy wlasne roboty ;/Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 17:40A mieliście plecak ze skóry, taki ściągany worek? Był boski bo można było mazać po nim korektorem :D i a propos korektora.. korektor w pędzelku! Całe kartki nim się zamazywało i ten zapach roznoszący się po sali...Odpowiedz
Cola-kao z mieszadełkiem na baterie... wyglądało ono jak minimalistyczny helikopter ( minimalistyczny bo bez kokpitu i tylniego skrzydła). Nigdy nie udało mi się przy jego pomocy odpowiednio dobrze zamieszać kakałka ;D
Wracając do współczesności, ostatnio zauważyłam w sklepie Tamagochi za 90 zł! Trzeba było nam niemądrym kupować je za 10 zł, w czasach ich upadku pod koniec podstawówki, zbilibyśmy kokosy! - Anonimowy1 grudnia 2008 17:44Pamiętam jeszcze Cartoon Network po angielsku! Kojarzy ktoś Space Ghost'a? Miał talk show z którego nic nie rozumaiałam, ale kiedyś widziałam w nim James'a Hetfield'a :D Wieczorami zamiast CN leciał amerykański Wrestling a potem Celebrity Deathmatch :) oglądało się tylko bez wiedzy rodziców ]:->Odpowiedz
- Z tym plecakiem to dowaliłeś! Pewnie że pamiętam!Odpowiedz
Ja napisałem sobie chyba tytuł jakieś piosenki Backstreet bojz :) po za tym nieśmiertelny liść marychy :) - Anonimowy1 grudnia 2008 17:45Bylo, bylo "Opowiesci z krypty", "Czy boisz sie ciemnosci" krolowal program RTL7 i Polonia, wymiana karteczek,guma Turbo i Donald... Dzialo sieOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 17:47A te wszystkie piękne dobranocki :) Kiedyś to było, gumisie, muminki, miś kolargol albo pingwin pikpok... teraz, jak patrzę na to, co moje o dekadę młodsze rodzeństwo ogląda, to aż się chce wtyczkę z kontaktu wyciągnąć...Odpowiedz
- A pamietacie Kajko i Kokosza, no i nieśmiertelnego Hansa Klossa w wydaniu komiksowym? Ostatnio widziałem w kiosku jakieś wznowienie, ale to nie to samo... ten papier jakby za ładny :) ha - no i Freddy Kruger na video u kolegi co to jego ojciec pracował w Niemczech...Odpowiedz
- Pamiętam jak ojciec przywiózł koledze gameboya z Niemiec. Ten gameboy miał wymienialne nośniki pamięci. Nigdy później nie czułem takiej zazdrości.Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:02klocki lego to było coś.Budowanie bazy gdzieś w krzakach z kumplamiOdpowiedz
łażenie po drzewach.. to było coś
no i cholerny diabeł piszczałka - do dzisiaj sie go boję :D - Anonimowy1 grudnia 2008 18:07Skoro o komiksach to nie można zapomnieć o Tytusie Romku i A'Tomku :D według mnie dzisiejsze filmy wymiękają przy nich :D Papcio Chmiel rządzi ( dlatego teraz chyba lubię piwko :D )Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:08A nie pamiętacie tych krążków - kapsów ? Pamiętam, że zawładnęły moją podstawówką :). Wszyscy na przerwach grali w kapsy. Karteczki jakoś mnie ominęły. Do tego guma turbo, guma shock, która wykręcała usta przy pierwszym kontakcie. Jeszcze soczki w woreczkach i takie śmieszne chrupki w kształcie frytek, których już do tej pory nie uraczyłem.Odpowiedz
Jak czytam wasze komentarze, to widzę, że soczki w woreczkach były obecne w każdej szkole. Pewnie producent nieźle na tym zarobił, bo pamiętam, że koszt takiego woreczka to ok. 50 - 80gr. : - Konsola Pegazus i jej cudowne gry ^^ pamietam ile zasilaczy spaliłem grając w Contre :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:14a pamiętacie ja w Polsce pojawiły się rolki (łyżworolki heheh, ehh ludzie gapili się na nas jak na kosmitów.Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:16contra to była najlepsza gra na dwóchgraczy na poegasusa bez dwóch zdań!!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:17Wafelki się nazywały kukuryku z tego co pamiętam. Pamiętacie stare 10 tysięcy? haha to były banknoty. U mnie na szkolnych dyskotekach grał ktoś ze starszego rocznika i można było pozdrowienia za drobne zamawiać. Zawsze wchodzili jacyś kolesie z innych szkół i wszyscy ich obserwowali. Balony z huby-bubby, jedna butelka oranżady dla 4 osób :) to było coś!Odpowiedz
- Wszystko powyżej mnie rozbawiło - toż to moje dzieciństwo:)Odpowiedz
Z niewymienionych rzeczy - a plecak "kostkę" to ktoś nosił ? :) Bluze BacstreetBoys też miałem. Czytało się PopCorn (bravo było zakazane) :)
Te "papierowe krążki które się zbijało plastikowymi" my nazywaliśmy kapslami, potem sie grało na Tazosy :)
Potem jeszcze były tzw. Szokisy czyli plasikowe figurki które się strącało.
Disco Relax w niedziele przed kościołem?
A szał jazdy na rolkach po 1ej komunii?
Pisanie markerami po murach, i zabawa w grafficiarzy?
Serial Pełna Chata, Alf, AlloAllo?
I Świat wg. Bundych?
Ileeee tego było!
Pozdrawiam cały rocznik 86! - Anonimowy1 grudnia 2008 18:18Kulfon i Monika ;) Urodziłem się w 88 i mało już tego było, ale trochę rzeczy jeszcze pamiętam ;)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:24Jajko ze zwierzakiem się faktycznie kupowało za 10 zł w kiosku, a teraz poszedłem z nudów lego zobaczyć (nie to samo co wtedy, a szkoda) i wychodząc zobaczyłem tamagotchi za 100 zł i się załamałem.Odpowiedz
A cartoon network po angielsku to było moje dzieciństwo. Batman, takie 2 koty co miały wypasiony samolot na wysypisku śmieci, kot chyba tiptop się nazywał...
Szkoda że nasze dzieci na 3 urodziny dostaną laptopa... - Anonimowy1 grudnia 2008 18:26I najważniejsze - rozrywki lat '90 : granie w piłkę wszędzie i ciągle - oczywiście w niemca do 10, głowka za 2. i kto wypierda... ten zapierda... A do tego czasami i granie w gume z koleżankami :) i oczywiście zabawy w dom. i moda na deskorolke, łyżworolki(kozaki smigały w Bayerach czy jakoś tak). Nie to co teraz dzieciaki mają- całe wakacje przed kompem. Z muzyki też wiele wielkich przebojów dyskotek szkolnych można by tu dodać, chociażby niezapomniane "wolne" przy Drupi - Sereno, Metallice - Nothing else matters. I niedowierzanie i szok po pierwszym nielegalnym posłuchaniu Liroya na walkmenie który był szczytem marzeń. A gumy ze spadochroniarzami? to było coś! i jeszcze ta sprężyna co tak po schodach chodziła.. I kawa Inka.. i wiele innych - świetna notka!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:28oranzady "Helena", zlote mysli, podworkowe granie w pilke, chowanego, panstwa i miasta, dziewczyny bawiace sie na statance i "gumie" :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:29Jeżeli coś mogę dodać od siebie a nie jest zawarte w komentarzach to mam na myśli jeżdzące po małych miejscowościach ( i nie tylko ) wagony z salonami gier, : strzelanie z nieuregulowanym celownikiem do zapałek, gry na maszynach i jedna szczególna gra która zapadła mi w pamięci ! a mianowicie Sunset Riders ( akcja na westernie gdzie biegały na ciebie byki ) no i jeszcze turtlesy.. ale juz tej nazwy nie kojarze...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:29Oj tak, najlepsze lata mojego życia. Moje dzieciństwo i wczesny okres dorastania. Dyskoteki szkolne, wafelki Kukuruku, gumy Turbo czy Donald, oranżada w proszku. Niezliczone godziny spędzone przy Pegasusie, którego dostałem na komunię wraz ze Żłotą Piątką - mam go do dziś. Potem była Amiga 500, którą również posiadam do tej pory (szokiem wtedy było dla mnie, że gra jest na przykład na pięciu dyskietkach. Dziś nie dziwi mnie, że gra zajmuje kilka płyt DVD). Pamiętam jak z zazdrością patrzyłem na żołnierzyka G.I.Joe, którego miał mój kuzyn. Nawet komiksy wydawane obecnie mają inny klimat, niż te z dawnych lat: Spider-Man, X-Man, G.I.Joe, Transformers, Goliat, wcześniej był również Kaczor Donald. No i te niezapomniane kreskówki: He-Man, Tsubasa, Czarodziejki z Księżyca, Pole-Position (czy jakoś tak), Transformers. Wspaniałe czasy, często wracam do nich pamięcią. Ale cóż... czasy, a co za tym idzie i moda, trendy cały czas się zmieniają i może za parę lat ktoś napisze podobny artykuł o tym, jaka to pierwsza dekada XXI wieku była wspaniała, jak to świetnie spędził dzieciństwo i mógł dorastać w takich skomputeryzowanych czasach. Jak za przykładem jednego z Teletubisiów nosił czerwoną torebkę...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:31A ja pamiętam "Tata, a Marcin powiedział" z panem Fronczewskim:) poza tym pamiętam oranżadę "mandarynkę" i zabawki (miałem ogromnego malucha z napisem "gks katowice" Teraz na allegro to poszedłby za parę stówek, a ja go głupi młotkiem:DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:34A kto grał "kampufką" na boisku albo się rzucało w ściany szkoły :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:36A ja mialem Amige 500 i 100 dyskietek do niej a dzialala mi tylko jedna gra, jak ja ja kochalemOdpowiedz
p.s. tez mialem ten skorzany plecak a i korektora na nim nie brakowalo;]
pamietam jak dzwonilo sie z budki telefonicznej dwa razy do roku a nie ze komorki, tak samo kumpli sie odwiedzalo po 5 razy dziennie a nie ze dzisiaj sobie dzwonie albo esa pisze.
ale mi sie zatesknilo, ide chyba po drzewie polazic kolo domu ;] -
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:41ja chce wrocic do tantych czasow bo bulo zajebiscie gdy ruscy przyjezdzalai na handel calymi autobusamiOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:42ja najlepiej wspominam lody smietankowe i gumy turbo. a najbarziej pierwsza motorynke 5zl i pelny bak byl cale dni szalenstwa pozdro 82rOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:42swietne było Bajkowe Kino na TVNie... nie wiem dalczego to zdjeli :( Miedzy bajkami byl Jan Wężyk ktory komentował mecze miedzy roznymi gatunkami zwierzat :)Odpowiedz
w sumie w pokemony tez sie jeszcze gralo, w te tazo czy cos w ten desen co sie odbijalo o ziemie i ktore spadly na dobrą strone to Twoje ;) - Anonimowy1 grudnia 2008 18:43No tak wszysko pamietam i musze jeszcze dodac, że oglądałem "Sagale" czy jakos tak. To serial o dzieciach szukających jakis tam kamieni. Był tez oczywiscie "Laki luk", "struś pędziwiatr" itd. No ale akcja z kola kao i elektrycznym mieszadełkiem mnie rozwaliła najbardziej. Pamietam jak sie cieszyłem tą zdobyczą i szpanowałem przed kumplami, no ale potem juz wiecej osob nabyło sobie to mieszadełko. A co do dyskotek to u nas ksiądz nie miał nic do gadania, to była sprawa wychowawcy:DOdpowiedz
Kurcze jednak te czasy były zarombiste.
A no bo bym zapomniał jeszcze była contra na pegazusa no ale to juz raczej tylko faceci będą kojarzyć:D - Anonimowy1 grudnia 2008 18:48No jasne, motorynka :-D Programy TV jak: Ciuchcia, Tik-Tak, Teleranek, Domowe Przedszkole ;-p. Kurczę niezapomniane czasy. I słońce świeciło jaśniej, i powietrze było czystrze. Kiedyś dostawało się 5 zł na zakupy i wracało się z pełną reklamówką, a teraz wszędzie te kamery ;-p A tak poważnie - naprawdę cudowne lata. Ale chyba każde pokolenie tak ma, że z tęsknotą wspomina lata swego dzieciństwa. Pozdro '86Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:49Genialny art. ;D.. Ja pamiętam serial "Webster" na polsacie, no i był jeszcze nieśmiertelny "Airwolf" z przepiękną muzyką w Intro, którą sobie nagrałem na kaseciaku Unitra i puszczałem codziennie ;D.. Pegazus to był lans - były dwa typy "stary" i "nowy", stary miał taką wajchę do wyciągania cartridgy, a nowy przycisk.. Zupełnym lansem było jak ktoś miał oryginalnego NESa ze stanów, a jak ktoś miał "PolyStation" to się z niego śmiało ;D Oj grało się grało w Złotą piątkę i Srebrną czwórkę.. Dizzy i dwie wersje Big Nose'a, uszzz.. Na podwórku też się wiele działo, pamiętam jak w kioskach można było kupić takie modele samolotów ze styropianu ze śmigiełkami. Nie zapomnę jeszcze żołnierzyków, figurek G.I. Joe i resoraków Matchboxa.. Pamiętacie jak się sprawdzało, które są oryginalne, a które podróby? :D Achhh, sentyment...... Pozdrawiam, Spazz..Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 18:50Aaaaa i jeszcze Flippery (chyba tak się nazywały) - samochodziki dwustronne z kosmicznymi torami! Zawsze chciałem mieć taki tor ;/Odpowiedz
- NituS1 grudnia 2008 18:50cymbergaj z tata (dwa pudelka po zapalkach i dwie monety za zawodnikow i jedna mniejsza jako pilka), 5-10-15, lista lista lista przebojow, lista hop bec.Odpowiedz
Wgrywanie kaset na commodore 64 i modlenie sie zeby nowa gra poszla :) pozniej ryzyko przestawienia glowicy srubokretem zeby inne zadzialaly, pekajace sprezynki w joystickach :P albo przepisanie kodu animacji parosekundowej majacej kilkaset wierszy (z gazet) :P - Anonimowy1 grudnia 2008 18:54te "kapsle" to nie były czasem Dunkin Caps ?? czy coś takiego?Odpowiedz
Pamietam ze w mojej szkole mielismy tego na kilogramy.
z bajek pamiętam jeaszcze Żan Hazuki (nie wiem jak sie to pisze) taką siatkarkę. - Anonimowy1 grudnia 2008 19:04bajka krecik, wata cukrowa, jo-jo, bezrobotne :) i plakaty z gazetOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:08a visolvit ??? ktos pamieta, z tego co jeszcze nie bylo to moze przypomniec komiksy Kaczych opowiesci, pamietam jak pozyczalem od kumpla, mialy chyba ze 200 stron "Komiks Gigant"..hyhy rocznik 82Odpowiedz
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:16G.I. Joe:>:>:> - to było to! Maiłem ok 20 figurek które zakupiłem w markecie Prozperito. CHyba zaraz sobie jakiegoś kupie...PozdrawiamOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:17ehhh...łezka się w oku kręci. A kto pamięta taką mała ruską gierkę w której się łapało jajka?Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:17komiksy kaczora donalda,kaczych opowiesci mialem mnustwo zajeboza 82Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:18a no i jeszcze bajka "sąsiedzi" i "Wilk i Zając", o tym bym nie mogł zapomniecOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:19ja zawsze niemoglem sie doczekac odpustu zeby sobie kupic pistolecik na korki i kapstleOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:21Spoko, visolvit i vibovit można nawet teraz kupić w aptekach. Kupiłem vibovit 2 tygodnie temu, ale jest jakich mało słodki. Ciekawe ile za naszych czasów dosypywali tam cukru:)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:24hehee podstawówka ;pppOdpowiedz
poł klasy było za Backstreet boys pół za Kelly family,a mieliscie zeszyty "złote myśli" co sie wpisywało kto sie komu podoba i z kim chodzi i takie tam ....karteczki zbierałam, naklejki z turbo z kuku ruku cos tam z barbie tez było...sklep PEVEX w którym mozna było kupić wszytsko za dolary...oj te klocki lego:)prażynki (do dzis uwielbiam)
soczki z torebki oranzada oczywiscie
na ZPT sie wyszywało robiło na drutach albo ostrzalkę do ołówka...a na WFie każdy miał spodnie z paskami...glównie 2 albo 4 ...hehe a na dyskotece każda laska w lambadówie albo getrach z lajkry albo jednym i drugim naraz:) pzdro dla wszytskich pamietajacych te piękne czasy!!! -
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:26Sagale pamietam. Były jeszcze inne seriale tego typu na TVP3:P. A jeśli chodzi o szokisy, to jak dziś pamiętam - przeczytałem gdzieś, że jeśli rzuci się 10 naraz o podłogę, to będą się sprężyście odbijać! Do dziś pamiętam moje rozczarowanie kiedy tak się nie stało :(, miałem jakieś 5,6 lat! Pozatym mam jeszcze kilka żetonów z "Kosmicznego Meczu" i wszelakich postaci bajkowych z Mr. Snaki!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:26Te pamiętne niedzielne popołudnia u kuzynów ... Wszyscy się zbierali przed telewizorem ...I grało się we wszystkie gry na pegazusa ... Contra, Mario, PacMan, Space Invaders,TETRIS ( to już był szok dla każdego nawet tych starszych ) Tank's ... Nie to co teraz . Komputery, mini bajery . Każdy siedzi sam w domu i nikt z nich nie wychodzi !!! Lata 90 ... To były czasy ...Odpowiedz
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:30Nieśmiertelne klocki Lego ;] w latach 90tych to było coś :D szczególnie w pierwszej połowie tych lat...Odpowiedz
No i zabawy na podwórku... Teraz chyba żaden dzieciak nie pomyśli żeby wyjść z kumplami i pobawić się chowanego czy gonito na podwórku, ahhh to były piękne czasy, a teraz? jedyne urozmaicenie to coraz nowsze gry na PC czy programy w Tv.. - Anonimowy1 grudnia 2008 19:35moje dziecinstwo to LEGO, gra w 'wojne' (mieszkalem w domu ze sporym 'terenem' dookola), piaskownica z resorakami (+topienie mrowek woda z weza:) ), zabawa na wagonach na stacji kolejowej (sic!), numeromania (kampania pepsi albo coca coli, nie pamietam, Fraczewski codziennie czytal numery, ktore wygraly jakas gruba kase), namietne ogladanie horrorow i filmow akcji na VIDEO, comodore C64 (bubble bobble to meczylem z 1,5roku)... ech wspomnienia sie budza... jeszcze duzo by pisac...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:38Taa albo dochodziła jeszcze do gonita i chowanego ...zabawa w Krowe :DOdpowiedz
a pamiętacie zabawki/pamperki typu Dżiajdżo ???
liściki na lekcjach :) no i granie w państwa i miasta :D -
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:42dla mnie jeszcze brakuje tutaj niedzilnych audycje JW23 na RMFie, teraz nie ma czegos takiego, nie raz zarywalo sie noc tylko poto zeby Pana Jędrycha i Wrone posluchac. Teraz nie da sie sluchac radia. Albo Inwazja Mocy, pamietny koncert Skorpionsow w Krakowie.Odpowiedz
- PMP91Fi1 grudnia 2008 19:50Co prawda jestem z rocznika '91, ale jeszcze się załapałem na tamte lata hihi. Ehh..jojo, kreskówki (TVN - Bajkowe Kino; Canal+ - Diabelski Młyn, RTL7 - Odjazdowe Kreskówki w tym Dragon Ball, Dr. Slump i kilka innych ^^). Hmm..co jeszcze. A, "O.K." do nauki angielskiego ;P Hmm...całe dni spędzane albo przy Pegazusie (i te w kółko psujące się joysticki), albo - jeśli cieplejsze dni - plac szkolny i zabawa w chowanego (tak gdzieś z 20 osób), łażenie po drzewach (kiedyś moja siostra mając 14 lat spadła z 17-metrowego drzewa. Ale nic się na szczęście Jej nie stało :). W roku szkolnym gra w "gumę" - "kokardę". Hmm..co jeszcze.. aaa.. Pokemony, kartki do segregatorów, tomagotchi, Złote Myśli, Państwa-Miasta i inne... . ;D Heh...fajnie powspominać stare czasy. Teraz co prawda nie to samo. Pozdrawiam! :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:54Nie zauważyłem, żeby ktoś wspomniał o KAPSLACH z Tazosów!!! Miałem kiedyś nawet złotą rzutkę ;)Oprócz tego pamiętam jeszcze, że na każdym mini playback show w szkole było 5 zespołów Spice Girls.Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:55W ogóle teraz dzieci na ulicach nie widać może wymarły ? :) Kiedyś zaraz po szkole się leciało do domu założyć pseudo korki (trampki od wietnamca najczęściej) i na boisko i dawaj do zmroku. Blokowego, nasz plac na wasz plac. A potem w domu opieprz za rozwalone gacie i po dupie od ojca najczęściej za nieszanowne rzeczy. A daj klapsa teraz dziecku to cie do na policje poda że się znęcasz na nim. Kiedyś to było nie pomyślenia a teraz rośnie pokolenie bezstresowo wychowywanych bandziorów.Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 19:58Skakanie w gumę, bluzy z Królem Lwem i Pocahontas, dresy z 2 lub 4 paskami (co niektórzy jeden odpruwali :D ), no i karteczki, gdzieś je chyba jeszcze mam. Pozdrowienia dla rocznika '85 :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:00a co do muzyki to jeszcze powinniscie pamietac eifel 65 http://www.youtube.com/watch?v=H25lz7gchawOdpowiedz
az lezka w oku sie kreci... - Hehehe. A co do zabawek to jeszcze LASERY:D:D U mnie miał każy, a kto nie miał to był frajer. Świeciło się po tablicy w szkole. Były dodatkowe tzw."końcówki, nakładki", które rozpraszały wiązkę lasera na różnorakie obrazki. Kto miał ich najwięcej i najciekawsze ten wiódł prym w klasie. Niektórzy dalej wiodą ten prym mimo, że nikt już nie pamięta, że wszystko zaczęło się od lasera. Po prostu tak już zostało:).Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:05wlasnie jeste najstarszy z rodzenstwai mam mlodszego brata ruznica wieku 17 lat jak widze jak jest wychowywany i ze calymi dniami przy kompie lub tv spedza to zygac sie chce jest w 4 kl ja w tym wieku z kumplami sie bawilem na biisku lu na rowerach sie jezdilo a teraz dzieciaki komp lub tv i koniec poza tym swiata nie widzaOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:08sobota godzina chyba 13 lub 14 swiat wolda disneja SORY ALE NIEWIEM JAK SIE TO PISALOOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:10Tygrysia maska wywarł na mnie tak duży wpływ, że jak miałem parę lat rozprułem łeb wielkiemu misiowi , rozrzucając piankę po całym w domu po czym z łbem misia na sobie wbiegłem do pokoju rodziców (budząc ich przy okazji) i krzycząc że jestem Tygrysia Maska :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:17Tutaj macie blok reklamowy z 1991 roku, wyemitowany przez T1P (obecnie TVP1):Odpowiedz
http://www.youtube.com/watch?v=5SfIbssASD8
A tu reklamy z roku 1994 nadane przez Polnia1:
http://pl.youtube.com/watch?v=SlA27nz0lBA
A tu kampania przeciw przemocy wobec dzieci, nie wiem, z którego roku:
http://www.dailymotion.com/video/x2bv3i_przemoc_ads -
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:20a guma do skakania? moda na ogrodniczki, moda na spodnie w kratke, moda na rurki, i plastkikowe sandalki na obcasie albo bez, napoj w woreczku z rurka, wymienianie sie karteczkami, taklimi z notesików albo kolorowe segregatory i rowniez wymiana karteczek!!!! a! i fartuszki granatowe, chałaty!!! ale bylo wspaniale!!!!!!!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:21Woooo gierka z lapaniem jajek miecie :D:D, mam ja do tej pory tylko bateryjek brak :]Odpowiedz
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:25Muzyka lat 90., wszystkie te wyzej wymienione seriale, filmy na kasetach (do dzis pamietam jak szybciej zerwalem sie ze szkolnej dyskoteki zeby wypozyczyc i obejrzec Kosmiczny Mecz). SKS-y (dla niewtajemniczonych Szkolne Kółka Sportowe) w szkolach po zajeciach:)) Bieganie za pilka do 22 - lato, jesien w blocie, zima w sniegu, wiosna (nie raz bylem potem przeziebiony, ale co tam, gralo sie dalej). Wiele rzeczy do dzis wspominamy z kumplami. Teraz dzieciaki siedza tylko w domach, przed komputerem. Kiedys jeszcze przed Nintendo (sam mialem podrobke - terminatora:)) za "komputer" sluzyly mi pilkarzyki zbudowane z klockow:) "boisko" do nich zbudowane z drzwi ze starej lodowki, albo boisko na dywanie:)) Walki niezliczonymi oddzialami zolnierzykow (to naprawde uczylo patriotyzmu:)) Nigdy nie zapomnie jak z kumplami z osiedla (byla nas taka grupka 5-10 osob, inni tez pomagali) zbudowalismy kilka naprawde dobrych boisk (teraz unia stawia nam boiska)- boisko do kosza (z koszami na 2,60m:), 2 boiska do pilki noznej (najpierw ukradlismy nieco drewna z lasu na bramki, potem dostalismy metalowe slupy-oczywiscie nie za darmo). Pozniej zbudowalismy boisko do siatkowki (ktore swoja droga przerobilismy na boisko do plazowki jeszcze 4-5 lat temu). Juz nie wspomne o tych wielkich turniejach pilki noznej (w ktorych z wioski 1,5tys. potrafilismy wystawic 5-6 druzyn z roznychy regionow wiochy:)) - nagroda byla pilka za 200.000 (20zl) na ktora sie zrzucalismy. Gumy Turbo, Kukuruku - tak to wszystko moje dziecinstwo. Jecze lizaki KIT, ktorych kiedsy sie tak najadlem z kumplem ze nigdy pozniej ich nie ruszylem:))Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:25Oj tak, karteczki to było coś! Na przerwie w szkole wymieniało się z innymi. Nawet moja nauczycielka matematyki je kolekcjonowała i zamiast prowadzić lekcje chwaliła się nam swoimi 'nowościami'.Odpowiedz
Uwielbiałam grać na Amidze (Super Frog, Jaguar i inne wspaniałe gry).
Myślę, że dzisiejsze dzieci mogą nam tylko pozazdrościć! - Anonimowy1 grudnia 2008 20:27Komiksy z tm-semic za 9900 zł( jaka cena :P) , gumy i nalepki z żołnierzykami g.i.joe, zabawki tej samej nazwy kupowane za 20000 zł. To były czasy.Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:37wszystko to co napisaliście +Odpowiedz
Jak starszaki wychodziły latem na dwór z lupą i paliło się mrówki :D
Gadanie na trzepaku
Masę zabaw "bez zabawek" które trzymały nas do 2 w nocy na dworze a rano i tak o 6 wychodziło się wypoczętym :D
Kapsle którymi rzucano do dołka :D
Ehhh tego już nie ma. To przez nas, wiecie? - Anonimowy1 grudnia 2008 20:38a pamietacie "game-boy`a" na ktorym byl napis 99in1... a na nim prawie sto gierek tetrisa?? :POdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:39...a zabawy ze znajomymi w chowanego w starych domach lub latanie z plastikowymi spluwami. Nie wspominając ganianie sie na przerwach wolnych dni po szkole kiedy to zamiast kompa siadało sie przed modelarzem lub robiło figurki z papieru. Kopiowanie gier na commodore również wymiatało- pamiętam pożyczanie sobie nawzajem z kumplem rożnych tytułów i przegrywanie na płytki gdzie trzeba było kasować jakieś mniej potrzebne tytuły. Zepsute joystick. Gra w piłkę z kumplami - cale dnie. Czy chociażby wspominam moja stara szkole gdzie było tak malo miejsca ze trzeba było wychodzić na przerwy na dwór do parku a tam sie dopiero działo :)( najfajniej było w zimie kiedy do pasa śnieg sięgał ) :).Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:41Przełom lat 90tych i 00wych, Pokemon Tazo. Codziennie na przerwach formowały się dziesiątki kupek grających w to na korytarzach. Mnie jednak ten mem nie pochłonął.Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:41I żołnierzyki które się przywiązywało do worka na śmieci i puszczało :D no marzenie :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:42A bajki czy ktos pamieta BRYGADE RR albo TROSKLIWE MISIE..to bylo to....jakies stare odcinki odtwarzane na mgnetowidzie..;) Comodore z grami na kasety...i...Kelly Family , Spice Girls....kazda z dziewczyn marzyla o tym by byc jak Emma czy MelC...kurcze to byly czasyOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 20:48chyba nikt nie wspomniał o MAKARENIE ... no i COCO JUMBO z 96 :)Odpowiedz
się dylało przy tym :D
no i ta papeteria, im bardziej kolorowa i zapachowa tym lepsza :) - Anonimowy1 grudnia 2008 20:57Z tamtych czasów pamiętam:Odpowiedz
Moje osiedle pełne życia gry na boisku do "Nogi" nikomu by do głowy nie przyszło by po szkole w domu siedzieć.....
Wojna na atrapy broni czy patyki podobne do "splów" ,podchody ,zapuszczanie się na inne osiedle i już cała masa frajdy gotowa.
Pamiętam jak do domu wracałem zgrzany bo nie można było nigdzie usiedzieć, sportu i ruchu na świeżym powietrzu aż nadto.
Ciuchy-co miałeś to nosiłeś kto by tam na metkę patrzył ???
Dorastania w tamtych czasach (także czasach bezrobocia) nie zamienił bym na żadne inne, a współczesnych, to bym nawet za dopłatą nie wziął.
Dziś patrzę na to samo osiedle.... wymarłe , szklana pogoda w domach, dzieciaki od małego nakręcane przez TV w sposób materialistyczny. - Anonimowy1 grudnia 2008 21:01Ojjj piekne czasy, rocznik 91, ale moja "wioska" zawsze byla zacofana.Odpowiedz
Zabawy w piachu, takie niewinne, a teraz? dzieciaki 4-5 lat przy kompach.
Pamietam pegazusa, atari, c64. Najbardziej mnie zaskoczylo pierwsze spotkanie z atari, porownujac do mojego starego c64... ehh.
Pamietam "Airwolfa", ale tez rozne bajki, np "Dragon Ball". Duzym zaskoczeniem w dziedzinie animacji i filmu byl dla mnie "Kosmiczny mecz"
Ciekawe co z tym duchem walki u ludzi, wydaje mi sie ze moje pokolenie jest ciut zacofane wzgledem nadchodzacego(np 10 lat roznicy) ale wydaje mi sie ze bylo bardziej uczuciowe, mniej przygnebione, mniej dotkniete przez ten dzisiejszy wyscig szczurow...
21 nadchodzi, czas do lekcji! Dzieciaki korzystac z zycia poki mozecie, moze ktores z Was wpadnie tutaj.
Super notka, gratuluje tego video Smolenia. - Anonimowy1 grudnia 2008 21:03Ja pamietam jak wujek z Niemiec przywiozl coca cole i gumy w kształcie kuleczekOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 21:07pamietam jak moja siostra wygrała piłkę, z jakiejs promocji wspomnianych tu juz wafelków kuku ruku, niestety po odebraniu okazalo sie że była przebita...a przyjezdzała do was wata cukrowa? mnie mama nie chciała kupowac bo się zeeby psuly :(Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 21:11i nie wiem jak wy... ale my graliśmy na klatce w EUROBIZNESS godzinami! az mama nie kazala isc do domu spać albo uczyc sie!!:DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 21:17Oooo nie wspomnienia powróciły :D Wielki szacun za ten temat :D Właśnie cała ta rozmowa zainspirowała żeby zrobić jakąś impreze tematyczna lata 90te :D Potrzebuje muzyki podawajcie tytuły piosenek :DOdpowiedz
Na początek :
Mr.President - Coco Jambo - Anonimowy1 grudnia 2008 21:20Disco Polo Live, Disco Relax (u mnie ksiadz konczyl msze wczesniej aby wszyscy zdazyli wrocic na 10.00 do domu). Z programow tv to "Tata a Marcin powiedzial...", "Randka w ciemno", "Kolo fortuny" i inne "zachodnie" teleturnieje. No i kino nocne w sobote!! Karteczki z notesikow czy z segregatorow. Wspolna gra w pilke (a nie w FIFE jak dzis). Zabawy w chowanego czy wojne. Dresy z paskami i guzikami na nogawkach, no i czapeczki z daszkiem, obowiazkowo z logiem druzyny ze Stanow (pamietam, ze musiala miec ilestam przeszyc na daszku zeby byl to oryginal!!). Czlowiek wcale w domu nie siedzial, ciagle gdzies sie wloczyl - nie to co teraz...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 21:24Haddaway - What is love (nie wiem z którego to roku, ale jakoś z dzieciństwem mi się kojarzy), Sinead O'Connor "Nothing compares to you" i jakaś piosenka Jona Secady, tytułu nie pamiętamOdpowiedz
a jeśli chodzi o zabawy, to pamiętacie coś takiego, że się rysowało okrąg na ziemi, dzieliło na tyle części ile ludzi się bawiło (do 5) i potem się rzucało patykiem, jedna osoba miała go złapać/znaleźć i potem mówiła ile kroków będzie do innej, której chciała kawałek "ziemi" zabrać (trochę to pokrętnie wytłumaczyłam, mam nadzieję, że wiecie o co chodzi)
jeszcze pamiętam modę na koturny (każda dziewczyna musiała je mieć) i Smerfne Hity
jeśli chodzi o bajki z "Bajkowego kina" to najbardziej w pamięć zapadł mi "Kapitan Planeta" i "Inspektor Gadżet"
rocznik 88 - Anonimowy1 grudnia 2008 21:26Zapomnialem o video!! To bylo cos najpierw byly odtwarzacze a pozniej prawdziwe video, takie, ktore umozliwialy nagrywanie. W szyczycie popularnosci pol wioski u mnie siedzialo i Rambo ogladalo :) Dziennie potrafilismy po 3 filmy obejrzec. Ehh...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 21:32A teraz miazga:Odpowiedz
Bewerly Hils 90210 :D i przygody Brandona i całej ekipy :D -
-
-
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:06Z hiciorów-nieśmiertelny kawałek Belini-"Samba de Janeiro" ,z kreskówek pamiętam "Królik Buggs", "Różową panterę","Było sobie życie","Tom i Jerry" ponadto "Jetsonów", "Scooby Doo" i inne bajki "Hannah Barbera". Swojego czasu leciał na "dwójce" "Latający cyrk Monty Pythona"... Pamiętam także jak u kumpla oglądaliśmy w bodajże niedzielę "Strażnika Teksasu"... ech... to były czasy...Odpowiedz
- PMP91Fi1 grudnia 2008 22:08Teraz to nawet zimy nie są takie jak kiedyś, choćby w latach `90. ;D Pozdro rocznikowi 1991!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:13jeszcze były lenary, potem plusy, gra w butelkę na wycieczkach, rzucanie monet do dołka, lub jak najbliżej ściany. kapsle, "ścianka" gra w poprzeczkę;d kwadraty, 2 ognie, gumy do żucia z śmiesznymi piłkarskimi naklejkami chyba wc 94, toxic grusejders/ scooby i chyba nie wydrukowane 3 naklejki brakujące do nagrody, "lambada" ale to chyba wcześniej, pirackie płyty od "czarnuchów" (no offense;), filmy na kasetach vhs, przegrywanie rapowych kaset jak ktoś kupił oryginał zaraz ustawiała się kolejka, petardy kredki chyba, cebulki takie malusieńkieOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:15a ja tam pamiętam jak dopiero co weszło Mario:P.Do dzis mam sentyment do tego i niekoniecznie tylko do tego. hohohoooOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:16pamiętam też, że w pewnym okresie podstawówki wszyscy śpiewali piosenkę Muminków na przerwie, ale ze zmienionym tekstem (Muminki się cieszą, że ciebie powieszą, Muminkiii...), było tego parę zwrotekOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:20Tak było!:) Ja ciągle żyję latami 90. Nie ma to jak na imprezie usłyszeć "Coco jumbo" albo "Majorkę" Od razu wszyscy się ożywiają:D..ehOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:21A pamiętacie słynne hoppies'y, tazo i zappery :)Odpowiedz
http://img142.imageshack.us/img142/1427/hoppiesfo8.jpg - Anonimowy1 grudnia 2008 22:23a czy ktos widzial dzisiaj salony gier z automatami na zlotowke, nie kafejki. albo "jamniki", Liroy oczywiscie ktorego trzeba bylo chowac zeby matka nie spalila kasety. satelitka na ktorej sie ogladalo wszystko po niemiecku i oczywiscie nie mozna pominac tutaj niemieckiej VIVY albo ONYXa. seriale to 'doktor quinn', 'alf' i oczywiscie 'swiat wg Bundych' ktorego dzisiaj mozna znalesc na you tube. do tego karteczki, skakanie na gumie albo rozne gry szkolne w ktore wszyscy grali na korytarzach w szkole, co rok byla inna moda. to dzwonienie z budki na nry o-800-... bo byly darmowe to sie rozne kawaly robilo. oj to byly czasy, trzeba przyznac ze wtedy ludzie byli bardziej zyczliwsi, czesciej ze soba rozmawiali i spedzali czas! I WTEDY... POGODA BARDZIEJ DOPISYWALA! ach to byly czasy, rocznik 1983 pozdrawiaOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:27A pamiętacie "pamiętniki", które nosiły koleżanki z klasy i dawały kolegom i koleżankom, żeby wpisać im jakiś wierszyk, życzenia itp? I prawie zawsze zaginało się róg kartki i wpisywało "sekret" :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:29A pamiętacie, jak modne były takie świecące buty? U nas w podstawówce każdy chłopak musial takie mieć ;)Jak się chodziło to te buty świeciły z tyłu - MASAKRA.Odpowiedz
Dla mnie najlepszymi dziewczynami były wtedy Spice Girls, byłem ich fanem.
Piszecie, ze dzisiejsze dzieci i mlodziez to tylko komputer. A ja (rocznik 84)też jak zwariowany grałem z bratem w Tomb Raidera 2 i kolejne części.
Po prostu MASAKRA. Piękne czasy! - Anonimowy1 grudnia 2008 22:38Gry "jajeczka" i ich mutajce - wilk który łąpał na wędke rybki :) albo coś a'la formula1 (w czerwonej obudowie). Zaraz po (albo razem z) TURBO były gumy "bundesliga" z obrazkami piłkaży z ligi niemieckiej - ni cholery nie umialem tego wymówić, przy kupowaniu była masakra :)Odpowiedz
Inwazja mocy i JW23 rmf'u. -
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:40A ja pamiętam że miałem bzika na punkcie Wojowniczych żółwi ninja. Zbierałem komiksy TM-semic z nimi, oglądałem bajki (chyba na dwójce leciały). Do tego pegasus. Tata grał ze mną w Contre, Tanki, Tetrisa i właśnie w Żółwie. Nie zapomnę też jak dostałem pod choinkę pierwszy statek piratów z klocków lego w 1993 roku. Mam go do dzisiaj tylko już trochę części poginęło:( Eeeh piękne czasy.....Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:44Kolorowe notesiki,chodaki kolorowe u dziewczyn, dzwony swiecace adidasy zespol aqua spice girls kauczuki lepiace sie do sciany kauczukowe pileczki zoski SEGA pachnace kolorowe dlugopisy GEL PENY pachnace gumki do scierania takie truskawki ( niejeden probowal czy dobre) piorniki z beverly hills i takie stare na magnes oranzadki w proszku Nieustraszony Sloneczny Patrol Xena Herkules Truskawkowe Studio Krzyżowka 13-nastolatkow jakis teleturniej matematyczny ze sp pania Dusią guma Kaczor Donald pistolety na kapiszony i na kulki gumy kulki...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:45nie no rewlacyjny temat, chyba dzisiaj nie zasne, siede tu juz ze 3 godziny i czytam wszystkie wpisy i oddalbym wszystko by znow byc dzieckiem w tamtych czasach. Jutro tu bedzie z 10 tysiecy wpisów :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:49dresiki z targu raperzy Nana Liroy Karramba poczatki Britney magazyn dla dziewczyn Nasza Miss breloczki do kluczy strugaczki lusterka bolcowki z gumek recepturek pukawki z kartek na przerwie N sync z mlodziutkim timberlakiem just 5 ciastka HIT plasikowe kolczyki bojowki andruty SOfisto QUIZ (dziewczyny pewnie pamietaja taka jakby gietka spinka do kokow)Odpowiedz
Pięne czasy nie ma co pozdro rocznik 87! - Anonimowy1 grudnia 2008 22:52a i jeszce organki zabki i murzynek bambo i ruskie babuszki jedna w drugiej a swoje zlote mysli mam do dzis...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:54A ktoś jeszcze pamięta taki program "Twój problem - nasza głowa"? Prowadził go Michał Gulewicz (chyba) i jakaś pani (nie pamiętam nazwiska) :)Odpowiedz
Oczywiście Contra na pegazusie - koledzy przychodzili i się grało.
Albo komiksy z Asterixa? Do dziś mam wszystkie.
;( ja chce do tamtych lat ;((( hehe - Anonimowy1 grudnia 2008 22:54A pamiętacie zespół Loona i Bailando Bailando amigos adios adios...:-D Jakos to sie fajnie tanczyłoOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:57A te ruskie gry z jajeczkami i nie tylko można kupić na Allegro :-)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:57mi sie przypomniał jeszcze RENEGAT serial na TVN o kolesiu na chopperze któremu zabili laske i szukał zemsty czy jakoś tak :D poza tym leciał też NIEUSTRZASZONY dejwid haselhof z czarnym aucie z czerwonym lajatjacym paskiem na masce... auto sie KITT nazywało :] wogóle grało sie w piłke odrazu po obiedzie az matka albo ojciec z okna nie wrzeszczeli zeby do domu isc a teraz na boisku pusto... dzieciaki siedzą w domu... wogole człowiek odziwedzał kumpli po 5 razy dziennie i nie myslo sie o tym co se pomyśla jege starzy :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 22:58w contre to i ja gralam w switlicy w szkole (plose pani a Marcin to sobie ustawił na 99 zyc buuu i nie da mi pograc) :-)Odpowiedz
- Kapsle pierwsze to były Dunkin Caps jak się nie mylę i miały na rewersie motyw graficzny podobny do smoka z Mortal Kombata, toteż myślałem że są ze sobą powiązane :P. Pamiętam jeszcze, że leciał Kuba Guzik (czy jakoś tak, co ratował małą cesarzową), jakiś animowany serial w którym odcinali sobie głowy i chodziły gołe baby (Conan jakiś zdaje się! Ojciec mi nie pozwalał oglądać...) i siakaś podróba Gwiezdnych Wojen pomieszana z Wing Commanderem w wersji kreskówkowej takoż (Galaktyczne Wojny, czy coś takiego się to nazywało xD).Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:05Ale koledzy cos nam jeszcze zostalo z tamtych lat i jest do dzisiaj!!!!zgadujcie!zaraz napiszeOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:06Popołudniowe wypady na budowy nowych bloków - tak żeby stróż nie złapał, z gierek na Pegazusa to chyba Blaster master najfajniejsza była, klocki lego z pewexu kupione za swoje pieniądze zebrane na urodziny, puszczanie latawców na kilometrowej lince z wieżowca, zabawy w chowanego, podchody, wyprawy na działki i jedzenie zielonych jeszcze owoców, budowanie iglo w zimie i zjeżdzanie na czym sie dało, grwa w kółka w piaskownicy, albo na trzepaku. Petardy kredki i rozsadzony kibel w szkole w 6ej klasie , to już nie wróci....Odpowiedz
-
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:08A pamiętacie takie coś podobnego do tych tazo tylko z Gwiezdnych wojen i się to składało w sześciany. Albo smerfy, koziołka matołka , rumcajsa, o smoku wawelskim. To był czad tak samo jak tsubasa księżniczka z księżyca, dragon ball. Albo taka bajka o dinozaurach, Albo pan tik-tak. Albo fajki Kapitańskie. Ehhh to były czasy złote czasy a dzisiaj co. Brud smród i ubustwoOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:10I pierwsze techno -666 DO DO DO PARADOXXX i music instructor i brooklym bounce...pamietam ze jeszcze disco polo bylo fajne a kto sluchal tego pierwszego techno to sie nie znal na muzyce....I piosenki chodnikowe!!!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:14Muzzy in Gondoland! Niech ktoś mi powie skąd to wziąć! :DOdpowiedz
Nie narzekajmy, że dzieci są teraz takie słabe, że nie biegają po podwórku, łokci nie rozwalają i nie grają w piłkę. Postarajmy się żeby NASZE dzieci wychodziły na dwór i nie dawajmy im tych laptopów na 3cie urodziny ;)
Niech żyją lata 90!!!!!!!!! - Anonimowy1 grudnia 2008 23:14Traperzy znad Wisły Wc Kwadrans Wielka Gra Ciuchcia 30 Ton kasety magnetofonowe i zarywanie nocy zeby cos nagrac ruscy stojacy na targu z kasetami video do wypozyczeniaOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:17a pamiętacie albumy do naklejek z postaciami z Dynastii? Brakowało mi Adama :) oczywiście wafelki kukuruku, "Czarodziejki z księżyca", w które bawiły się wszystkie koleżanki, a ja nie wiedziałam o co chodzi :)czeskie lentinki ( czy jak to się pisze)...eh łezka się w oku kręci :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:17ach az lezka w oku sie kreci ;] mimo wszystko to byly ciezsze czasy dla dzieci mniejszy dostep do zabawek itd a jednak wykazywalismy sie kreatywnoscia i potrafilismy zorganizowac sobie wolny czas i to od switu po noc (pamietam jak mama wolala ze juz czas do domu a kumple jeszcze 10min pani pozwoli i mama sie zgadzala po czym kogos innego wolali :D) a teraz jedyna atrakcja jest wyjscie i stanie pod klatka i palenie papierosow i zero szacunku dla starszych ciesze sie ze wychowalem sie w tamtych latachOdpowiedz
a z gierek to nikt nie napisal o Sensible Soccer, FIFA i PES nie maja szans, a i w Jaguara gralo sie calym dniem czasem
muzyka oczywiscie dyskotekowa ale i poczatki Molesty Kalibra Liroya aaa i wielkim fanem Michaela Jacksona bylem
jeszcze mi sie przypomnialo kurtki Startera ktorym znaczek przy suwaku sie lamal :D
no i era Bullsow kto nie kochal Jordana Rodmanna :D
rocznik 84 - Anonimowy1 grudnia 2008 23:17I przede wszystkim sklepiki osiedlowe jeszcze nie bankrutowaly przez supermarkety i wszystko bylo tam lepsze...Brakuje mi tych lodow jagodowych za 5000 zl...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:18A pamiętacie, jakim hitem był film Jurassic Park? W sumie to trochę się bałem przed jego ogladaniem, ale specjalnie poszedlem go obejrzeć do sasiadki, bo wtedy jeszcze nie miałem videa ;)Odpowiedz
I oczywiście Rambo, Król Lew, Pocahontas. Ah. - Anonimowy1 grudnia 2008 23:22Muzzy in Gondoland prosze CIe bardzo :D http://www.wykop.pl/link/113801/muzzy-in-gondolandOdpowiedz
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:24A i kultowy horror odcinkowy OPOWIESCI Z KRYPTY...Brrr coz to byl za mrozacy krew w zylach serial :-)Odpowiedz
-
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:26Zaraz..państwo zapomnieli o Takeshi Castle (czy jak to się piszę) na RTLu czy tam innej niemieckiej telewizji? :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:26Przygody Wesołego Dibała ostatnio nawet ściągnąłem przyznam że do dziś nie uważam że Piszczałka wyglądał na przyjaznego dziecią pamiętam że strasznie się go bałem ale chyba nie tylko ja :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:26I serial Cobra to był przekozak z Michealem Dudikoffem i Żar Tropików...Pamiętacie?Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:28Zaraz...Takeshis Castle do tej pory leci...To taki program gdzie chinczyki lataja po roznych przeszkodach?Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:30ja pamiętam takie chrupki "potworki", do nich były naklejki, którymi przeważnie całe szatnie były wyklejone :)Odpowiedz
dobre było też kupowanie jednej oranżady na spółkę dla kilku osób po wf-ie :)
co do mody ówczesnej to nie zapomnę jak największe cwaniaki nosiły "fleki" i "kostki" :)
dobre było też jak były takie bluzy z nadrukiem "titanic" albo kelly family :D
ooo i zabawki, pamiętacie "pacłapki"? takie galaretowate coś co się przyklejało do ściany :)
i pamiętam jakie spustoszenie w naszych dziecięcych umysłach opanowanych przez backstreet boys i spice girls, wyrządził liroy ;) koledzy się umawiali w konspiracji, bo mieli jedną kasetę i słuchali tego po lekcjach :D - Anonimowy1 grudnia 2008 23:31ja tam najlepiej pamietam zabawy z saletrą i cukrem :) ulubione były bączki czyli kapsel od wódki napchany mieszanka ,zagnieciony + otworek troche siarki i frrruuuuuu :) szkoda mi dzieci w tych czasachOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:31A mieliście w dzieciństwie jakieś ulubione książki? Dla mnie najlepsza była Karolcia (o takim koraliku, jak ktos nie wie).Odpowiedz
A teraz tylko jakies bzdurne Harry Plottery i Wiedźminy. - Anonimowy1 grudnia 2008 23:33jaaa , ale sobie poprzypominalem a co do zabawy w graficiarza , malowalem z kumplem kreda kolorowa po budynku... tym budynkiem byla nasza podstawowka. kiedy mielismy juz spore napisy wyleciała dyrektorka bocznym wejsciem i nas zgarnela , trzeba bylo leciec do domu po słoik z woda i jakims plynem i ściere albo gąbeczke. i jedziesz prace społeczne hahOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:33I "Na wariackich papierach". Był też taki serial "Szpital dziecięcy". "Tik tak" z zającem poziomką i Panem Krzysiem, "Ciuchcia" , "Tęczowy music box". No i "Czar Par" z Ibiszem, którego nie znoszę :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:34kiedyś to nie było zegarków i mama kazała do domu wracać jak się światła zapalą, a póxniej jak sie na komunie dostało zegarek to na dana godzine a jak bylo fajnie to sie zegarek przestawialo i mowilo pozniej ze widocznie inaczej chodzi.Odpowiedz
jak sie cos chcialo to szlo sie pod balkon i krzyczało "maaaaaaamoooo!!" :) a teraz dzieciaki dzwonia z komorki jeżeli gdzies wyjdą
w zime umawiano sie ze po szkole jest nuranie w sniegu a jak do domu sie wrocilo to szybko portki zmieniac bo cale mokre i znowu na dwór bo dalej zabawa i ślizganie się na lodzie i specjalne wywracanie chłopaki dziewczyny a dziewczyny chłopaków..
to byly niezapomniane czasy jak na dyskotece tanczylo sie z chlopakiem przy wyprostowanych rekach w podstawowce.. bale przebierańców w przedszkolach..
fajnie bylo
pozdro '88 - Anonimowy1 grudnia 2008 23:35Ja bardzo lubilam Dzieci z Bullerbyn i Jeżycjade Musierowicz która czytam po dziś dzienOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:38w odp na któryś z postów - oczywiście pamiętam program "twój problem nasza głowa", dla mnie był kultowy :D witali się pozdrowieniem "ihaha!" :) a ta babeczka teraz jakieś telegry prowadzi chyba. truskawkowe studio też było fajne :)Odpowiedz
poza tym 30-ton lista lista :) nagrywałam każdy odcinek :) gdzieś mam jeszcze z tym kasetę, a szał był jak było podsumowanie roku, to już nic nie było ważne :) no i oczywiście również kultowa lista hop bęc w rmf-ie bodajże :) - Anonimowy1 grudnia 2008 23:38A były u was jakieś wojny między osiedlami albo blokami? Pamietam, jak dostalem kamieniem w glowe i trzeba bylo szyc :DOdpowiedz
Ale jak juz z tego wyszedlem to sam rozwaliłem takiemu jednemu gosciowi glowe kamcorem (jego mama poszla do mojej potem na skargę)
To były czasy ;) - Anonimowy1 grudnia 2008 23:39Ja nie zapomnę jak po w-f'ie w 8-mej klasie podstawówki szło się do sklepu na bezalkoholowego;) Bosman'a. Potem były inne lekcje, a butelki po Bosmanie trafiły do kosza w klasie.. :DOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:39A u nas w radomiu to sie wychodzilo przed balkon na kocyk jak bylo cieplo i bralo sie lale i lalki barbie nie musze mowic ze sie strasznie zazdroscilo tych barbie no i oczywiscie darlo sie morde do mamy zeby cos rzucila z balkonu :-)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:42dodatkowoOdpowiedz
*piłeczki kauczukowe
*gra w "jednego"
*dr Queen
*wolf 3D
*ja nazywałem ta gre "chłopczyk" (prince of persia1) ;p
*kapiszony
*bajka Papej (czy jakos tak, koles jadljakas zielenine z puszek)
*scatman
*gra balonik(niestety do dzis jej szukam... i nie moge znalezc)
*samochody na baterie ktore same jezdzily do tylu(ciagle skrecajac)
*granie w 'bejzbola' kijem od rozwalonego krzesla i pilka tenisowa ;D
Pięknie, pięknie! -
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:45I gumowe pajaki z futerkiem na pompke co skakaly???I olimpiada w Lille Hamer?96 rokOdpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:47i nie zapomne zespolu Fasolki pamietacie je moze?Fantazjaaaa....I seriale W Labiryncie i Matki Zony I Kochanki i dopiero Klan sie zaczynał...Odpowiedz
-
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:51O, Matki, zony i kochanki, dzisiaj kolezanki. Ta piosenka do dziś jest w mojej głowie.Odpowiedz
Albo troche starszy serial Zmiennicy. Czekałem aż będzie koniec piosenki i pan zaśpiewa: "Coś być musi, coś być musi, coś być musi, do CHOLERY, za zakrę-ętem :))) - Anonimowy1 grudnia 2008 23:52Dlaczego nikt nie napisał o DVD tamtych czasów, czyli WIDEO? Jak ktoś miał WIDEO to był gość :) Na WIDEO nagrywało się bajki, czasem po kilka na jednej kasecie. A jak tata chciał nagrać film, to bajka była ucięta w połowie :( Nie było dźwięku 7.1 i obrazu w HD, była śnieżyca, zakłócenia i rozpaczliwe próby czyszczenia głowicy specjalną kasetą... oj tak :) To były piękne czasy :)Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:53Rocznik '81, więc dzieciństwo i dorastanie przypadło gdzieś tak na początek lat '91. Wszystko pamiętam - gumę Turbo (wcześniej to Donaldy z historyjkami obrazkowymi), bajki na Polonii1, seriale na Polsacie, "starszyznę" oglądającą Dynastię lub Pokolenia.Odpowiedz
Nikt nie miał komórek (bogacze w amerykańskich filmach już miewali), więc nie było szpanowania w szkole i wiecznego ślęczenia nad smsami (zaczęły robić się popularne pod koniec szkoły średniej), internet nie istniał, więc muzykę miało się przeganą z kaset od kolegów... MTV... oczywiście kiedyś tylko zachodnia - słuchajcie młodzieży - na MTV puszczano muzykę - i to prawie non stop! Było kilka programów ze świetnymi prowadzącymi (chodziło o muzykę), był Beavis and Butthead - ale tylko jako dodatek... Dziś na MTV same programy dla półgłówków...
Ktoś miał commodore64, a jeden to nawet peceta i drukarkę kolorową! Co ciekawe, może to złudzenie, ale większość produktów smakowała lepiej (trochę mniej chemii, a więcej cukru), ale od czasu, gdy wszystko wykupiły zachodnie koncerny, to chyba tylko Grześki smakują jeszcze ok. - "środek" lat 90-tych to najlepsze czasy MTV - niekodowane, odbierane z satelity. dużo muzyki, teledysków, koncertów, unplugged i program ray'a Cokes'a! to były czasy. no i u mnie w domu pojawił się pierwszy odtwarzacz wideo - początek lat 90-tych... wymienianie kaset z filmami na straganach... i kolejki do kina!!!Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:56Aż chciało by się cofnąć czas jak to wszystko czytam. Najlepsze w dorastaniu w tamtych czasach było to, że NIKT nie miał komórki, NIKT nie miał internetu i żeby nawiązać jakikolwiek kontakt ze znajomymi trzeba było po prostu spotkać się na żywo. Siedziało się całymi godzinami pod blokiem, na boisku, grało się w kapsle, bawiło w chowanego. Na wakacjach schodziło się nas nieraz po kilkadziesiąt osób. A dzisiaj wszyscy gniją w domach przed komputerem albo komórką a najlepszą rozrywką jest pisanie durnych komentarzy na fotoblogach albo naszej klasie. Lata 90te to były złote czasu, które niestety nie wrócą...Odpowiedz
- Anonimowy1 grudnia 2008 23:56ja pamietam na niemieckie vivie pierwsze club rotation he heOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:01Hehe, az sie lezka w oku kreci...Odpowiedz
Napewno kojazycie taki program jak Dzojstik! I jeszcze taki edukacyjny, zdaje sie cos z chemia i fizyka mial wspolnego (nie pamietam juz tytulu). Do tego Adam Slodowy w programie 'Zrob to sam'.
Pamietam Sagale, pamietam Godzille w TV. Pamietam granie w noge (gralem zawsze chetnie, mimo ze pilki noznej niecierpie i srednio w nia umiem grac :P) i siatke przez sznurek od prania. Zabawe w chowanego i klepki (podobne, ale mozna bylo rozbic stosik drzewek i 'uwolnic' znalezionych). Sady, drzewa, bazy, bieganie do nocy. Zdarte kolana przy jezdzie na rowerze (czy tez pseudo gokarcie zrobionym z podwozia/kolek starego wozka dzieciecego, ktory sie ciagnelo za rowerem ;D). Lazenie 'po wodzie' (czyli ze dwa kilometry po rzece w gore i w dol, mimo pijawek, zardzewialych puszek itp. atrakcji).
Takie gumy rozpuszczalne w duzuch listkach, ktore mozna bylo odrywac po kawalku (ktos mi nazwe przypomni?) - chyba je jeszcze gdzies kiedys w jakiejs aptece widzialem...
Ech, piekne czasy. Swietny artykul na dobranoc. Moze mi sie przysnia ;]
Pozdrawia rocznik 87! - Anonimowy2 grudnia 2008 00:01wlasnie ogladam na you tubie bloki reklamowe z tamtych lat...Jezuu to bylo az tak dawno?normalnie wies z tymi reklamami :-)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:01I kolejny cud techniki : magnetofon! Najpiękniejsze wspomnienia mojego dzieciństwa:Odpowiedz
-bajki puszczane z kasety,
-składanki przegrywane od znajomych i krewnych (trzeba było być cicho, kiedy się przegrywały!) z najnowszymi kawałkami disco,
-i ich przeróbki - SMERFNE HITY! To były prawdziwe przeboje na dyskotekach :)
-robienie audycji i wywiadów - trzeba było nachylić się i mówić do tej dziurki z narysowanym obok mikrofonem - Anonimowy2 grudnia 2008 00:02Rewelacyjny artykul:) Myslalam ze tylko ja mam wrazenie ze dzieciaki gdzies teraz wessalo-na dworzu pustki, czy zima czy lato. Nic tylko komp...Podobno swoja mlodosc sie idealizuje ale mysle ze pomimo roznych niedostatkow - i tak bylo kolorowo i chyba bylismy wszyscy bardziej zzyci ze soba. Pamietacie reklame chrupkow kukurydzianych Star Foods ;)? I ta piosenka...Snack,snack, snack wylodowal juz kosmiczny snack...snack, snack, snack to jest gwiezdnych chrupkow czar... Te pomidorowe i orzechowe wymiataly:) AAA i jeszcze TEGESY!!! Pamietacie? "Cos bym teges..."! Pozdrawiam caly rocznik wyzu demograficznego-1983 :)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:04Te gumy to i ja pamietam byly takie z samochodami prostokatne i zajebiscie twarde z obrazkiem na samej gumie tez z samochodami...2 lata temu jeszcze znalazlam taka za kaloryferem ale nazwy niestety nie pamietam ale kojarze gumy BoomerOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:05Dobrze pamiętam jak się grało od 8 rano w piłkę a pozniej się szło na Tsubasę :) Albo zbieranie kart z zawodnikami z Euro 96. Pamiętam w szklanych butelkach Ptysia i Mazowszankę, gumy turbo, donald i hubbę - bubbę z której wychodziły wielkie balony. Pamiętam też dobrze jak na osiedlu się zrzucaliśmy we 3 na orężadę która kosztowała 1500 zł. Można było kupić napój w folji ze słomką, No i oczywiście niezapomniany Pegazus który dostałem na komunię ze wspaniałym kardridżem złota 4. A jak ktoś miał Amige 500 to był już rarytas bo można było sobie pograć w Mortal Kombat na 8 dyskietkach chyba. Jak się było małolatem to się miało większy szacunek do starszych tj, jakiś 20 latków. Niezapomniana jest też gra w kapsle do krórych się wkładało pod folijkę flagę jakiegoś państwa.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:06Ktoś pamięta polski PowerDance: Jamrose, Kasię Lesing, Daniela, United ? :)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:09ooo...A w reklamie takich malych saszetek z proszkiem omo wystapil mlody Pawel Wilczak polecam na you tubeOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:11Kasia mi sie kojarzy ale nie za bardzo ale United...no ba...Go baby go baby a a jee...Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:11O, tak. Po tym, jak juz byliśmy mocno zmęczeni graniem w piłe to szliśmy na orężadę (w sumie to powinno się mówić chyba oranżada - ale mysmy mowili orĘżada i każdy wiedział o co kaman). I słynne napoje w woreczkach foliowych na długiej przerwie.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:13I jeszcze tak powiem ze kto nie ogladal Mlodych Wilkow i nie sluchal Varius Manx i Celine Dion i Kasi Kowalskiej?Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:17a ja się urodziłam w '89 i praktycznie wszytko z wyzej wymienionych rzeczy pamiętam:D moze prócz dyskotek... Fajnie było:) nie to co teraz... wspaniałego pegazusa zastąpiło 10 rodzajów playstation :( a gumy z historyjkami, jakies inne, które tracą smak po 2 minutach..eh:(Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:18Dziękóweczka wielka, ludzie, za wspaniałe wspomnienia z najpiękniejszych lat dzieciństwa.Odpowiedz
Idę już spać, bo rano czeka mnie wczesne wstawanie.
Pokolenie dzieci dorastających w latach 90 jest najlepsze i basta.
Pozdro od rocznika '84!!! -
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:20Dresy z kreszu. W oczojebnych kolorach. Ten szelest...Gumy Turbo, albumy z żółwiami Turtles. Było super. Po szkole zawsze boisko i granie w piłkę. Przerwa na Drużynę A i tygrysią maskę...i znów na boisku. Pierwsze imprezy z Dr Albanem, Technotronic oraz Ace of Base i 2 unlimited. Fajne czasy. Pozdrawiam r. 82Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:22To były czasyOdpowiedz
zabawa dinozaurami, resorakami,zabawy w piachu,w strzelanego w krzakach,podchody zabawa w chowanego,gra w puchę,gra w butelkę(swoja droga ciekawa hehe), granie w piłkę do nocy,SKS-y,jak się było zmęczonym to się piło "Bambo",a w TV min. kultowy "Klub Pana Rysia" serial "Cudowne lata", serial " Dwa światy ",Doogie Howser, lekarz medycyny.
Pozdro - krzychu2 grudnia 2008 00:28Z gier jeszcze niewymienionych pamiętam jak sie kapsle wypełniało plasteliną i pstrykało po torze namalowanym kredą na asfalcie :) rocznik 85. Ci z 91 niech sie nie wypowiadają, bo tylko sie ośmieszają :) Świerzaki;)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 00:28http://pl.youtube.com/watch?v=ViGfC1o_uio&feature=relatedOdpowiedz
Ludzie zszokowalo mnie to normalnie oslupialam...reklama philipsa sami to zobaczcie... - Anonimowy2 grudnia 2008 00:57Pamietetam bajki na rtl7 , polonii1, wrestling po nocach, mortal kombat, filmy z jackie chanem, powrót do którejs tam komnaty:D, prykawki w szprychach rowerów, rzucanie sliwkami, proce, kukuruku i inne przyspiewki, płyty NANY, Commodore 64, potem pegasusa, naklejki z gum mam na szawce do dziś:D i wiele innych które teraz ciezko mi skatalogowac w koncu to cala dekada,a teraz blaza nasza-klasa i dzieci EMO ja sie w tym gubie, POZDRO MAŁOLATY!!Odpowiedz
- Ech ten cudny czas rodzącego się w bólach kapitalizmu... :-). Odnośnie soczków w workach foliowych pamiętam, że po zakupie kładłem je na szkolnych kaloryferach, żeby zimne za gardło nie złapały :-). No i do tego jeszcze stare pieniądze, oszczędzanie na SKO, i guma Turbo. W TV poza wspomnianymi programami był jeszcze "Klub [nieżyjącego już] Pana Rysia", "Pajdokracja", "Ale Heca". Był jeszcze teleturniej "Szóstka na szóstkę" i "Koncert życzeń Domowego Przedszkola", ale to starsze niż ropa naftowa i gaz ziemny razem wzięte. Jeśli o życie podwórkowe chodzi, to nikt nie wspomniał o butelce, ani o budowie bunkrów z spadłych na jesień liści [nigdy ścian wyższych niż pół metra nie mieliśmy :-)]. Trochę lepiej było zimą, bo poza budulcem na ściany był też materiał na pociski ;-). Nikt też nie napisał o kasztanach [na takim przedmiocie "praca i technika" pierwszą lekcją po wakacjach było robienie ludzików z kasztanów właśnie], o wyliczankach, o zabawie w chowanego [szczytem szczęścia były pootwierane drzwi do piwnic w bloku]. I jeszcze takie egzotyczne skojarzenie jak komunikacja - ktoś pamięta jakimi wiekowymi autobusami i tramwajami się tłukło dojeżdżając chociażby do szkoły? :-) [to w sumie zależne od regionu, np. u mnie na Podkarpaciu nigdy się z tramwajami nie przelewało].Odpowiedz
-
- Anonimowy2 grudnia 2008 01:28Pierwsze petardyOdpowiedz
Smerfy w 2 klasie podstawówki - ale szok po bolku i lolku
Szkolne dyskoteki z jamników
Commodor c64 u kuzyna na wakacjach
Thorgal, kajko i kokosz, tytus rom i atom
Czerwona oranżada i gumy z obrazkami
Gromadzenie puszek wszelakich po pifie i napojach
Jazda komarkami, wsk'ami bez tłumika
niezapomniane kuligi (koniec po urazie kręgosłupa) - Anonimowy2 grudnia 2008 02:05Teź się zastanawiam co się dzieje z dzisiejszymi dzieciakami. Zamiast wyjść z domu to siedzą tylko przed komputerami. Ja swojemu dziecku tak nie pozwolę. Zawsze były pomysły; obowiązkowo gra w "nogę" lub chowanego, zabawy w kapsle lub resoraki w piasku. Myślę, że bardziej kreatywni byliśmy. Przed TV to tylko przy lekcjach i wtedy Cartoon Network po angielsku (i czasami Wrestling): Tip Top, Tom i Jerry ( chociaż bylem za Tomem :)). ale Teleranek czy Tik Taka tez się oglądało. Bardzo lubiłem program "Kuchnia" i różne eksperymenty. Ale najlepszy czas to czas spędzony poza domem i codziennie nowe pomysły na spędzenie czasu.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 02:10A tak wracając do repertuaru telewizyjnego to nie sposób pominąć Żaru tropików który oglądałem namiętnie w czwartki zdaję się że to leciało.A jeśli chodzi chipsy to były pietruszkowe pamiętam że zawsze po szkole w warzywniaku je kupowałem.W moim przypadku jazda na rowerze BMX a później na "góralu" 15 przerzutkowym to też był istotny aspekt życia w latach 90.Odpowiedz
-
- Anonimowy2 grudnia 2008 02:37Pamietam, ze kiedys ubzduralem sobie, ze musze miec game boya, i zbieralem na niego dwa lata, az go w koncu dostalem na urodziny, to byl najspanialszy dzien w moim zyciu (wtedy). Pamietam tez gumy z "kapslami" o nazwie "dunkin", potem "tazos" i w koncu zagraniczne "pog", to bylo cos... No i klocki LEGO, z nich mozna bylo zrobic wszystko. No i oczywisice (nie wiem czy ktos wspomnial) Kaczora Donalda, komiks, pierwszy odcinek wyszedl w 94 roku, co za czasy... No i moda na rowery gorskie, oraz "rolki", gdy ktos mial rolki "bauer" byl fajny... No i pod koniec lat 90tych tamagotchi oraz yo-yo oraz te wszystkie triki: "spinner", "spacer z pieskiem", "jedzienie spaghetti", matko, ze czlowiek to jeszcze pamietam... Czuje sie, jaby bylo to wczoraj.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 03:14Z muzyki warto przypomnieć też składanki takie jak Bravo Hits '97, które zaczynały wychodzić już wtedy na CD :D No i hicior "uh lalala", prawie spaliłem wzmacniacz ojcu słuchając tego z kumplami i siostrą pod blokiem:O (mieszkanie na 4 piętrze):P Rocznik 88' ehh... tęsknie za tamtymi czasamiOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 03:20O JA PIER.... no nie wierze, to wszystko przypomina mi moje dziecinstwo... A pamietacie moze taki serial nie polski, nie wiem o czym byl tutul, ale wiem ze pewien chłopak sie teleportowal do przyszlosci i tam ludzie posiadali taka bron na obu rekach i kiedy potarli te metalowe "rekawy" to w ich rekach pojawiala sie kula elektryczna... pamietam ten serial... albo bolski serial o jakims stworzonku swiecacym na rozne kolory i migajacym... chowanym w pudelku przed rodzicami. I kevin sam w domu w swieta;] zreszta teraz tez jest ale kiedys to bylo CosOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 05:59ja napierda em w: 1) czołgi w rogach piaskownicy 2) przekop na drugą stronę piaskownicy 3) w chowanego po piwnicach 4) instalacje z zapałek (głównie spalenie czegoś) 5) mega tory z przeszkodami do gry w kapsle 6) w piłkę o ścianę 7) w podchody 8) małą oranżada w sklepie osiedlowym na kilka osób 9)huśtanie do podbity 10) irytowanie sąsiadek 11)rzucanie kto wyżej piłką do tennisa ;] Nikt nie wiedział co to marihuana i było cacy, bez niczego, czysta młodzieńcza głupawkaOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 06:42Nie zauwazylem wpisu o Power Rangers. Ten serial rzadzil. Przez pewien czas kazdy chcial sie w to bawic i walczyc z "kitowcami."Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 08:22Nie wiem czy już było,ale ja pamiętam oranżadę Kaskada !!! na każde urodziny kupowałam :) i granie w noża, w gumę, jazda na rolkach po lekcjach. spódnica jeansowa trapezówa-wszystkie dziewczyny miały i adidasy slazingery-wersji pisowni bylo mnostwo, co targowisko to inna :D to były czasy. rocznik 82 rządziOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 09:30Moda na rowery górskie była później - ja raczej pamiętam mode na BMXy :)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 09:33ojjj to byly piekne czasy. pamiętacie podwórkowe eksperymenty z saletrą albo bomby z proszku do pieczenia, wody i pudelka po kinder niespodziance i ogolne wqrwianie nielubianych sąsiadów? :D wyścigi kapsli od piwa po ustalonych torach byly bardziej emocjinujące niż dzisiejszy NFS :P pamiętam jak posiadanie "górala" było szpanem a reszta pomykała na Wigry. Pamiętacie serial WOW o gadającym wirusie :D "oranżade na miejscu" pod sklepem po 4 godzinnym meczu w piłę zakończonym mordobiciem o to czy był faul czy nie :D Pamiętam jakie wrażenie wywarła na mnie gra Dune2 na Amige 500 mimo że jeszcze wtedy nie wiedziałem co to RTS :P No i nieśmiertelne stroje klubowe na WF :D moja koszulka Bayernu - Klinsmanna jeszcze gdzieś leży w domu :) pozdro '86 aaaa i jeszcze poprawiona komputerowo i jeszcze raz wpuszczona do kin edycja starej trylogii Star Wars :)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 09:33He he wspaniałe czasy były, ja mam w domu już nie do końca kompletny komputer IBM 386 pegasus się popsuł i tato mi go wyrzucił. Ale fakt można współczuć dzisiejszym dzieciom tylko komputery i te wspaniałe zabawki. Heh najbardziej brakuje zabaw w ganianego czy chowanego :(Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 09:59:) Zapraszam Was na stronę: www.urodziny41.pl.tl stworzoną na potrzeby imprezy urodzinowej w stylu lat '90-tych :)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 09:59A pamietacie zbieranie puszek? Jesli mialo sie kogos za granica, to mozna bylo stac sie posiadaczem tzw. "niespotykow" :) Taka puszka byla warta nawet kilku innych :)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 10:09Ja pamiętam NBA chyba o 16 w poniedziałki, z Obuchowiczem. I chyba na początku lat 90 program Kwant. Wtedy tvp jeszcze miało jakąś misję.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 10:15A pamiętacie słynne spodnie piramidy i sweterki z napisem BOYS, w mojej szkole większość chłopaków była w ten sposób ubrana.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 11:03ach... Czemu ten świat cały czas popata w taką beznadzieje :/ Moje dzieci nigdy nie zaznają tego czego doznały nasze pokolenia :/Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 11:03pamiętam też takie czekoladki z wypuklym obrazkiem byly jak bylam mala:) takie zoo bylo rozne zwiezatka i z mikolajem:)Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 11:16Pamiętam gre w dziesiatki tj odbijanie gumowej pilki o sciane bloku i wrozby najrozniejsze i premiere Titanica i Ogniem i mieczem...To byly hity!Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 11:22Jak tak patrze to mi sie wydaje ze lata 90-te byly bardziej kiczowate od 80-tychOdpowiedz
- Namarin2 grudnia 2008 12:00Jestem rocznik 81 rzeczy które pamiętam z dzieciństwa to:Odpowiedz
- Muzyczny podział na dwie subkultury (depesz czy metal)
- New kids on the block
- gumy turbo oraz donald z obrazkami
- w TV czarodziejka z księżyca, przygody kota w butach, Sara mała księżniczka, tsubasa ...
- Kukurkuku to jest nowe, cudo z masy kakaowej, to najlepszy smak na ziemi, może zmieścić się w kieszeni :D czekolady milka, banany, pomarańcze i resoraki z matchboxu przywożone specjalnie w paczkach od babci z wiednia, b o jeszcze w sklepach nie można było ot tak dostać banana czy mandarynkę.
Nieco później zakupy w pewexie za dolary.
- Niszczenie lalek barbie mojej siostry.
- dyskoteki szkolne na auli przy hiciorach typu - Rhytm is a dancer-snap czy no limit-2Unlimited.
- mania karteczkowa z królem lwem.
- Sega mega drive 16 BIT i nieśmiertelny sonic oraz inne gry typu Streets of rage czy golden axe.
- Pegasus i contra z mario na czele (oraz setki innych gier - Tank, bomberman, pacman)
stary jamnik firmy sanyo dwukasetowy - przegrywanie na nim kaset i podniecanie sie nowymi hitami. Jak i również bawienie się mikrofonem i nagrywanie siostry bez jej wiedzy. Podczas zabawy nagrywaniem niezłe bzdury sie opowiadalo do mikrofonu byle tylko cos powiedziec zabawnego :D
- Nikt w tych czasach nie mial komorek i internetu i jakoś życie toczylo sie beztrosko.
więcej rzeczy aktualnie nie pamiętam ale napewno bylo by o czym pisac jeszcze dluuuugo.
pozdrawiam rocznik 81 :) - Namarin2 grudnia 2008 12:15UpdateOdpowiedz
- Rowery wigry 3 i pelikan (obowiązkowo z przyczepionym do szprych spinaczem z deklem po lodach aby pierdzialo podczas jazdy) Rozsypywanie suchego piasku na asfalcie i robienie zawodow kto najdluzej zachamuje. Zabawa w policje i zlodzieja na rowerach na podworku.
Granie w kapsle (pstrykanie kapslem po namalowanym torze.
Granie pieniążkami (rzucanie do dołka w ziemi)
Gra w piłkę - kifka albo seta
Gazeta skandale gdzie zawsze byla jakas opowiesc o UFO ktore wyladowalo i porwalo psa z podworka - KULTOWE
Zabawa zapalkami i wypalanie pobliskich łąk z trawy, co często prowadziło do poparzeń, nadpaleń ubrania i kończyło się obserwowaniem z ukrycia za górką straży pożarnej którą ktoś wezwal do gaszenia :D
Pierwsze video firmy SHARP. Pierwsze filmy na video - Wojownicze żółwie ninja, kosmiczne jaja, wymiana kaset z filmami z sąsiadami. Potem mialem wypozyczalnie kaset 5 minut od domu i sie tam pozyczalo filmy i kupowalo kasety z muzyką metallicy.
- sklepik szkolny z bardzo malym okienkiem gdzie co przerwe chodzilo sie po rogaliki z czekoladą i oranżadę na miejscu. do tego draże orzechowe którymi się rzucało na lekcji. Pisanie poematów korektorem kulkowym na ławkach w szkole typu. Kocham agnieszkę.
Obleśne szatnie szkolne zamykane kratami w których zawsze capiało butami, popisane ściany szatni i wyblakły ponury zielony kolor ścian w szatni. Zawsze czepiają ca się szatniarka która otwierała szatnie po lekcjach.
Bravo lektura obowiązkowa (tylko wtedy bravo wyglądało zupełnie inaczej niż teraz i miało zupełnie inną treść) - Anonimowy2 grudnia 2008 12:23hehe z telemaniakow nikt nie wspomnial o top canal, chyba pierwszej prywatnej tv w polsce, co do reszty wsio pamietam. Od siebie dodam jeszcze figurki pilkarzy, szal na pistolety na kulki, podchody w 50 osob, jezdzenie jakimis porzuconymi wrakami ( 4 pcha jeden kieruje), solówy po szkole, dzwonienie za frajer z budek telefonicznych, wkurzanie sasiadow pukaniem ( lub dzwonkami i domofonami) pierwsze walkmany, samochody na pedaly produkcji radzieckiej ( z metalu gumy i drewna! zadnego syfnego plastiku) i duzo duzo wiecejOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 12:25Ja najbardziej pamiętam bajki z Polonii i RTL7. Gumy turbo (nadal produkują!), "pałeczki", soczki w folii... Później było tazo. Grało się w nogę, jeździło na rowerach, w kwadraty (przynajmniej na moim podwórku tak to sie nazywało). Pamiętam dłuuuuugią drogę do szkoły oddalonej o 800 metrów :P Wiele, wiele wspaniałych wspomnień... sanki i łyżwy z braćmi, pegazus u kolegi, amiga u drugiego... Pozdro 87Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 13:26a jak do szprych od roweru przypinalo sie takie koraliki odblaskowe :) pamietacie cos takiego? albo karty zeby churkotało...a tetris i te rosyjskie gierki ja mialam kucharza co podrzucal kielbaski...oprocz gumy turbo pamietam taka gume, ktora pieknie pachniala i mala w srodku z tekturki plyte gramofonowa i bylo na srodku zdjecie jakiejs gwiazdy muzyki , madonna :) pamietam skladane okulary sowy, piterek torebeczke na szyje albo tzw nerke :)koszula w krate i legginsy - przerozne, kolorowe. A pamietacie takie spodnie Lenary? a modne buty ala vansy?:)kukuruku do dzis pamietam, albumy z naklejkami.Krzysztof Antkowiak, program Drops czy cos takiego...teleranek,pankracy.Polonia 1 a topcanal pamietacie? i filmy puszczali z kaset wideo,mtv to bylo cos a viva zwei...czad! piekne czasy, beverly hills i gumy z bohaterami tez byly! a miesiecznik mala miss z dodatkami :) kalendarz małolata...Odpowiedz
-
-
- Anonimowy2 grudnia 2008 14:16Ejj.. a ja gumę turbo z rok temu dorwałem w jednym z Warszawskich sklepów. Wyglądała i smakowała jak oryginalna :DOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 14:45Ja pamiętam że gry na commodore się nagrywało z radia jak leciała audycja. :<Odpowiedz
- Gitez2 grudnia 2008 15:17Był taki serial że rodzinka jechała jeepem po pustyni czy coś takiego. Wpadła do jakiejś dziury i sie w czasie przeniosła do dinozaurów czy coś takiego :D i jeszcze podobne ze też taka dwójka młodych sie w czasie przeniosła i mieli taki kombinezon co jak sie pocierało rękawami to iskrzyło :D Ehhhh to były czasy...Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 15:33Sigma i Pi -RULES! No i szalone liczby ;) Dusia ma racje a january blefuje! ;POdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 15:47LANY PONIEDZIAŁEK :) CO ROKU CHYBA KAŻDY CZEKAŁ NA TEN DZIEŃ. TAK SAMO JAK ODPUST W POBLISKIM KOŚCIELE ;) LANIE WODĄ, I STRZELANIE PETARDAMI TO BYŁY ZABAWY :) ALBO SŁUCHANIE NAJNOWSZYCH KASET, Z WIELKIEGO GŁOŚNIKA PODŁĄCZONEGO DO WALKMANA NA KLATCE SCHODOWEJ ;) ZABAWY W CHOWANEGO, PUCHĘ, PODCHODY :) SPANIE POD NAMIOTAMI MIĘDZY BLOKAMI, I JEŻDŻENIE DO PIEKARNI O 2 W NOCY PO ŚWIEŻE BUŁECZKI ;) WOŁANIE "MAMOOOOOOO" POD OKNEM ;) ZABAWY BYŁO CO NIE MIARA, I NIE POTRZEBOWALIŚMY DO TEGO ANI ALKOHOLU, ANI KOMÓREK ANI KOMPUTERÓW :) OJ CAŁY CZAS WSPOMINAM TE CZASY I NIE UMIEM POGODZIĆ SIĘ Z TYM ŻE JESTEM JUŻ DOROSŁY, A MOJE WSPOMNIENIA NIE WRÓCĄ :(Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 15:49a pamietacie PASZPORTY POLSATU?? :D:D:DOdpowiedz
bajki DIPLODORIANIE i ZLOTE MIASTA??
i samochod z lodami FAMILY FROST z taka charakterystyczna melodyjka?? wiem, ze w niektorych zakatkach Polski to jeszcze jezdzi, ale u mnie juz nie... -
- Anonimowy2 grudnia 2008 16:08pstrykanie kapselkami lub resorkami po krawężnikuOdpowiedz
zabawy na drabinkach, najczęściej na trzepaku w wisielca,
jak całe osiedle dzieciaków grało w linkę, dziewczynki w gumę,
zabawy w chowanego i pomylone gary,
lody gonzo i bambino, orenzadka w proszku, słomce i najpyszniejsza w woreczku,
baton kukuruku, stare prins polo,
gumy donald (z hstoryjkami potem tatuazami)i te w kulkach i turbo
"konsole" do gier :), tazosy, tamagoci,
namiot na balkonie, i w ogrodzie z mioteł i kocy
(boszzzz jacy my byliśmy kreatywni)
wrotki blaszane z motylkami na kazdy rozmiar stopy, wrotki z bytami (rolki to już troche póxniej)
jarmarki, festyny, budki odpustowe pod kosciolem z bibelotami, wafle na tych ze odpustach
andruty i wata cukrowa
gumy do zucia Dynastia i albumik do wklejania naklejek, bylo wiele kolekcjonerskich gum, jak np. Turtles
o bajkach na Poloni 1 pisał chyba kazdy i dosonale wieczorynki na tvp1 ktore trwały bite pół godziny
Jajko kinder niespodzianka, jak weszlo do Polski to byl szał, kazdy zbierał te misterne konstrukcje i krokodylki
rysowanie kreda ludzika, i skakanie po nim
cukierki pudrowe-lepsze wcielenie landrynek
w szkole robienie salatek na technice,szycie fartuszków, i poduszek do igieł, własnorecznie robione prezenty dla rodziny
purchawki, żaby i piekło-niebo i samolociki z papieru,
bierki i gry planszowe np "na grzyby" czy eurobiznes
vibowit i visolvit oraz wata cukrowa
spodnica lambadowka i te okropne bluzeczki z fredzlami (czesto wlasnej roboty), skare dżeksonówki, skorzane i skajkowe plecaki,
piórniki z wyposazeniem i oczojebny żółty pisak :-), oraz piorniczki z organkami,
gra w króla na boisku od koszykówki
karteczki i pocztówki i naklejki (kazdy cos kolekcjonowal)
a w telewizji: mnóstwo fajnych rzeczy , kulfon i monika, tic tak, tata a marcin powiedzial, pi i sigma, i wiele wiele innych
i chipsy star foods, gumy taxi ze zdrapkami i orenzada grodziska w szklanej butelce,
gra w badmingtona, w pchełki i dunie, bączki
wiecej rzeczy nie pamietam (ja rocznik 83) - Anonimowy2 grudnia 2008 16:45I pierwsze porno ktore kumple pozyczali w szkole. Teraz jest internet... heheOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 17:14Tak... to wracanie do szkoły, zatrzymywanie się na trzepaku i spędzanie tam kolejnych kilku godzin. Codziennie.Odpowiedz
Pamiętacie taki utwór jak Ein Zwei Polizei?
http://www.youtube.com/watch?v=GxwV1fLjy3I
Z książek przeczytałam wszystkie L.M.Montgomery i Chmielewskiej dostępne w szkolnej bibliotece.
A z TV pamiętam jeszcze "40-latka 20 lat później". - Anonimowy2 grudnia 2008 17:18Mój wujek miał komórkę. Był "wielkim biznesmanem" robiącym tekstylne interesy z Ruskimi i zakupił coś wielkości i ciężaru encyklopedii (razem z baterią, ale i tak telefon musiał być praktycznie przez cały czas podłączony do prądu). I nie mam pojęcia czy ktoś w ogóle do niego dzwonił... A teraz? Czasem się cieszę jak nie wezmę ze sobą telefonu.Odpowiedz
rocznik '83 - Anonimowy2 grudnia 2008 17:21A eurobiznes? niedzielne wieczory z rodzicami i bratem spędzałam na grze w karty ("wyścig"), wakacje "na działce" z paczką w Historyczny Upadek Japonii się grało :) i na bmx'ach się jeździło.. co tydzień mamę prosiłam, żeby mi dała 5000 na "Supełek z pętelką" żeby krzyżówki i rebusy rozwiązywać przez cały dzień.. a w szkole to klej w tubkach (niektórzy się nim zajadali:D ) i pachnące gumki do mazania.. eechhh...Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 17:54A pamięta ktoś telewizje RAI UNO? :D Komiksy z Kaczorem Donaldem (wczesniej Donald i spółka). I takie broszurki z kawałami co sie nazywały chyba "Dowcip za dyche". No i rower oczywiście. Na początku taki mały(pelikan?), potem Wigry3 ew Jubilat, no a potem pierwsze "górale". Plakaty z POPCORNU albo BRAVO. W Brawo były kiedyś takie kolczyki co nie trzeba było ucha przebijać :D pamiętam ten szał na kolczyk w lewym uchu :D Petardy z cukru i saletry. I odwieczne walki miedzy punkami a łysymi. A teraz mamy emo :D :D :D :D :D Ech dzieciaki, macie swoje MP3, komórki z aparatami, internet, kina domowe, WiFi, laptopy i długo by jeszcze wymieniać. Wtedy to była fikcja Si-Fi. No i jeszcze jedno. Tamte czasy miały ducha :D pozdroOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 17:55A te dyskoteki klasowe, o ktorych pisal autor blogu... Któraś z mam przygotowywała jakieś ciasto, inna mama kupowała za pieniądze ze składek klasowych napoje, ciastka, a potem dyskoteka do około 21 hehe.Odpowiedz
Raz wywoływaliśmy duchy na takiej dyskotece, było śmiesznie i troche strasznie.
Pamiętam jeszcze, że na urodziny od chrzestnej dostawałem jakieś 50 000 złotych - jaki byłem wtedy bogaty :P - Anonimowy2 grudnia 2008 18:05a jeszcze pamietam ze wszedzie wisialy takie plakaty zachecajace do mycia zebow. i te drugie ostrzegajace- z makowkami im strzykawkami... w kinach terminator i batman. piwo Brok i EB. byl jeszcze pan tik-tak i taki program co sie nazywal "kuchnia"? to wtedy powstalo spicegirls, piasek szalal w "mafii", nakrecili mlode wilki i titanika :D a na dyskotekach krolowal scooter, snap i prodygyOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 18:06A kinder niespodzianka? I to plastikowe jajeczko co się je później proszkiem do pieczenia i wodą wypełniało i robiło bombę? ;)Odpowiedz
Ehhh wtedy to się spędzało całe dnie na podwórku i prosiło mamę czy można zostać jeszcze do 22, 23...
No i oczywiście osiedlowe huśtawki były centrum kulturalnym po 21 ;) - Anonimowy2 grudnia 2008 18:11A pamiętacie obowiązkową fluoryzację w szkole? Trzeba było przynosić swoją szczoteczkę i obowiązkowe mycie zębów podczas lekcji. Jakie te czasy były niesamowite. I troszkę kosmiczne.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 18:23Mam 16 lat, mieszkam na wsi i musze, przyznac ze czytajac wasze komentarze zauwazylam pare podobnych zeczy z czasow kiedy mialam 6-9 lat............................................ np. gumy :] wymieniane przez wszystkich bajki, nawet wymienialismy sie kasetami do gry wideo i gralismy w Mario, a moj brat to mial taki sam ze ze skory plecak:P a karteczkami to do teraz niekturzy sie wymieniaja .......................................................................................... Czyli tak ogolnie patrzec, to u mnie na wsi spotykamy sie i tez w lany poniedzialek z wiadrami i wezami biegamy, a nie tak jak w mmiescie dzieci nie potrafia juz sie bawic, tylko komp i komp!!! Ale niestety coraz mniej osob do zabawy... szkoda, bo samemu to troche nudno :POdpowiedz
- Najlepsze i tak były zabawy resorówkami z kumplami na podwórku i ta zazdrość wszystkich, kiedy rodzinna zza granicy przywiozła jakąś niedostępną w Polsce, albo miało się największą kolekcję na osiedlu. :DOdpowiedz
Albo szał, kiedy zaczęły wchodzić rowery górskie i ta nieodparta chęć pochwalenia się wszystkim, że ma się "górala".
Ehh... Ja chcę to przeżyć jeszcze raz. - Anonimowy2 grudnia 2008 19:04tak wspominacie to dorastanie w latach 90 i że pokolenie dorastające teraz może wam pozazdrościć.. A taka prawda że to nie zależy od nas , tylko od rodziców którzy możliwe że także dorastali w tych 'waszych jakże wspaniałych i najlepszych czasach' ! Chciałabym siedzieć na dworze dłużej niż do 20 , z koleżankami gram w siatkówkę czy w kosza ale i tak muszę wracać do domu o 20 , chociaż mam 15 lat! w lato najdłużej mogę siedzieć do 21 , a wy tozmawiacie tutaj o wracaniu do domu o 2.. W zimę nie wolno mji wychodzić na dwór bo przecież 'jest tak zimno przeziębisz się' więc co mam robić , siedzieć i patrzeć w ścianę? Włączam komputer i tv , to rozrywka mojego pokolenia tak jak waszą było to wszystko co wyżej ty wymieniliście. Więc nie piszcie jacy to my źli - do tego , że naszym życiem jest tv i komputer przyczyniają się w 90 % rodzice którzy nie pozwalają nam nawet na dwór wychodzić! enjoy.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 19:24do tych czasów...podstawowka soczki z woreczka, dyskoteki przy miniwiezy, dragon ball, Yattaman, draze kokosowe, worek na kapcie, oranzada w proszku...lody chyba lulek sie nazywaly..ehh...Contra na pegasusie u kumpla...pozdrawiam rocznik 87Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 19:33i gra w pchełki :] i w kozę piłką pod ścianą bloku, spotkania "na szkole" "na przedszkolu" albo "na przychodni"Odpowiedz
pozdrawiam 84' - Anonimowy2 grudnia 2008 19:36jeszcze plecak Enriko Benetti, tatuaże z brawo, bransoletki z muliny, kolorowe pasemka z muliny we włosach :)Odpowiedz
-
- Anonimowy2 grudnia 2008 20:49O tak Żar Tropików z Lamasem...w piątek szedłem na 9:40, o 9:00 zdaje się, że RTL7 zapodawał ten serial. a oglądało się oczywiście tak żeby babcia nie widziała ;d był jeszcze Renegat i 'Makgajver' ;) była tez koszykówka, jeden kosz i dziesiątki piłek, dziesiątki dzieciaków, zawsze balem sie starszych- oni mieli pierszenstwo, a nie daj Bóg zeby przeze mnie któremus nie wpadło ;dOdpowiedz
pamiętam jeszcze Wrestling na zdaje się jakims polsatowskim kanale (ale rodzice kiedyś zobaczyli na czym to polega i oglądanie się skonczyło ;])
Karteczki, 'soluffki', dyski...Boże ile bym dał, żeby przeżyć to jeszcze raz - Anonimowy2 grudnia 2008 20:54A pamiętacie program zoologiczny co dzieci w nim śpiewały i na końcu mówiły: "Panie Rysiu i co pan najlepszego narobił" albo "Która godzina pyta rodzina ... Tik Tak ten zegar..." i jakoś tam dalejOdpowiedz
-
- Anonimowy2 grudnia 2008 21:03ja z zabawek miałem jeszcze mnostwo dinozaurow takich gumowych, ale byla frajda z kolegami sie nimi bawic i wystawiac dinozaura kontra innego dinozaura kolegi... ehhh piekne czasy, granie w palanta jeszcze na boisku albo w syfa (rzucalo sie pilka i ten w kogo sie trafilo latal za reszta) z bajek to kapitan tsubasa, dajmos, tygrysia maska typowo Męskie bajki :D a i andruty kupowane w szkolnym sklepiku :) przepyszne chociaz malo i kleily sie do podniebienia ... fajnie powspominacOdpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 21:15Bauery Bauerami...W rachube wchodził jescze budulec kółek (rządził kauczuk, guma uszła a plastiki to był śmiech kiedy nadjeżdżającego słyszało sie zza zakrętu szybciej niz się go widziało :P) ....no i baaa...nożem w kuchni odkręcało się hamulec bo tylko mięczaki z nim jeździły.Odpowiedz
w telewizji rządził też Denver ("morowy dinozaur" - kawałek do tej pory mam wyryty w pamieci), "Mały dzielny toster", "Dżok z buszu" (pierwszy atak płaczu przy którym myślałam że umre),Widget z megamózgiem, Szalone liczby (z Dusią i Januarym - który dzieki tacie ktory równiez nie mogł spamiętac jego imienia- do dziś będzie dla mnie Gerwazym,
Nosiło sie vansy, wycieruchy :) , w zimie koniecznie "trapery".
W zimie z górki na codzień po szkole jeździło się na butach, tyłku, reklamówkach z obuwiem zmiennym, plecakach... i tylko w niedziele po obiadku na prawdziwych sankach. Do zamazrniętych kałuż na 2 metry długich i poł metra szerokich ustawiały się 10metrowe kolejki chetnych do slizgu (rządził ten kto dojechał od początku do końca w czym pomagało naświecowanie kozaczków (RELAKSÓW :D) co z kolei utudniało dobiegnięcie do celu :). W każdym badz razie było zabawnie.
W lecie podobne kolejki ustawiały się do największych huśtawek z których z kolei odbywały się skoki w dalo-wzyż (kto skok przelobował, w locie piszczał, na ziemi nogę skręcał i po 3 tygodniach w gipsie dalej w szranki stawał)
Było się i pomysłowym i niestrudzonym i nieustraszonym ... naraz!
Coś pieknego!! - Anonimowy2 grudnia 2008 21:58Czytając to wszystko człowiek przypomina sobie, jak to na prawdę było w tamtych latach, gdzie nie liczył się - tak jak teraz - postęp technologiczny, a przynajmniej nie w takim stopniu. Piłka nożna, podwórko, koledzy, zabawy w chowanego, ganianego itd. Na tym się wychowaliśmy, tego najbardziej nam brak...Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 22:00Tak. 'czy boisz się ciemności'Odpowiedz
Gazeta 'kaczor donald',
i oczywiście 'sailor moon'
Kocham. I chcę jeszcze raz być dzieckiem. - Anonimowy2 grudnia 2008 22:03BYła jeszcze jakaś japońskakreskowka o bejsbolistach.. Pamieta ktoś tytuł?Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 22:07Pewnie, ze pamietam paszporty polsatu! W tv sprawdzalo sie chyba jakies liczby, czy są takie same jak w naszych paszportach.Odpowiedz
A pamięta ktoś taka promocje z pepsi? Duo coś tam. Szukało się dwóch takich samych kwot pod nakrętkami, tak? -
- Anonimowy2 grudnia 2008 22:21Uśmiech Numeru :) tygodnik jeśli się nie mylę...chociaż może miesięcznikOdpowiedz
-
- Anonimowy2 grudnia 2008 22:29A nikt nie napisał o Kapitanie Planecie? To za jego sprawą narodził się chyba Greenpeace :D Za naszych czasów tworzyła się historia.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 22:35Seriale Wow i Tajemnica Sagali leciały w wakacje. Oglądało się - a jak! A tak trochę wcześniej był jeszcze taki starszy serial na podstawie Opowieści z Narnii - to był szał.Odpowiedz
- Anonimowy2 grudnia 2008 22:37Zyemia! Ogień! Wiatr! Woda! Serce! Witraj Planeto!Odpowiedz
I Troskliwe misie!
i Zulugula i jegożółty beret!
I ciuchcia! - Anonimowy2 grudnia 2008 22:43O ciuchcia, tak, coś mi to mówi. To tam był kulfon? Czy kulfon był tylko w przygodach Kulfona i Moniki? Już się pamięć trochę zaciera.Odpowiedz
Na YT nie ma filmów z kapitana Planety, chetnie bym sobie obejrzał ten początek ;) - Anonimowy2 grudnia 2008 22:58Ja pamiętam modę na getry z Myszką Miki zakładane na rajtuzy, a na to sukienkę:) Zabawy lalkami Barbie - nikogo nie bylo stac na domki, wiec robiło się je z szalików, pustych pudełek po kasetach, ubrania szyły babcie lub samemu... Pamietam że jako jedyna w okolicy miałam lalkę strzyż i czesz - przywiozl mi ja wujek z Londynu:) Pamiętam też programy dla dzieci: Domowe przedszkole, teleranek, 5-10-15, Pana Japę, teleturniej - czy wydra wygra i też taki któtki program dla dzieci z mamą w tytule, ale dokładnie nie pamiętam...Odpowiedz
Zabawy w sklep, w chowanego, w ganianego, w dom z koleżankami... Moda na bojówki, koturny, potem chodziło się jeszcze w trampkach z pomalowanymi noskami:) Na każdej przerwie grało się w gumę lub kabel, wymieniało sie karteczkami z segregatora i pamietam jeszcze takie notesiki też z wydrukowanymi obrazkami... Bale przebierańców, mikołajki klasowe, potem jeszcze zabawy w szkołę, mini playback show, bsb, spice girls, mała kukulska:) Ehhh nie to co teraz... Głupie bajki na Disney Channel czy Jetix... - Anonimowy3 grudnia 2008 00:12Pierwszy numer Kaczora Donalda ale pod tytułem Donald Duck wyszedł w 1991.Odpowiedz
- Anonimowy3 grudnia 2008 00:28pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem teledysk Edyty Górniak na niemieckiej stacji muzycznej,Odpowiedz
co 2gi czwartek ktos przynosił BRAVO i czytalismy na religii 'Intymne Porady', serial TAJNA MISJA - mój najulubieńszy, o dzieciach-agentach które walczyły z takim rudym ZŁYM - Savage ( Sewidż - wszyscy go nienawidzili ) ;-D jeszcze 'Molly' o dziewczynie która ucieka z domu, Tic Tac Toe, Blumchen, Scooter - wogóle dużo niemieckiej muzy ;-),szkolne wyjazdy do teatru, zapach Flipsów w autokarze, sprawdziany z ortografii (czy dzisiaj sie je wogóle robi ? ) -
- Anonimowy3 grudnia 2008 00:34'Twój Weekend'' ukradziony starszemu bratu i ogladany za ssypem, te paskudne słodkie ciasta-rolady duńskie na Dzień Babci i Mamy :)Odpowiedz
-
- Anonimowy3 grudnia 2008 00:44Oranżada bambo, rozrywanie spodni na każdym płocie, zabawa całej dzieciarni z osiedla w wojnę, te gry na amigę i na kasetach takich jak do magnetofonu nawet nie wiem jak to się zwało), piłowanie gęby przed blokiem by wyciągnąć kumpla na dwór, rozkładanie namiotów pod blokiem i spędzanie tak wakacji, pierwszy dzień w zerówce.... qrde to było coś a teraz tylko dokończyć studia i pracować do emerytura a potem do piachu.... ech młodości wracaj!Odpowiedz
- Anonimowy3 grudnia 2008 00:45resoraki :D a jak się podrosło to się robiło wielką rozwałkę z nimi :D ech szkoda mi tych samochodzików terazOdpowiedz
- Anonimowy3 grudnia 2008 01:10Najpiekniejsza lata jakie moglem sobie wymarzyc, to wlasnie podstawowka w latach 90 :) Pamieta ktos NUMEROMANIE z numerkami pod kapslami Fanty i PEPSI? jak losowanie bylo codziennie jakiegos numerka i kase mozna bylo wygrac?:POdpowiedz
- Anonimowy3 grudnia 2008 01:25Kurtki wiatrówki,takie czarne dzwony z dziwnego materiału,buty na koturnie minimum 6cm,getry i to w wersjach cieplejszych i zimniejszych...Te dyskoteki i jak już ktoś wspomniał czekanie aż ukochany poprosi do tańca a potem taki śmieszny sztywny taniec na wyciągnięcie rąk (nie to co teraz, że dziesięcioletnie dzieci już wiedzą za co złapać...). Wielka zazdrość gdy koleżanka dostała walkmana i to z RADIEM! Oczywiście Pegasusy,wymienianie grami i walczenie ciągłe z przełamanymi kablami od joysticków. Różne gumy do żucia-Hubba-Bubba jako szczyt burżujstwa albo Shock który niemiłosiernie wykrzywiał gębę :) Oczywiście Vibovit i oranżada w różnych postaciach: w proszku,Ptyś albo w woreczkach, którą w moim sklepiku w lecie zamrażano i sprzedawano 20gr drożej jako lody :) Zmiana pieniędzy, która była nie lada wydarzeniem,zbieranie ich na SKO, które polegało głównie na wpłaceniu i staraniu się nie wypłaceniach przez tydzień-dwa ;) Z muzyki to jeszcze nikt nie wspomniał o Shazie! Toć to objawienie było!Odpowiedz
Jazda rowerem do 5 czy 6 krwi, bo kto by się jednym kolanem przejmował...I czekanie na komunię, żeby był wreszcie awans ze składaka na górala xD
Albo lansem był samochód w domu, który nie był maluchem albo 125 :) Tudzież rodzinnym vanem Nysą czy Żukiem.
Szukanie niekodowanych programów cyfry+ albo innych nowych...
Masakra,jestem rocznik 89' a już wiem, że to były piękne czasy.
I zobaczcie,nie było internetu,tysiąca telewizji dla dzieci i młodzieży,stosu durnych gazet, a wszyscy znamy to samo mamy, te same wspomnienia, nawet przerwowe przyśpiewki o np Muminkach się zgadzają. - Anonimowy3 grudnia 2008 05:56ale mi duzo przypomnielsicie, dziekiOdpowiedz
a pamietacie Benny Hill? to byl ciekawy koles - Anonimowy3 grudnia 2008 07:17-magia i miecz z kolegami w rozbitym pod blokiem w namiocie to było coś :)Odpowiedz
-wypożyczalnia "kardridży" do pegazusa...zdziercy 2zł za dobe a na lepsze trzeba sie było zapisywać:) - Anonimowy3 grudnia 2008 08:26Była jeszcze taka piosenka 'shut up and come sleep with me' teraz to śpiewa Code Red. Pamietrak ktoś orginalnego wykonawce?Odpowiedz
- Anonimowy3 grudnia 2008 15:16lata 90 rox! chociaz dziewczyny nie byly takie latwe jak teraz... :/Odpowiedz
- Anonimowy3 grudnia 2008 17:02G.I.Joe sam miałem i rzucałem go z balkonu na torebkach foiliowych-spadochronach :) Soczki w torebkach oczywiscie. Jan wężyk między kreskówkami komentujący mecze, cartoon network po angielsku ale tylko na świetlicy w szkole, w domu 3 kanały :) A pamiętacie Power Rangers? Herkulesa :) Miło wspominać ;)Odpowiedz
- PMP91Fi3 grudnia 2008 21:28Od kilku dni śledzę ten wątek i zaskoczyło mnie, że nikt nie wspomniał o czechosłowackich bajkach! Mam tu na myśli Krecika i Sąsiadów ;D Czasami i dziś na YT oglądam Sąsiadów (w wersji zwykłej, a nie beznadziejnie przerobionej Ivoną). Pamiętam, że kiedyś wkurzała mnie reklama Idei (obecnego Orange) i ich motto: tysiąc spraw. Jedna Idea, czy jakoś tak. Pamiętam czarne tło i zielonym kolorem taki obrazek Da Vinciego był - człowiek w kole i kwadracie. xD Varius Manx moja starsza o 10 lat siostra słuchała. Techno pamiętam (brat słuchał przeważnie) - Brooklyn Bounce i coś jeszcze. Pozdrawiam wszystkich! Jak coś sie mi jeszcze przypomni, to napiszę ;)Odpowiedz
PS: Gości prosiłbym (jeśli mogą) o podpisywanie swoich postów nickami; będzie łatwiej udzielać odpowiedzi jednych na pytania innych. - Anonimowy3 grudnia 2008 22:16Dlaczego nikt nie wspomniał o kultowych Power Rangers'ach? :) Mimo że jestem z 92', to bardzo mi brakuje atmosfery lat 90. Wszystko na świecie sie spierniczyło od WTC :/ Beztroskie lata, disco polo live w niedziele, pegasus, macarena, bajki na (kodowanym najczęściej) Canal+, tam też jakiś serial "Szczepan i Irenka" ;DOdpowiedz
13. posterunek, Świat Wg Kiepskich... Chociaż niewiele rozumiałem, to śmiałem sie z tego jak i domownicy. Bawienie się z kolegami z podwórka w różne zabawy na dworze... Np. jakieś "Czarne piwko naprzeciwko" ;D Oczywiście tamagochi, yo-yo, Kaczory Donaldy, te takie figurki co się nimi grało tak jak w kręgle...
Szkoda, że teraz żyjemy w takich czasach... :/ - PMP91FiOdpowiedz
Krecik co prawda leciał w tamtych czasach ale ma wydźwięk typowo socjalistyczny :)
A co do komentarzy do blogger ma siermiężny system komentowania. - Jak świeżo jak przyjemnie, skąd ja to znam? Czym Pachnie ten pan?:) I reklama stacji Statoil - A gdzie pani ten zegarek kupiła?:)Bravo też pamiętam - szczególnie foto opowieści w kilku odcinkach:) U nas jeszcze były takie musujące oranżadki w rurkach po 30 gr. A z bajek to pamiętam Makową panienkę - chyba moja najbardziej ulubiona, z motylem Emanuelem:) Pierwsze pokemony, Bajka Woody Woodpecker na rtl7 chyba, zaraz po dragonballu.Odpowiedz
A z Pepsi to pamietam taki jeszcze konkurs, że na kilku kapslach był namalowany samochód. Jak ktoś znalazł wszystkie części - wygrywał. Z kuzynem prezz wakacje to w śmietniku koło sklepu grzebaliśmy, bo mieliśmy nadzieję na wygraną:)
Pozdrawiam!
Sandra - Anonimowy4 grudnia 2008 00:22albo taka bajka gdzie były dwa kasztany ;) albo krecik ^^ <33Odpowiedz
- Anonimowy4 grudnia 2008 00:40Kasztaniaki!Odpowiedz
a z bajek, to pamiętam, że przez jakiś czas w czwartki leciał teatrzyk na wieczorynkę (nie lubiłam tego) - Anonimowy4 grudnia 2008 21:22lata 90 byly zajebiste do tej pory mam 3 amigi 1200 (dzialajace) i8 okolo 500 syskietek i czasami sobie odpalamze by w settlers 1 pograc albo lemingiOdpowiedz
UCHO - Anonimowy5 grudnia 2008 02:35Gra w kapsle swoją drogą ale ich tuningowanie przez zakładanie na nich tej gumy ze spodu kapsla ale tylko z oranżady by lepiej latały. A gra w grzyba pilnikiem lub śrubokrętem zebranym tacie z warsztatu. Był jeszcze "czar par" chyba na tvp2. Pozdrawiam wszytskichOdpowiedz
- Anonimowy5 grudnia 2008 13:14Aż się łezka w oku kręci... co ja pamiętam z tych najwspanialszych lat...Odpowiedz
- klocki lego "te prymitywne" bez świecących syfów i kabelków. Najprostsze zamki, statki pirackie.
- Kreskówka "Space ghost" - jeszcze po angielsku na cartoon network...
- Polonia 1 - "Daimos", "Zorro" "księga dżungli", i uwaga.... najwspanialsza kreskówka hmm coś o Ameryce Południowej/ Środkowej, Majowie, Inkowie, itp. bohaterowie latali takim złotym kondorem to była przygoda !! :D
- Drużyna A !! dlaczego do cholery nikt tego nie ma w swojej ramówce teraz !!
- Pegasus z podłączonym pistoletem - JAK TO DZIAŁAŁO !! :D :D do dziś wielu moich kumpli nie ma pojęcia !! :D Pamiętacie takie strzelanie do kaczek z wyskakującym zza krzaków psem ?? :D
- Gumy DUNKIN z tazo - znaczy teraz to się nazywa tazo ale kiedyś jakoś inaczej chodziło.
- Zaskoczyliście mnie z tą Sally czarodziejką - że niby pedalska.. :)) Wyrosłem na 100% faceta mimo tego że ją oglądałem, nosiłem rajtuzy i koszulkę z filmu "101 dalmatyńczyków" :D
- Pierwsze odcinki zachodnich kreskówek - Laboratiorium Dextera, Krowa i Kurczak.
- karteczki do segregatorów (głównie z Królem Lwem, postaciami bajek)
- największy horror dzieciństwa - BUKA !! z Muminków !!! brrr Ta dramatyczna muzyka gdy się pojawiała w dolinie, pioruny, wszyscy pochowani w domu muminków, a ona miarowym, zimnym krokiem snuła się na horyzoncie brr:D
- oranżada w rurce - trzeba było uważać żeby nie zaślinić otworu na końcu bo wtedy nie leciało.
- Ja pamiętam pierwszą butelkę Coli !! to już zupełnie dawne czasy.. Jeszce w szklanej butelce kupiona w ciasnym sklepie, w którym notorycznie pachniało kapustą kiszoną. Butelka malutka ale pamiętam że picie rozłożyłem na 3 razy żeby popijać dłużej :D. Teraz mogę kupić 100 litrów ale nawet jeden łyk nie będzie smakował jak wtedy...
- Wresting na Eurosporcie albo RTL nocami !! ahh jak tylko rodzice gdzieś wychodzili oglądałem, a potem powtarzałem popisy zawodników na kanapie. Efekt- zwichnięta ręka i krwiak na nodze :D
- Wołanie z dołu bloku na rodzica żeby dał 2 zł albo na coś popatrzył. I wołanie; MAAAMO, MAAAMO. MAAAAAAAAAAAMO !! :D teraz gówniarz sms wyśle..
- Wśród moich znajomych prawdziwym wypasem było posiadanie Gamebo'a i Mario !! oczywiście konsolka czarno-biała, brudna od codziennego wielogodzinnego męczenia..
- W szkole walki kogutów. Dobieraliśmy się w pary. Jeden brał drugiego na barana. ci na dole robili za nogi, górni przepychali przeciwnika... ałł :/ :D
- Oczywiście chodzenie w jednym dresiku, rajtuzach, wyciągniętych podkoszulkach... Jakoś nigdy finansowo nie narzekaliśmy i można było chodzić fajnie ubranym ale kto na to zwracał uwagę !!
- 1st komunia - zegarek, książki o zwierzętach, pieniądze w kopercie i 100 całusów od cioć brr :), teraz słyszałem że modne są quady i laptopy.. a fe
- lody wodne w cenie 25 gr... ukrop, cukier ale jakże wspaniały...
- "rakotwórcze" gumy TURBO i gry z kolegami na osiągi samochodów, pojemność silnika.. itp
- Czy ktoś wtedy słyszał o dyslekcji - albo się ktoś nadawał do szkoły albo z przyczyn oczywistych szedł kopać rowy.. nie było że mu się liczby mylą, literki przestawiają itp. teraz to co drugi jest jakimś dys..
- Archiwum X ! - wszyscy się baliśmy ale potem przyznać się w szkole że się nie widziało ostatniego odcinka- plama na honorze, której nie odkupi nawet udana postawa w meczu piłki nożnej na boisku.
- Pierwsze gry komputerowe - Capitalism, Warcraft, Tomb Rider - w jakimś 3d - i akceleratora grafiki potrzeba !! :D - Anonimowy5 grudnia 2008 16:13a w szkole... zrzuta z męskich zeszytów po kartce - następnie jeden zgniata je w kulkę i całość obwijana taśmą klejącą po wcześniejszej zrzucie kasy :) piłka jak się patrzy... a ile przy tym zaciętych pojedynków, rozbitych takich długich jarzeniówek i uwag w dzienniku..... po szkole już poza jej murami to samo przez jakąś godzinę... bramki z plecaków + ciągłe przekomarzania się że oszukujecie i wasza bramka jest mniejsza...Odpowiedz
- Anonimowy5 grudnia 2008 16:15ahh pierwszy "Twój weekend" w szatni przed wuefem i dociekania w męskim gronie o co chodzi... :DOdpowiedz
- Anonimowy6 grudnia 2008 00:15Moje wspomnienia z tamtych i troche dawniejszych czasow to z gatunku kulinarne:picie w woreczkach,andruty,suchary beskidzkie z kminkiem,oczywiscie donaldowka i gumy turbo.Pamietam ze ciut wczesniej calkiem niezly biznes robilo sie na makulatorze i butelkach po wodce i ptysiu-te szly najlepiej!z bratem gralismy w kapsle na ktore naklejalo sie flagi panstw wyciete z ostatniej strony atlasu(sory mamo ze zniszczylismy teb atlas.Nie zapomne gier "pod blokiem" z cala zgraja sasiadek,gre w trojkata,zabawe w policjantow i zlodziei,kkoguta,robilismy widoczki pod szklem i kupe innych rzeczy.Pierwszy film na video,chyba Rambo i Akademia Policyjna.Ogolnie super czasy lepsze niz dzis,bez komputerow i obecnej techniki mozna powiedziec ze to byly najlepsze czasyjakie pamietam,teraz faktycznie nalezy wspolczuc dzieciom wychowujacym sie dzis!Moi mlodsi znajomi jak ogladaja np.co mi zrobisz jak mnie zlapiesz? pytaja sie z czego sie tu smiac?i co takiego fajnego wtedy bylo skoro nic nie bylo?moi drodzy nie znacie takich czasow i nigdy sie nie przekonacie jak cudnie bylo byc wowczas dzieckiem.Dzis mam 30lat i dziekuje rodzicom ze mnie zrobili i pozwolili przezyc to wszystko i miec takie wspomnienia!!!!Kaska!Odpowiedz
- Anonimowy6 grudnia 2008 07:15Ja pamietam jeszcze gumy frutella i takie w ksztalcie papierosa na ktore nigdy sie rodzice nie chcieli zgodzic. Do tego resoraki matchbox i taka czarna angielska taksowka ktorej mi kazdy zazdroscil i sprawdzal czy oryginalna po tym jak sie odbijala na resorkach :) Pol dnia siedzenia na dworze, czesto na drzewie z mirabelkami razem z watacha kumpli no i rzucanie kamieniami w azbestowe bloki ktore tak fajnie sie sypaly :)Odpowiedz
- A u was też podpalało się kurtki jeansowa, żeby sprawdzić, czy aby na pewno oryginalne? :)Odpowiedz
Oj Buka to postrach mojego dzieciństwa:) Do tej pory mam jakiś lęk, jak oglądam Muminki:) - Anonimowy8 grudnia 2008 12:30- "jajeczka"Odpowiedz
- rozgłośnia harcerska
- zuchy
- nie wiem, jak było u Was, ale u nas po komunii każdy chłopak musiał być ministrantem
- poza wymienionymi Gigi la Trottola i Fantastyczny świat Paula
- strzelanie z procy
- chodzenie na szczudłach
- TopCanal i filmy ninja na nim
- wojna, podchody i inne zabawy w lesie
- piłka nożna
- robienie tunelów w sianie w stodole
- czekanie z mamą w kolejce w spożywczym
- dyskoteki w szkole puszczane na Kasprzaku
- rowery składaki i BMX - setki kilometrów przejeżdżone z kolegami
- pasta do zębów Bambino (za tym nie tęsknię - była obrzydliwa)
- Commodore C64 (basica znałem na wylot)
- gra w hokeja na butach
- jak spadło więcej śniegu i się wracało ze szkoły, a śnieg nie był jeszcze ubity, to robiło się bałwana co 20 metrów, a do domu ze szkoły miałem 3km.
- granie w kosza - kosz zrobiony z obręczy do roweru
- bączki z saletry
- oranżada 0,25l w szklanych butelkach
- w wakacje ogniska do późnej nocy (hehe do 22.00)
Było tego trochę. Pozdrawia rocznik 82. - Anonimowy8 grudnia 2008 12:32Pamiętacie jak w radio puszczali gry do spektruma bodajże????Odpowiedz
- Anonimowy8 grudnia 2008 16:35ja jak byłam w zerówce podczas uczęszczania do szkoły podstawowej, to jeszcze na dyskotece zespół grał, to były jego początki, zaś teraz jest najlepszym zespołem w okolicy grającym na weselach, studniówkach itd. :)Odpowiedz
- ja w latach 90tych bylam jeszcze dosc mala, ale wiekszosc zamieszczonych tutaj rzeczy pamietam... domowe przedszkole to było cos :) oj spiewało sie to z kolegami i kolezankami :) jak sie teraz patrzy na te bajki co serwuja dzieciom w dobranockach, to człowiek zastanwia się gdzie podziały się te stare, dobre bajki...Odpowiedz
- Ostatnio czytając o zgubnym wpływie kreskowek na mozg mysle sobie "czemu ja tak nie mam"... ah przypomniało mi sie ! Jak byłam mała były tylko dobranocki a wtedy to były raczej WIECZORYNKI (i taki tęczowy kot szedł po dachu i strasznie go kochałam) a jak miałam lat 6 to dali mi jeden kanał z bajkami i był to cartoon network po angielsku! I j. angielskiego nie uczyło się od pszedszkola tylko w szkołach prywanych albo od 4 klasy podstawówki ! I miałam skórzany worek wiązany po którym pisałam korektorem! A potem mialam coolowy plecak na jedno ramie :) I sępiłam u kuzyna żeby mi dał pograć w statki na swojej amidze. I na dyskoteki szkolne kupowało się brokat za uwaga 7 zł !! (teraz na filizanke kawy czasem nie wystarczy) a wtedy to była kasa nie do zdobycia dla normalnych dzieciaków. I się oszczedzało brokat na dyskoteki bo za drogi był. Moja siostra kupowała z kolezanka na poł i przechowywała go w pudełku po kremie nivea. I taki żel przeźroczysty za 1,50 ! Do włosów. A niebieski to była mokra włoszka :DOdpowiedz
- Anonimowy12 grudnia 2008 09:19A pamieta ktos jak sie nazywal serial z dziewczynka robotem-Viki? Nosila czerwona sukienke i bialy fartuszek... Mieszkala w amerykanskiej rodzinie, miala brata i czesto odwiedzala ich wscibska sasiadka Harriet...Odpowiedz
- Anonimowy12 grudnia 2008 19:34a co z panem kleksem pierwszy film na jakim bylem w kinie ;) nie mówiąc że wizyta w kinie z klasa to było już coś . I ten film z tym włochatym potworkiem piszczałka czy jakoś tak . Granie w palanta , chowanego , berka i w piłkę do wieczora po odrobieniu lekcji , bieganie po kałużach w kaloszach , i krzyk mamy wieczorkiem " Rafał do domu" bezcenne ;) i scieranie styropianu o sciany budynkow hehe milo sie wspominaOdpowiedz
- Anonimowy13 grudnia 2008 19:55Chce jeszcze dodać że zakochałem się w pewnej postaci z Anime, i do dziś to ukrywam pozdrawiam rocznik 1989Odpowiedz
- "A pamieta ktos jak sie nazywal serial z dziewczynka robotem-Viki? Nosila czerwona sukienke i bialy fartuszek... Mieszkala w amerykanskiej rodzinie, miala brata i czesto odwiedzala ich wscibska sasiadka Harriet..."Odpowiedz
Ja pamiętam tę bajkę:) A pamietacie jak wszedl do kin TITANIC? Jaki był szał na Leonardo i Kate?;) - Anonimowy24 grudnia 2008 03:45pamiętacie może jak długie były wakacje... teraz teraz lipiec i sierpień trwają tak jakby to był tydzień... a kiedyś to była cała wieczność :)Odpowiedz
- Anonimowy25 grudnia 2008 08:01zapoznałem się z komentarzami bardzo ciekawe :D:D:D:D:D:D:D:D :P:P:P:P::]Odpowiedz
- Anonimowy30 grudnia 2008 19:17Power Rangers, tetris i......Ronaldo z nr 9 w Interze Mediolan! Teraz też jest Ronaldo, ale to jakiś pedał i lalka. A właśnie - pedalstwa było mniejOdpowiedz
- Anonimowy6 stycznia 2009 02:36Już o wszystkim prawie tutaj powiedzieliście :) Ale powiem coś od siebie jeszcze :)Odpowiedz
Były pistolety na kulki i lataliśmy z kolegami i strzelaliśmy do siebie :)
Bawiło się w podchody całe ulice na osiedlu były w strzałkach.
Rysowaliśmy tez pola do gry w "kwadrata" na asfalcie. Trzeba było przebić piłkę na pole przeciwnika.
U nas na osiedlu było kilka ekip do grania i w zależności gdzie sie mieszkało
to sie było w jakiejś tam drużynie. I tak np. pamiętne mecze rozgrywały drużyny Górki, Dołu i Bloków
Nawet kiedyś ktoś statystyki zapisywał i były transfery do innej drużyny np. za skrzynkę orenżady :D. To było swoista tradycja na osiedlu, te gry pomiędzy górka a dołem.
Grali nasi ojcowie, graliśmy my, tylko teraz nikt nie gra :(
A co do muzyki to oczywiście pamiętam disco polo live, disco relax później początki techno i wreszcie pierwsza kaseta z rapem Liroy K44 Molesta ochh piękne czasy :)))
Nagrywaliśmy też swoje audycje radiowe na kasetach. Co to sie wtedy wymyślało za teksty :D
Jeszcze mi sie jedno przypomniało. W pewnym momencie był wielki boom na hulajnogi.
Aha jeszcze pamiętam że bardzo bałem sie tego "Wow" z serialu i buki z muminków ;p (ale kto sie nie bał buki wtedy?? )
Pozdrawiam wszystkich dorastających w tych czasach :D -
- Anonimowy7 stycznia 2009 19:40Ludzie, dzięki!! Wszystko o czym wspominacie to moje dzieciństwo :D i chociaż jestem z rocznika 89, praktycznie wszystko idealnie pamiętam :DOdpowiedz
- wspomniane gumy turbo - sama guma ohydna, ale jaka byla podjara jak się trafił McLaren :D
- chrupki Star Foods!!! i to co można było w nich znaleźć - najpierw kapsle ze zwierzętami (mialem ok. 70), potem z państwami i na koniec z Herkulesem, w międzyczasie pojawiały się karty z pytaniami (tyle wiesz ile zjesz :D), poza tym oczywiscie Star Wars tazo wypuszczone z okazji zremasterowanej starej trylogii :D
- zarąbiste chipsy Ruffles (co z nimi??!!), o wiele lepsze od Cheetosow, Laysow czy Crunchipsow... wspomniane oranżadki w proszku czy brudnych butelkach :D Pringlesy, czyli syndrom niesamowitego burżujstwa (fajnie, że wrociły wraz ze wspomnieniami), guma shock, jak nie wyplules byles koles :D, hubba buba, gumy boomer!
- kasety VHS, o DVD nikt wowczas nie slyszal, nagrywanie bajek czy filmow na kupionej kasecie, to samo z przebojami radiowymi :D
- hity takie jak Coco Jambo, Uh lalala, Blue - spiewalo sie na kazdej przerwie :D, minilisty przebojow w szkolach, dyskoteki andrzejkowe, granie w piłkę do upadłego w obowiązkowych koszulkach piłkarskich za 30 zł z rynku, w 100 % zrobionych z poliestru :D
- pegasus,sega a co za tym idzie mario, contra(!!), mortal combat, Battlecity fifa 96
- zazdrość w oczach kolegow gdy miales amige, a juz tym bardziej peceta! (moj pentium 200 uwazany byl za cudo techniki, nawet ojciec zakazywal sie chwalic nim, bo sie bal ze nam ktoś zwinie :D)
- zabawy na podwórku w co sie tylko dało
- G.I. Joe - no kto robi takie zabawki dziś?
- Tamagotchi - w klasie miał je chyba każdy :D niesamowita radosc, gdy na swieta dostalem 10 w 1 ;D
- "ciekawa" moda - brudne jeansy bądź dresy, kazdy chodzil w trampach za dychę bądź adidasach z rynku i ci "znawcy", ktorzy rozpoznawali oryginalna czapke po ilosciach szwow na daszku bądź liczbie metek :D (oryginalna ponoc miala 3 :D)
- Kaczor Donald, Wally zwiedza świat, czy hity w szkole jak Bravo,PopCorn :D
- super dobranocki - Smerfy, Muminki, Kubuś Puchatek, Franklin - te bajki miały duszę!
- bajkowe kino w TVN i Jan Wężyk w przerwach, udostępniony Diabelski Młyn (bajki z Looney Tunes) na wiecznie kodowanym canal +, cartoon network po angielsku, hanna barbera w kazda niedziele, bajki disneya w soboty rano... swietne bajki w kinach - Alladyn, Pocahontas, Król Lew, Dzwonnik z Notre Dame...
Ach, dzieciństwo... - pamiętam dobrze te czasy.. ehhOdpowiedz
wracałem ze szkoły około 14...
na RTL7 leciały 2 odcinki DB a po nich Czy boisz się ciemności --> [[[[[[ http://www.filmweb.pl/f93099/Czy+boisz+si%C4%99+ciemno%C5%9Bci,1991 ]]]]]]
później dodali Slayers ^^
wtedy było jakoś kolorowo.. dziś jest szaro i nudno, wszystko już było, to co dziś wymyślają nie dorasta do pięt czasom Dragon Ball Z!! :C - Anonimowy8 stycznia 2009 14:10Chyba siedze już 4 godziny i czytam komentarze do tego wpisu. Oglądam wszystkie linki. To były czasy. Ja pamiętam jeszcze taką gre, że się piłką o krawężnik żucało i musiało jązłapa spowrotem. Jak sie nie złapało albo źle odbiło to przeciwnik miał punkt. i tak chyba do ustalonej liczby ;)Odpowiedz
To były fantastyczne czasy. Dziś dziciaki mają wszystkiego pod dostatkiem i nie muszą wymyślać gier - idą do sklepu z rodzicami i kupują. A szkoda. Nie wiedzą co tracą.
Pasym - Anonimowy8 stycznia 2009 23:46"I La Bouche było Natalie Thorton jeszcze zyla..."Odpowiedz
jak juz to Melanie :) teraz nikt juz nie pamieta ze to od niej wzial sie zimowy motyw przewodni coca coli "co raz blizej swieta" - Anonimowy9 stycznia 2009 00:57W temacie bajek nikt nie wspomniał o He-Manie i jego Posępnym Czerepie :-) A jeżeli chodzi o filmy to pamiętam że na video wielokrotnie przerabiałem "Kondory Wschodu", świetny film o Wietnamie :-)Odpowiedz
-
- Anonimowy9 stycznia 2009 22:42a pamietacie to? Brało się puste pudełeczko po zabawce w Jajku Niespodziance, wsypywało się proszek do pieczenia, do tego troche wody, trzepało i do wanny, i... BUM!, hehe:DOdpowiedz
- Anonimowy9 stycznia 2009 22:45"a pamietacie to? Brało się puste pudełeczko po zabawce w Jajku Niespodziance, wsypywało się proszek do pieczenia, do tego troche wody, trzepało i do wanny, i... BUM!, hehe:D"Odpowiedz
Pewnie ale lepsze były kapsle z cukrem pudrem i saletrą :) - Anonimowy10 stycznia 2009 00:23hehe niesamowita strona. ja pamiętam gry np w dwa ognie, palanta ( to byl czad!!! ), a dziewczyny w klasy i na gumce skakały:D pamiętam jak ojciec kupił odtwarzacz z możliwością nagrywania i żeby przewinąć film na podglądzie trzeba było przycisk trzymać hehe. niesamowite czasy! na splewy się chodziło, po działkach latało, jakies hopki tworzyło co by na beemiksie podziczeć trochę. kurde pamiętacie jak sie papierosa przez patyka palilo? hahahha komiksy pamiętam: kajko i kokosz, asterix i obeliks i thorgal!!!!!! te rysunki piękne eh eh. kaliber44 nirvana ( SENTYMENT do dziś nieopisany ), peweksy ludzie pamiętacie? jacie! za dolary lego sie kupowalo albo takie lizaki z gwizdkiem ja piernicze sie na osiedlu szpanowało co niedzielę haha. i takie papierowe samolociki co się je składało, albo się balon napełniało mąką i była nie wiadomo co ale takie mniamuśne w dotyku i ścisku :) kurde działo się działo. uważam że dzieciaki dużo tracą. szczególnie ten brak więzi wiecie, jak wtedy się wychodziło na poleOdpowiedz
darło ryja na pół osiedla po bartka szymka i pięciu innych, wyskakiwała babka dziadek i bog wie kto ze sie drzemy to później wszyscy chórem się darli zeby tylko wkurzyć. albo się pod blokiem ( tak z innej beczki ) wylewało mase wody zimą i było osiedlowe lodowisko. kurwa mać kapitalnei mieliśmy. a dzieciaki teraz skaczą z okien bo im ktoś zdjęcie komórką zrobił jak się z kimś całuje... - Anonimowy10 stycznia 2009 00:26aaaaa i jeszcze bajka "było sobie życie" wiecie te małe krwinki heheh super to było ;)Odpowiedz
- Anonimowy19 stycznia 2009 16:40A pamiętacie "wszyscy mamy Mambę - mam i ja!" albo minimalistyczną La Linea? A może Poppeye'a, który pochłaniał ogromne ilości szpinaku? Kto wtedy nie jeździł na klasowe wycieczki i nie bawił się w podchody? Och, a ile ja bym dała za jeden malutki odcineczek Renegata... Ależ się rozmarzyłam... :) To se ne vrati...Odpowiedz
- Anonimowy22 stycznia 2009 22:52A propo wafli Kuku Ryku. Kiedyś z bratem wymyśliliśmy coś takiego: "Kuku Ryku są chrupiące rano, wieczór i na łące. Nadziewane kokaina i od tego dzieci giną. Pan Wałęsa raz spróbował i do trumny się schował. Wałęsowa spróbowała i do trumny się schowała" heheheOdpowiedz
- Anonimowy23 stycznia 2009 00:55Wielkie wiaderko LEGO (jak mój brat wyniósł z domu, żeby opchnąć na allegro omal go nie zabiłam), najlepsza gra na pegazusa: Mario, to biegane... Kuzyn tak skakał całym sobą, że z krzesła się zwalił (a mówiłam siedź na podłodze).Odpowiedz
Guma turbo, shock, jatamany i tsubasa... I karteczki, najpierw z notesików, a potem segregatory... i bazy w krzakach... Kurcze, ale to były piękne czasy.
A swoją drogą u mnie w domu pegazus ostatnio przeżywał renesans (i co z tego, że mam 22 lata, no co??)... aż pady poszły i nie mamy jak zdobyć. Może ktoś chciałby się podzielić??
A jako dziewczyna muszę dodać zabawy "na kocyku" -wszystkie lalki z bloku i sklep z piaskownicy:)
I mecze piłki nożnej na bramkę z trzepaka... DO tej pory nie gram "jak dziewczyna", za dużo było chłopaków na podwórku, musiałyśmy się oduczyć:) - Anonimowy23 stycznia 2009 02:02Ja pamietam jak z kumplem po drodze ze szkoły szliśmy do sklepu z zabawkami i wpatrywaliśmy się w nowe GIJOE. Jak się sklejało modele samolotów i helikopterów. Albo jedzenie "spagetti" na zielony szkołach (spagetti - makaron z ketchupem) kurde ja to kiedyś jadłem :P. Kurde pamietam też że wychodziło się rano na pole i wracało jak już było ciemno :D. Stare dobre czasy, teraz po wyjściu na pole rano nikogo byś nie zastał będąc dzieckiem, a potem wracając do domu ktoś by cię skroił (ja jako młodzieniaszek w tamtych czasach nigdy bym o tym nie pomyślał, zawsze sie miało kumpli (kiedyś nawet biło się klasa na klase :P jako piąta wygraliśmy z szóstą :D(skopaliśmy im dupy))). No i jeszcze siedzenie na trzepaku (teraz blokersami by nas nazwano) kurde wtedy nawet jak ktoś się nudził to nudził się inaczej niż teraz :DOdpowiedz
- Anonimowy23 stycznia 2009 10:08Pozdrawiam, rocznik '82.Odpowiedz
Kto z Was pamięta serial "Janka" z młodziutką wtedy jeszcze Agnieszką Kruk(owską?)? : ) Oczywiście większość czasu spędzało się wtedy "na dworze", grało się w "warszawianę" na jedną bramkę, ujeżdżało kolażówki albo lanserskie BMX-y z kolorowymi paciorkami na szprychach : D, był mega wstyd jak ktoś nie umiał wdrapać się na drzewo na placu zabaw. Mieliśmy wojny na mirabelki (latem) i śnieżki (zimą), zabawy z petardami (żółte korsarze za 50 000 zł paczka). No a z zabawek miniaturowe żołnierzyki, których miało się całe kilogramy, potem lego, a potem gi-joe : ) Wszyscy w szkole mieli wiecznie pozdzierane kolana, łokcie, czasem nos, i nawet nikomu się nie chciało przyklejać plastrów : D I nie była to wiejska podstawówka, tylko niemal samo centrum Poznania : )
O, i jeszcze jedno: jak ktoś pisał lewą ręką, miał dysleksję, dysgrafię czy inny dysrozum, to po 2-3 latach w podstawówce jakoś dziwnie te "nieuleczalne" przypadłości znikały.
Sorry za przydługi koment, dodam, że życzę takiego dzieciństwa wszystkim przyszłym pokoleniom : ) - Anonimowy23 stycznia 2009 11:25a pamiętacie jak starsi ogladali niewolnice izaurę i w kręgu szaleństwa?Odpowiedz
- Anonimowy23 stycznia 2009 14:02no a tytus romek i atomek, to byla przygoda heh,Odpowiedz
pozdro 1981 - Anonimowy23 stycznia 2009 15:39jej jestem rocznikiem '93 więc przy ludziach ponad 10 lat ode mnie starszych trochę wstyd się wypowiadać, no ale ja też coś z tamtych czasów pamiętam, bo jeszcze na początku XXI wieku miałam podobne życie: granie całymi dniami w piłkę, w chowanego (zbierało się nas po kilkadziesiąt osób z ulicy), berka, krowę, państwa i miasta, podchody, mój brat cioteczny pożyczył kiedyś Amigę od kolegi, pamietam jak graliśmy w Mortal Kombat (bałam się troche tego:D), Lotusa czy w SuperFroga... a jak dostałam od wujka oryginalnego NES'a! całymi dniami grałyśmy z siostrami w Mario... :) pamietam jak z kolegami wymieniałam się na obrazki z gum Turbo, w sobotę rano oglądało się Power Rangers, a wcześniej bajki Walta Disneya, a na dobranockę leciał "Wilk i Zając" ;] pamiętam też, jak mój brat cioteczny pożyczył od kolegi kolorowego GameBoya z grą Wario normalnie ręce się trzęsły jak się go trzymało hehe:D i do dziś pamiętam (chociaż miałam 4-5 lat) mój wspólny pokój z siostrą, cały poobklejany plakatami z Bravo i Popcorna z Kelly Family, Piaskiem, Just 5, Backstreet Boys czy Spice Girls... bardzo chciałam wtedy móc czytać te ich gazety:D to były piękne czasy, takie bezstroskie, swobodne... zupełnie inaczej się żyło, w innym otoczeniu i w innym tempie... :)Odpowiedz
- Anonimowy23 stycznia 2009 15:58We flipsach raz kase miałem, a te wszystkie bajki wymienione wyżej z namiętnością oglądałem. Piękne czsyOdpowiedz
- Anonimowy23 stycznia 2009 16:07Pamiętacie jak wszedł do kin 'Titanic'? Celine Dion królowała na liście Hop-Bęc ponad 3 miesiące, a każda nastolatka była w kinie na tym filmie co najmniej 50 razy :DOdpowiedz
Druga ważna rzecz to program 'Disco Polo Live', który leciał zawsze w soboty. Jako wielki fan tej muzyki (bo na niej się wychowałem) zasiadałem z niecierpliwością owego dnia przed tv i czekałem, a jak grali to aż skakałem na fotelu i śpiewałem to co dawali :D
Lata '90 to oczywiście absolutne królowanie na naszych drogach maluchów. Teraz sam jeżdżę kaszlem 18-letnim i jestem z niego zadowolony!!! On dużo potrafi (na prostej brałem bmw z pozytywnym skutkiem) :D
No i oczywiście moi ukochani BBoys... Do dziś ich słucham bo mam sentyment do młodszych lat, a poza tym to mieli świetną muzę :D Prawda? hihihihi - Anonimowy23 stycznia 2009 19:36a u mnie po szkole to szło się do pobliskiej pompy, lało wody na maxa i budowało tamy! pamiętam jeszcze taki serial po teleranku "Niebezpieczna zatoka"! o rodznice co ojciec był weterynarzem czy coś. nie można też nie wspomnieć o statku kosmicznym na baterie produkcji cccp, takim co podrzycał styropianową piłeczke podmuchami powietrza. KULTOWY juz "Optic cabinet 70" - taki zestaw do budowania mikroskopu i innych mega urządzeń. Pamiętam tez jak do szkoły wpuścili ludzi pokazujących jak się gra w HOPPISY:) Buty LOCUS albo ROBAK czy gre na C64 giana sisters albo micro pro soccer - można było łupać godzinami i dawać c CHile 8:0!Pozdrawiam rocznik '81!!!! Przymus.Odpowiedz
- pamiętacie może jak długie były wakacje... teraz teraz lipiec i sierpień trwają tak jakby to był tydzień... a kiedyś to była cała wieczność :)Odpowiedz
no właśnie.... to jest chyba to czego najbardziej mi brakuje z tamtych lat;]
a w kwadrata grywamy nadal:) - Inwazja Mocy... to chyba była dobra impreza...Odpowiedz
raz była w Radomiu, w 98 albo 99 roku. W ogóle Radom te 10 lat temu był bardziej żywotnym miastem, dużo się działo na lotnisku - w tym wieku budowalo sie niesamowite konstrukcje z kolegami w piaskownicy dla rysorakow - oooh tak rysoraki matchbox czy majorette ;-) szok.Odpowiedz
czasami jeszcze uprawialo sie maly hazard ;-) kopalo sie takie male dolki w ziemi i rzucalo sie do nich monetami... jak ktos nie trafil to pstrykal pieniazek do dolka ... ah to byly czasy... ps nie zapomne kiedy pojawily sie pierwsze buty sportowe z tzw 'poduszkami' :PPPP to byl hicior na osiedlu -
- Anonimowy23 stycznia 2009 23:24a komiks kajko i kokosz to był wypas,mam prawie wszystkie do tej pory,tesknie za tamtymi czasami eehh powspominac miło,pozdro dla rocznika76.Odpowiedz
- Anonimowy24 stycznia 2009 00:52O ludzie super jst to forumOdpowiedz
ja pamietam 30 ton lista lista
ere Buls, Jordan , finaly NBA 97 98
gra w kosza po 6-7 godzin dziennie
ech to byly czasy
Pozdrawiam rocznik 84' - Anonimowy24 stycznia 2009 13:53hehe:) tak to były piekne czasy, BMX`y i zjezdzanie nimi ze schodów, rolki, granie w gogo(czy jakos tak) budowanie bunkrów w lesie, pierwsze papierosy pod schodami od podstawówki, chodzenie na zakupy do super-samu, góral na przyjecie,czerwona orezada BAMBO, The Offspring, harcerstwo, spanie pod blokiem w namiotach... oj duzo tego było i słońce inaczej świeciło i jakoś to życie łatwiejsze było...ahhhOdpowiedz
-
- Anonimowy24 stycznia 2009 21:39O jaaaaa !!! moje cudne dziecinstwo :DOdpowiedz
Pegasus od ruskich kupionych, spalone zasilacze... odkrycie ze w Mario jest 8 a nie 4 swiaty :D
Chipsy Ruffles w ktorych mozna bylo znalesc nawet 10000 zl ;) szkolne imprezy, pierwsza fascynacja Ace of Base zmienion an BSB i SPice Girls :D
niesmiertelne dance hity...do tej pory mam spora kolekcje mp3 w stylu eurodance... wojny podworkowe, moje ukochane podchody !! granie w gleby i w noza w piaskownicy... polonia 1 i najlepsze kreskowki... pamieta ktos bajke Gigi ?
cartoon network po angielsku oraz rtl2 po niemiecku wczesnym rankiem przed szkola :) skorzane plecaki, kostki, buty VANSY, ogrodniczki, koszule flanelowe, torby ze sklepu Quiosque, drewniane chodaki, plecaki Enrico Benetti (czy jakos tak :D ). zar tropikow, mcgyver, druzyna a, policjanci z miami, czarna zmije ktos pamieta z rowanem atkisnsonem?
no i my jako male szczyle bylismy kreatywniejsi niz dzisiaj... nawet jak sie mialo pegasusa, to gralo sie jak byla ciulowa pogoda, w ostatecznosci... a tak to plecak w kat i na podworko. a pamietacie takie lody PADNA ? takie w ksztalcie misia... czekoladowo - smietankowe...
wszystkie algidy sie chowaja przy tym !!!! - Anonimowy24 stycznia 2009 21:42A o idolach dzieci i młodzieży czyli Power Rangers ktoś wspominał? ;-) No i obowiązkowo manga z rtl7 (kto miał satelitę) a w szczególności Dragon Ball...Odpowiedz
- Anonimowy24 stycznia 2009 21:44A zapomnialem dodać Grom w Raju i ogólna fascynacja Hulkiem HoganemOdpowiedz
- Anonimowy25 stycznia 2009 02:17ehhhh lezka sie w oku kreci :)Odpowiedz
chyba jestem juz koncowka tego pokolenia :D
zapomniales jeszcze napisac o pewexach
gdzie godzinami mozna bylo stac i gapic sie na klocki lego :P:P:P
co do muzyki to brak mydelka fa (ojjjjj chicior to byl nawet mam jeszcze oryginalna kasete :P )
bvyly tez gierki od skosnookich z tetrisem i jego mutacjami klockowymi :P:P - Anonimowy25 stycznia 2009 14:01Też coś napiszę w tym najlepszym temacie na świecie.Odpowiedz
Moją ulubioną bajką był Król Lew. Wyobraźcie sobie, że płakałem podczas oglądania (w tym strasznym momencie, gdy zginął Mufasa). I musiałem czekać do 2008 roku, żeby obejrzeć podobnie piękną bajkę. Piszę tu o Wall-e'm. Jak żyły dzieci przez te 14 lat od premiery Króla Lwa aż do filmu Wall-e? Przecież przez te 14 lat nie było chyba żadnej ładnej bajki. Cieszę się, że moje dzieciństwo było w czasach Króla Lwa, a nie np w czasach bzdurnych Teletubisiów albo innych.
Pozdrawiam najlepszy rocznik czyli '84 :D - Anonimowy26 stycznia 2009 02:14serial o komputerowym stworku "WOW"Odpowiedz
guma kupowana na sztuki- kuleczki kolorowe
pełne napięcie pod koniec 4-klasy jakiego języka obcego będziemy się uczyć od 5 klasy
małe i duże karteczki
umawianie się z koleżankami na takie same ubrania w szkole
czarne zakolanówki
szmaciane kapciuchy w groszki (takie jak babcie noszą)
tarcza wzorowego ucznia
Liroy-ciemna strona rodzicielstwa
Nana-Lonely
Sofisto Twist do włosów
robienie kulek z wosku na patyku w dniu Wszystkich Świętych
lalka płacząca i mówiąca "mama"
czytanie "Uśmiechu numeru"- książeczka z dowcipami dla dzieci
zabawa w buty na w-fie
spacery z rodzicami po mszy w niedzielę
jazda na za dużych składakach
pakowanie się w 6 osób do malucha i wyjazd nad rzekę/do lasu
gra w gumę, podchody, krowę, berka (setki odmian) chowanego
chodzenie w chodakach/drewniakach
:)))
najlepszy rocznik '84 - Anonimowy26 stycznia 2009 03:28Fajowo że powstała taka strona, łezka w oku się kręci i buzia się cieszy przypominając sobie dzieciństwo, jestem rocznik 83, pamiętacie chipsy ruffles szczególnie paprykowe. Dokładnie jak piszecie kiedyś nie było siedzenia godzinami przy kompie, tylko się szło do kolegi i się pytało czy wyjdzie na dwór i później jeszcze pytania takie jak "co porobimy", albo szło się jeszcze do kogoś jak nie było pomysłu i zawsze się w coś bawiło. Jazda na rowerach i różne na nim akrobacje, zabawy w chowanego, berka. Pamiętam że jak z kumplem wybraliśmy się około 1km od domu, to jak sobie przypominam to dla mnie to była wyprawa jak do innego miasta. Rogaliki star foods czekoladowe, lepsze od obecnych. Gumy turtles, z naklejkami, a chyba później z wyrywanymi obrazkami, byłem fanem tej bajki (wojownicze żółwie ninja), miałem oblepioną szafkę naklejkami z żółwi. Ze szkoły się szło na tv i ciuchcie oglądało czy tik taka ehhh wspaniałe czasy. W soboty kacze opowieści i po nich jakis film nie animowany tylko taki normalny, ale też dla młodych widzów.Odpowiedz
- Anonimowy27 stycznia 2009 18:05Chyba nikt nie wspomniał jeszcze o Panu Japie :D To był gość, podobnie jak Zulu-Gula :DOdpowiedz
- Anonimowy28 stycznia 2009 13:34pachnące karteczki to byl hit. notesiki w róznych ksztaltach, np serduszka. cola kao i ten ,,mikser" do mieszania kakaa;] bajki na RTL7 i polonii 1. balam sie ,,czy boisz sie ciemnosci";) pamietam jak ogladalam cartoon network po angielsku i zdawalo mi sie ze wszytsko rozumialam. taki przywilej dzieciecej wyobrazni;) pegasus- granie z tatą w ,,tanki". na wszytskich mozliwych meblach rozklejanie wszelkich naklejek, nawet takich producentem z bananów;)karteczki do segregatorów. ,,mam powtórke" ;). dobrze pamietam jak w domu sie tylko spalo, bo zaraz po szkole wybiegalo sie na podworko i darło z calej sily do kolezanek pod blokami;) a jak wracalam z rowerem i sama nie umialam go wnieść na góre, to to słynne i jakze czeste ,,MAAA-MOOOOOOO!!!!!!!!!!" ;D tazosy z czipsow. a wlasnie, czipsy orzechowe kulki, do dzis pamietam przez mgłę ta paczke:) wszedzie lody w kubku, albo bambino. komputer- to bylo cos. przez duze C ;) pod koniec lat 90" gralo sie w dooma albo lemingi. bylo jeszcze incredible machines ;) poamietam za dzieciaka, tak duuzo miejsc do zabawy, w latach gdy jesczez chodizlam na spacerki i na ,,placyk" z babcia- teraz na placykach stoja wielkie bloki i wszytsko jest ogrodzone. dzieci majac 10 lat umieja obslugiwac komputer lepiej niz ja teraz;)Odpowiedz
- Anonimowy28 stycznia 2009 18:59Oj lza mi sie w oku zakrecila. Pamietam, pamietam to wszystko :) Vibovit, oranzadke w slomkach/woreczkach, czekanie na niedzielnego Disneya, Domowe Przedszkole, 5-10-15, Fasolki (Fantazja, fanazja) etc. I emocje, ktore towarzyszyly pierwszemu Commodore. Pamietam swoje uwielbienie dla Gumisiow, Druzyne A, McGyvera, obowiazkowa Randke w Ciemno i namietne ogladanie z bratem wszystkich japonskich kreskowek na Polonii 1. Jako kilkulatka kochalam sie w Tsubasie ;) Najlepsze jednak byly zabawy na trzepaku, prawdziwe akrobacje, i ta komunikacja z mama przez okno/balkon. Pamietam jeszcze nalogowe zjadanie czegos, co zwalo sie Snaki. No i oczywiscie yo-yo, nieszczesne elektroniczne zwierzaki itd. Faaaajnie bylo, pelne place zabaw, rysowanie kreda po ulicach, gra w "cos w poblizu", jezdzenie na rolkach, wracanie, kiedy robilo sie ciemno. Teraz nikt tak dzieciakow nie wypuszcza, a i one wola siedziec przy komputerze. Jak my komunikowalismy sie z kolegami bez sms-ow i gg? szlo sie do pani sasiadki i pytalo, czy Kasia/Jarek moze wyjsc. Dzisiejsze nastolatki by nam nie uwierzyly.:)Pamietam tez karteczki i Zlote Mysli, ktore trzymam do dzisiaj. Aaaa i jeszcze zapomnialam o obowiazkowym skladaku (dla szczesciarzy goralu) na Komunie.Odpowiedz
-
- Anonimowy28 stycznia 2009 22:29Kto by nie pamiętał tej reklamy? ;) hehe. Jakiś ziom z wąsami tam występował. To była pollena? Albo pollena 2000. Już pamięć ciut zawodzi :)Odpowiedz
Facet wkładał do pralki brudną koszulę, a tam była już czysta. I po chwili wyciągał tą czystą.
Tak się kiedyś prało :D - Anonimowy29 stycznia 2009 11:04Swietne przypomnienie starych czasow koaczory donaldy mam do tej pory czrnych "ruskich" pegazow to chyba z 15 mialem wieczorynki byly kozak jak patrze na te komputerowe bajki no sie zasatnawiam ile te dzieciaki traca ze swojego dziecinstwa no i byla mania na pistolety na kulki kiedys wystarczylo nam pare kiji i kamieni i zabawa byla przednia nie to co teraz dzieciaki nie potrafia sie bawic no i jeszcze calo dniowe wyprawy rowerami z kolezkami mielismy caly alfabet roznych tras rowerowych (czyli trasa a trasa b itd.)pozdro dla dla wszystkich na tej stronie -=STF=- BPLOdpowiedz
- a kto pamięta PELE MELE ?!??Odpowiedz
złota piątka
złota czwórka
pamietam stałą wymiane zdań z moja mamą krzyczacą z okna o 19 godzinie:
"-Przemek do domu !
-już !
-nie juz tylko teraz!!!"
sprzedawanie lemoniady , SKSy , w sobote o 13 na tvp2 Disney cośtam ..., podchody , gumy Turbo i Donald ! i "gumy kulki" które traciły smak po 4 sekundach od wlozenia do ust hehe , a pomysłów tyle ze zawsze brakło dnia zeby wszystko zrealizowac :P ...
KASKADA (proste)
za wafla kuku-ruku dałbym teraz 700zł jesli zaszła by taka potrzeba :D
pamiętam moje zaskoczenie po otwarciu pokrywy kanału (" hmmm... jak te żółwie ninja sie tam mieszczą...? ") PEGASUS i wymiana kartridży u ruskich :D POZDRO 600 dla rocznika 86' - Anonimowy4 lutego 2009 20:39A no wlasnie, po kazdym poscie przypominam sobie cos nowego: dluuuuugasne wakacje, Sigma i Pi, podchody, szal na lalki Barbie (ja mialam pierwsza oryginalna z pewexu - szczyt burzujstwa wtedy)- potem rozne "falszywe" Cindy i takie tam. Moja ulubiona bajka o krwinkach, buty Vansy, gadzety w snakach, Kaczor Donald, wymyslanie gier i spedzanie calych dni "za blokiem" i w ogole wszystko, o czym tu piszecie. Oj fajne czasy. Pozdro dla rocznika '85.Odpowiedz
- Anonimowy4 lutego 2009 20:43W sobote na TVP2 to bylo Hanna Barbera, chyba, ze sie myle. :)Odpowiedz
- Anonimowy5 lutego 2009 19:22jeszcze dorzućmy kultowe portki dresowe (z czterema paskami) kupowane na bazarze lub ortalionowe dresy :P, rajtuzy których nijak nie dało się bezboleśnie założyć :D, paździerzowe zimowe "SOFIXY" i getry z lycry :D - to jeśli idzie o tekstylia :)Odpowiedz
kulinaria to głównie 'orĘżada na miejscu',guma TURBO i Flipsy
rozrywka- Pegazus,klocki LEGO i jazda szpanerskim "góralem", ponadto Makgajwer w TV i kumple pod blokiem
sporty- 'noga' dla chłopców i 'guma dla dziewcząt
muzycznie- odwieczna wojna kto za Keli Famili a kto za Bakstrit Bojs :D
no i może jeszcze tzw. 'slogany' szkolne typu:
- "Bo powiem pani!", czy też "Nie bawię się z tobą!" :D - Anonimowy6 lutego 2009 14:56Ach i jeszcze jedno- mleko i smietana byla w szklanych butelkach z pazlotkiem zamiast nakretki :POdpowiedz
- Anonimowy6 lutego 2009 15:36Pamietacie lizaki z glowa koguta albo konia- sam cukier bez smaku. I bieganie z kanapka w reku na dworze (kanapka z cukrem i smietana na przyklad). Lody z automatu byly za 4000 ale dalo sie negocjowac z lodziarzem jak sie mialo mniej kasy ;) Krzyczenie pod oknem zeby mama cos rzucila. Wiszenie na trzepaku pod smietnikiem.Gry Montezuma i Boulder Dash. Gume do zucia gryzlo sie z gryflem od kredki zeby byla kolorowa XD Okulary 'lennonki', sandalki i lakierki. Pozdrawia rocznik 85' KasiaOdpowiedz
- Anonimowy6 lutego 2009 15:40A z muzyki:Odpowiedz
http://www.youtube.com/watch?v=TeF7qYRnAZA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=q6r1GrApjiM
http://www.youtube.com/watch?v=buXJlBd3Mf8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=uvf98gvkZDI
O losie to byly czasy! - Anonimowy7 lutego 2009 10:37Znam jedynie tic tac toe i aque. Z jakiego rocznika jestes, skoro to sa hity? :)Odpowiedz
Dla mojego ('84) hitem jest (było) np to:
http://www.youtube.com/watch?v=9OfPQK1eeAw
albo to:
http://aggu.wrzuta.pl/audio/mscy61yjwV/aqua_-_barbie_girl
lub też:
http://www.youtube.com/watch?v=M3wgaWAHo2Q
Świetna sprawa, youtubie mój drogi: dziękóweczka ;) - Anonimowy7 lutego 2009 15:40Witam ! Wtedy było świetnie tak beztrosko :-)Odpowiedz
Ile się wtedy działo .... Od rana do wieczora gra w nogę,zabawa w chowanego,w wojne,kapiszony.
Przeboje, muzyka dance :-)ludziki z HE-Mena w Peweksie się kupowało.Był Pegazus, gry Nintendo Chyba w tamtych czasach było więcej pomysłów jeśli chodzi o zabawy, czasy były mniej skomputeryzowane niż teraz, wolałbym tamte czasy było jakoś tak lepiej, ludzi chyba tez byli życzliwsi teraz tylko pogoń za kasą, wyścig szczurów, wtedy chyba jakoś bardziej docenialismy niektóre rzeczy. Szkoda ,że te czasy nie wrócą :-( Pozdrawiam ! - Anonimowy16 lutego 2009 16:32jeszcze były takie lizaki w kształcie stopy w woreczku z proszkiemOdpowiedz
- Anonimowy16 lutego 2009 21:02ehh... ja pamietam zetony ze zwierzetami z chipsow star foods oraz tazosy z gwiezdnych wojen(lay's i inne). były seriale takie jak zar tropikow i brygada acapulco. byl tez serial " grom w raju" z napakowanym hulkiem hoganem(spencer) i jego kolegą Bru.(czy jakos tam).Odpowiedz
- Anonimowy17 lutego 2009 03:33Ja z kolei pamiętam program z Darią Trafankowską i Januarym tylko zapomniałam jak się nazywał.Odpowiedz
Ehh...Gdzie te czasy... - Anonimowy17 lutego 2009 13:23I jeszcze "Kaskada"...Odpowiedz
I soczki w takich małych, plastikowych "beczułkach" z przymocowaną słomką...
I jeszcze takie trzy seriale... Hmm... "Nieustraszony" z gadającym samochodem i taki jeszcze jeden w którym samochód się zmieniał ze srebrnego w czerwony, czy jakoś tak... Nie pamiętam tytułu... Iiii jeszcze "Grom w raju" z Hulkiem Hoganem... :) ....i bajka "Świetliki"... i Yattaman... :) I gumy kulki... I te takie fajne szklane butelki z Pepsi-Colą i Fantą z logo namalowanym farbą... :) Rolki obowiązkowo, guma do skakania, zabawy czym tylko się dało, kartki do segregatora i karteczki z notesików nie trzeba było wielu różnych zabawek... :) Bravo i rumieniec podczas czytania rubryki "Trudne Pytania", Popcorn... :) Pasta dla dzieci Signal (taka z trzema myszkami i szczoteczką do zębów w komplecie, szczoteczka miała stojaczek z nóżkami) - teraz są gumy orbit o smaku i zapachu tej pasty... :) Zapach waty cukrowej... Prawdziwe lody z automatu... Niepowtarzalny klimat sklepów z tamtych czasów, lady, kraty w oknach, wielkie parapety z wielkimi zaniedbanymi kwiatkami... :):):)
I kto mi uwierzy za 20-30 lat, że łapówką dla lekarza przy moim porodzie był wór papieru toaletowego???? :) - Anonimowy23 lutego 2009 22:54W Kaczorze Donaldzie (mam na myśli komiks) najlepsze było samodzielne robienie zabawek z papieru:) A czapki z daszkiem tak wygiętym żeby przypominał odwróconą literę "U"? A spodnie-dzwony? Takie czarne, rozciągliwe, wszystkie dziewczyny w klasie musiały mieć takie:) A supermodne chodaki? Koleżanka skręciła kostkę jak skakała w nich na skakance:DOdpowiedz
- Anonimowy24 lutego 2009 23:31a pamiętaqcie program w weekendy na tvnie? "TWÓJ PROBLEM-NASZA GŁOWA"... Do dziś szukam odcinków.... eh... to były najlepsze czasy pod słońcem. siedzenie w piaskownicy pod blokiem i lepienie pseudo zamków... później wstawanie rano i sprawdzanie czy nikt nie rozwalił :D Albo jak wołali do domu na obiad, to najczęściej mi mama spuszczała banana na sznurku z balkonu, bo byłam zajęta grą w berka, albo chowanego :DOdpowiedz
-
- Anonimowy5 marca 2009 10:42My kosmici Pi i SigmaOdpowiedz
dwa matplanetyczne znaki,
zbiór przyjaciół z jednej paki.
Każdy z nas z upodobania
rozwiązuje wciąż zadania,
pyszna dla nas to zabawa.
Matzadanie to poemat
najpiękniejszy we wszechświecie,
wspanialszego nie znajdziecie.
Matplaneta zróżniczkuje, przecałkuje, zpierwiastkuje x3
To jest druga część tekstu tej piosenki towarzysząca napisom końcowym. Można posłuchać pod wskazaną w opisie linką. Nie dałem rady oprzeć się pokusie wpisania tego. - Anonimowy5 marca 2009 15:22A piosenka z Pana Rysia leciala jakos tak (przepraszam za ewentualne bledy)Odpowiedz
'Co pod lasem szparko smiga?
Ryba, malza czy ostryga?
A pod chmurka fruwajace
to zielone sa zajace,
Czy lamparty graja w karty
i czy osiol jest uparty,
Nogi cztery ma czy dwie,
To najlepiej Rysio wie!
No i co pan najlepszego zrobil panie Rysiu?' - Basia22 marca 2009 14:56pamietam ze oglądałam z babcią Straznika Teksasu, z bratem Drużynę A, z dziadkiem Koło fortuny, a jak mama wyłączyła mi Power Rangers to sie popłakałam.Odpowiedz
pozatym miałam ostre pranie mózgu od najmłodszych lat kiedy to dwie starsze siostry cioteczne nosiły bluzy z backstreet boys i na kasetach video oglądały ich koncerty. xD a oglądaliście Alfa? jak się z kolei zaczynał słoneczny patrol to brałam Kena i sie cieszylam ze wygląda jak David Hasselhoff. - Anonimowy29 marca 2009 23:42A pamiętacie serial "Dynastia"? Hit lat 90tych, w szkole nie było innego tematu jak tylko komentowanie kolejnych odcinków..., pamiętam chodzilam wtedy do 2 klasy.... no i oczywiście kaskada w szklanych butelkach... czad :) Rocznik 84Odpowiedz
- Anonimowy11 kwietnia 2009 22:30Świetne forum, niesamowicie przeżywać to wszystko jak się czyta wasze posty. Dla mnie lata 90 to też całe dzieciństwo i nie ma dnia, żebym nie płakał za czasem utraconym. Z rzeczy, których chyba jeszcze nie było wspomnę Diabła Piszczałkę, którego bałem się okrutnie i uciekałem pod stół, pierwsze gry na automatach w jakichś garażach i małych salonach, Street Fighter, flippery, taka z 3 rycerzami. Wszystkie seriale na polsacie, od Brygady Acapulco, przez Colombo, Ulice San Francisco po Drużynę A, Cobrę itp, komiksy TM-Semic, Mega-Marvele, desery lodowe w pucharach z galaretką i bitą śmietaną, i jakoś czasu było więcej, człowiek przyszedł ze szkoły, lekcje odrobił, telewizję pooglądał, wyszedł pod blok i czasu nie brakowało, nie to co teraz. Szał na Esmeraldę na tvn, każdy oglądał tylko w klasie się nikt głośno nie przyznawał. I jeszcze pełno innych rzeczy, które chwilowo umknęły. To se ne vrati...Odpowiedz
Pozdrawiam, rocznik 85 - Anonimowy16 kwietnia 2009 14:10Ja pamietam jak kiedys od babci dostalem 5 zlotych, polecialem do sklepu i do ekspedientki:Odpowiedz
- gumy turbo za wszystko :)
Ona tak wykladala i liczyla, a ja stalem i cieszylem banana ;]
Wyszlo tego chyba 24 szt. Polecialem do domu, wszystkie otworzylem, wyciagnalem obrazki i zakleilem tasma klejaca :) Potem jak kogos czestowalem to mega zawod, ze obrazka nie bylo :)
casan - Anonimowy29 kwietnia 2009 22:31JA chciałem dodać jeszcze o dwóch bajkach ale już chyba z połowy lat 90' Leśna rodzina i Omer i syn gwiazdy ( tego na czarnym koniu trochu się bałem ale nie aż tak jak BUKI !!! z Muminków....Odpowiedz
- Anonimowy29 kwietnia 2009 22:58http://www.youtube.com/watch?v=fs_JTBWNJGgOdpowiedz
to jest link do tej bajki omer.....
a pamiętacie może jak się nazywały te naklejki z dinozaurami z chipsów chio ...wiem że naklejało sie je na taki czerwony duzy album ... no i mam jeszcze jedno pytanie co to była za bajka(tytuł) jakaś dziewczynka latała ze zwierzakami takim balonem czy sterowcem chyba w kształcie żółwia tyle pamiętam ...jedno wiem intro tej bajki bardzo mi się podobało ... -
- Dla mnie symbolem dzieciństwa jest Frugo :)Odpowiedz
Nic innego, ani przed, ani po Frugo nie miało tak kozackich reklam.
Dla przypomnienia: http://lepsze.net/592 - Anonimowy11 maja 2009 14:30pamietam jak szlo sie do piaskownicy i kazdy budowal swoja czesc miasta a pozniej sie jezdzilo resorakami na wybudowanych drogach. Piaskownica to bylo jedne wielkie miasto.Gralo sie tez w "króla" na "jeden" lub na dwa" Polegalo to na kopaniu pilke w blok za 1 lub 2 strzalami. kto nie dokopal do bloku wtedy odpadal. Chodzilo sie na mirabelki do poznego wieczora az rodzice wszystkich kolegow zbierali sie i nas szukali po osiedlu sciagajac na sile z drzewa. hehe. Pegazusy, elektroniczne gierki 99 w 1,game boy to byl rarytas.Samoloty ze styropianu ze smigielkiem czy albumy gdzie wklejlo sie kupowane naklejki np dżijajdżo. :-) Pozyczanie i przegrywanie kaset z piosenkami. Tzw. skladanki to byl hit np. Popcorn vol. 24 itp. I wieczne wojny miedzy blokami. pamietam jak byly u nas rowy pokopane pod kable telekomunikacyjne i bunkry z betonowych kregow. To byly czasyOdpowiedz
- ja pamiętam super gry na pegasusa - double dragon 3 the sacred stones , super robin hood,alien 3,jurrasic park,micromachines,dizzy,battletoads,chip and dale rescue rangers no i oczywiscie mario. jesli chodzi o piosenki to warto też wspomniec o minimalistix whistling drive,madonna ray of light,american pie;no ioczywiscie mr.president coco jambo,scatman john,la bouche,alexia-uh la la la. zabawy w chowanego na przedszkolu,pawilonach,sklepach czy na szkole ,lody wodne,sandwiche, czipsy ruffles solone,plastikowe żołnierzyki,samolociki styropianowe,kapsle z starfoods, warto wspomniec play station i super gry w które sie grało final fantasy 7,tekken 1,2,3 tomb raider 1,2,3,4,5,wormsy,tony hawk's skateboarding,granturismo,red alert,resident evil,cool boarders, komiksy:kaczor donald,asterix i thorgal. bajki:daimos,yattaman i tygrysia maska. eh... to były czasy:)Odpowiedz
- Anonimowy31 maja 2009 17:40Kurwa, ja też, ja też chce!!!!!! - powrotu lat 90' powrotu lat 90', tych super wczesnych lat 90' (90-94). No chce bardzo, ku..... CHCE I JUŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Odpowiedz
To były niezapomniane czasy, oranżada, biesiady pod drzewem ,rower BMX, cola we flaszkach, a u nas na śląsku zajebiste Barbórki i akademie i zabawy między familokami, telewizja rondo, dyskoteki ehhh. Noż k.... chce powrotu tamtych lat natychmiast!!!! - Anonimowy2 czerwca 2009 11:56pamiętam jeszcze taki program tata marcin i ja,oczywiście bmx,całodniowe granie w piłkę,zabawa w szukanego,pegasus(mario,kaczki), kaskadaOdpowiedz
- Anonimowy20 czerwca 2009 12:39A pamiętać takie seriale jak Bill Cosby Show czy alf :) Efektów komputerowych brak, a potrafiły przykuć do telewizora. To były piękne czasy.Odpowiedz
- Anonimowy25 lipca 2009 14:33To były czasy, nie to co teraz. Gdyby porównać tamte czasy z obecnymi to są dwa światy zupełnie różne. Kiedyś cieszyła najmniejsza zabawka,jo-jo, czy coś innego a teraz na komunie dzieciaki dostają laptopy może niedługo M-3 albo M-4 co za debilne czasy mamy w tej chwili.Odpowiedz
- Anonimowy26 lipca 2009 20:57a seriale animowane były wspaniale. widget, dookoła swiata z willym foggiem, garagantua, czy owidiusz i sykuś(o wężu:)z telewizji regionalnej to tylko niektóre tytuły. pozdro dla sentymentalnych:)Odpowiedz
ps. no i oczywiscie Herkules i Xsena:D - Anonimowy4 sierpnia 2009 03:54jedno mnie dziwi jeszcze chyba nikt nie wymienil zbierania kart telefonicznych i wystawania godzinami pod "budkami telefonicznymi" i pytanie czy ktos ma zuzyta karte.Odpowiedz
- Anonimowy7 sierpnia 2009 16:19Ja zbierałem karty telefoniczne, przez pewien czas była na to moda z tego co pamiętam.Odpowiedz
- Anonimowy13 sierpnia 2009 16:46kurwa to były czasy nie to co teraz jakieś zjebane dzieci EMO, jebnieta nasza klasa , gg czy fotka blee;( , było więcej małych sklepików , teraz hipermarket na hipermarkecie, jeszcze bloki osiedlowe były pokryte płytami eternitowymi (biały blok a na górze fioletowe płyty jeśli ktoś pamięta ;) czuło się klimat , stare autobusy mzk a nie zjebane mercedesy - wogóle nie praktyczne. POZDRO rocznik 89Odpowiedz
- Anonimowy6 września 2009 20:25DOkładnie kiedyś nie było głupkowatych portali jakichś plotków, pudelków, bo nie było internetu,było pełno osiedlowych sklepików,placów budowy, wszyscy grali w nogę na podwórku a nie siedzieli przed kompem, fajne piosenki leciały (Captain Jack itp.) Jak nadszedł rok 2000 to zaczynało się powoli zmieniać na gorsze a może trochę później ? Nie wiem.Odpowiedz
- Anonimowy6 września 2009 23:31po 2000r. zaczęło się zmieniać też tak myślę - szczególnie muzyka i samochody , małe skelpiki były najlepsze , a z tych większych niezapomniana BILLA (żółty sklep z czerwonym napisem) wogule z łezką w oku wspominam tamte czasy bo było zajebiście - z muzki coco jamboo,aqua, scatman john czy la bouche be my lover , commodor i pegazus-sentyment do dziś , super czipsy ruffles(solone),pistolety na kulki i styropianowe samolociki , playstation 1 i super hity takie jak:tomb raider 1, final fantsy 7,zabawy w chowanego. chcę wrócić do tamtych czasów!!!Odpowiedz
- Anonimowy14 września 2009 22:07To były super czasy to było coś ! Świetna stronka oby więcej tego typu ! Teraz już nie ma takich seriali jak kiedyś, wtedy było bardzo dużo fajnych seriali, programów itp. teraz tego nie ma, podwórka były żywe a teraz pusto nikt nie gra w piłkę, jakoś tak szaro.Odpowiedz
- Anonimowy15 września 2009 16:44trzeba jeszcze wspomnieć o świecących pistoletach na czerwone diody i autach na zdalne sterowanie ;)Odpowiedz
- Anonimowy15 września 2009 19:27Były takie samochody dwustronne chyba flipery się nazywały ze specjalnymi zjeżdzalniami, zdalnie sterowane samochody też były fajne. Były też takie żołnierzyki ze spadochronami, zrucało sie je z budynku i wtedy spadochron działał. Samolociki ze styropianu to tez było coś trzeba było je samemu montować. Jak fajnie powspominać tamte czasy...Odpowiedz
- Anonimowy21 września 2009 23:57"Dzieciaki teraz chciałyby być emo zamienić boom na rap na trampki i bandamki w czaszki" Niestety takie mamy teraz emo-czasy. I pomyśleć ,że w latach 90 było tak fajnie....Odpowiedz
- Anonimowy22 września 2009 13:50a z muzki trzeba jeszcze dodać - me & my dub i dub. warto znów tą piosenkę wysłuchać!Odpowiedz
- Anonimowy25 września 2009 16:14Z muzyki był też Tom Jones - Sex Bomb :-), Modern Talking, Gigi d' Agostino ( Nie myliś z bajką :-), Scooter.Odpowiedz
- Anonimowy25 września 2009 18:38jeszcze boumfuck z 1999 i milionerzy pierwszy odcinek też 1999r.Odpowiedz
- Anonimowy26 września 2009 23:19najlepsze były karteczki z aqua,titanic i sailor moon , to było coś! każdy chciał je mieć w segregatorze. oprócz karteczek były też breloczki np. pistoleciki,globus,kościotrupy, a z papierosów pamiętam CAMEL , aha i jeszcze zbieranie kapsli z pepsi coli, różnych piw, i takie tam... no i pamiętam jak do piaskownicy napadał deszcz to zawsze się biegało w kaloszach - frajda na 100% ,dodatkowa zabawa to wrzucanie kota do wody w piaskownicy! he he!Odpowiedz
Demofony jeszcze były no było ich więcej a teraz większość popsuta , najlepsza była moda na TAMAGOTCHI to była super zabawka... a dziś to tylko telefony komórkowe , a i zimy były zajebiste w pizdu śniegu zawsze padało aż do kolan i sru na SANKI! po 5-6 razy na dzień, bitwy na kulki były zajebiste , 1996r. był super premiera coco jamboo latem a na jesień tomb raider 1. ja chcę być znów dzieckiem! - Anonimowy12 października 2009 17:33Super czasy, fajnie tak sobie powspominać bo jest co. Było świetnie szkoda ,że te czasy nie wrócąOdpowiedz
- Ja rzewnie wspominam budowanie różnorakich "baz": czy to w jakichś krzakach (było to wówczas nie tyle budowanie, co adaptowanie przez wyobrażenie), czy też w drewnianych podwórkowych domkach i wagonach - wtedy rzeczywiście bazę trzeba było uszczelnić znalezionymi gdzieś koło śmietnika za blokiem paździerzowymi dyktami bądź też kawałami tektury. Przy odrobinie szczęścia na wyposażenie bazy trafiały takie cuda techniki, jak pół metra nylonowego powrozu albo też utłuczone lustro.Odpowiedz
Kolejna frajda - formowanie "garażów" i "autostrad" w piaskownicy i rozjeżdżanie ich przyniesionymi z domu resorakami.
Nie wiem, może dziś dzieci na moim podwórku bawią się podobnie (pomijając szczegół, że moje ukochane drewniane akcesoria dawno stamtąd poznikały)... może po prostu dorośliśmy i wszystko wydaje nam się inne, bo musi być inne... bo my jesteśmy inni. Ale i tak przełom wieków zdaje się wyznaczać wyraźną granicę epok.
W I kl. gimnazjum przez parę pierwszych miesięcy przerwy spędzało się na graniu w "pingla". Prawdziwi zapaleńcy mieli oczywiście własne, noszone w plecakach, "szczęśliwe" paletki. Aż tu nagle, wraz z nowym rokiem 2001, bum! na górnym piętrze pojawiła się nowiutka, wypicowana biblioteka. Z siedmioma komputerami podłączonymi do internetu. Jak ręką odjął. Od tej pory dźwięk białej piłeczki odbijającej się od stołu, otoczonego tuzinem graczy w "wariata", można było usłyszeć już tylko zamykając oczy. Nie powracał on nawet w przypadkach awarii systemu komputerowego tam na górze...
Byłbym obłudny twierdząc, że "drzewiej to dzieciństwo spędzało się na świeżym powietrzu, a teraz to wszystko przez ten paskudny komputer". Wielu z was wymieniło swoje ulubione gry na pegesusa, commodora, atari, czy PC. I dla mnie też gra w "Pooyan" u znajomych (czy wręcz nieznajomych), w "Boulder Dash" u kuzynostwa, czy Commander Keen u siebie, to był bardzo znaczący element dzieciństwa, tego czasu nieskrępowanego fundowania sobie frajdy w czystej postaci. Jednak zawsze była to aktywność w jakiś sposób społeczna. Wymieniało się z kolegami dyskietkami (a propos: kochana dyskietka! kiedy to ostatnio jej użyliście?), wpadało się do siebie zmierzyć się w Mortalu czy Dynie Blaster, a na plastyce w ramach rysunku dowolnego rysowało się dla pani screenshoty ze Scorcha. Spróbujcie mi dzisiaj narysować jakąś grę z PlayStation3...
Wszystko to miało więc aspekt budowania więzi międzyludzkich. Nasi rodzice 25 lat wcześniej pożyczali sobie gramofonowe płyty, my - gry. Zaś od kiedy w 2003 roku internet przestał być rarytasem dla elit, a zaczęli go sobie zakładać wszyscy wokół, okazało się, że nie ma komu przychodzić w gości. Przez wiele lat winę za to zrzucałem na swoją przeprowadzkę, która akurat zbiegła się w czasie z owym internetowym boomem. Teraz raczej podejrzewam, że był to po prostu niefortunny zbieg okoliczności, i że nawet gdybym do dziś mieszkał w tym samym miejscu, nie zmieniłoby to faktu, iż ostatni kolega przyszedł do mnie w roku 2006... - Anonimowy26 października 2009 16:49też czuję to samo - koledzy jak by się stracili z oczu tera to tylko komputer i komórki , świat sie zmienia i jeszcze bardziej sie zmieni...Odpowiedz
Lata 90' były wyjątkowe...
też miałem kolegów ale się poprzeprowadzali i ślad po nich zaginął , teraz pozostaje komputer i odszukiwaine starych znajomych po różnych portalach.
dziś jak widzę to podwórka opustoszały , nie ma dzieci bawiacych się w piaskownicach, nie mówiąc już o zabawie w berka czy ganianego.
Jak na razie to tylko samo pisanie tekstu, można by było założyć stronę o gadżetach lat 90' w formie wrzucania zdjęć. -
- Anonimowy2 listopada 2009 15:53elżbieta sommer w tvp 1 w pogodzie , teleturniej wielka gra ze stanisłą ryster ,Odpowiedz
miliard w rozumie, familiada, jeden z dziesięciu , randka w ciemno z tomaszem kammelem , świat według byndych... - Anonimowy2 listopada 2009 23:44Tak jak kolega wcześniej wspomniał w latach 2001 ,2002 jeszcze ludzie interesowali się sportem, grali w piłkę może to zasługa Mistrzostw w Korei i Japonii 2002 ? A potem świat się zmienił zupełnie jakby minęło z 25 lat. Lata 90 to fantastyczny czas spędzony na podwórku, szczególnie latem było świetnie, od rana do wieczora wszyscy po podwórku biegali. Nie było internetu, telefonów komórkowych i wszyscy jakoś żyli :-) Było lepiej niż w dzisiejszych czasach.Odpowiedz
- Anonimowy5 listopada 2009 17:18jeszcze pare rzeczy trzeba wspomnieć:Odpowiedz
-robienie sztucznego śniegu ze steropianu:)
-zapalanie pełnego pudełka zapałek - SMOCZEK:)
-łapanie os i pszczół do pustego pojemnika po zapałkach - RADYJKO:)
-zbieranie kapsli po piwach,coli,pepsi itp.
-do TARTAKU po trociny dla chomika/świnki
-po puste pudełka do BILLI :)
-rozwalanie bałwanów:) zimą
-rzucanie z pięter jajek;)
-oglądanie co ludzie powiedzą: hiacynta,ryszard,stokrotka,powolniak:)
-granie na flipperach w salonach gier zręcznościowych
-wesołe miasteczko: pamiętam SAMOCHODY NA STEROWANIE;) i SUCHY BASEN:) oraz STRZELNICE i watę cukrową
-korektory szkolne i ten ich zapach
-buty na rzepy
dzisiejsze czasy to już zupełnie inny świat... - Anonimowy9 listopada 2009 17:51szkoda, że te lata nie mogą wrócić. wtedy było inaczej. choć nie było tak nowocześnie jak dziś, to było lepiej. ludzie byli bardziej przyjaźni, milsi, otwarci. pamiętam niewiele, bo byłam jescze dzieckiem, ale zapamiętałam szczególny wyraz tych lat. pierwszy walkman,kasety,beverly hills, bajki na polsacie, muzyka, moda...można by wymieniać w nieskończoność. żałuję, że nie pamiętam więcej, szkoda, że te czasy nie wrócą...Odpowiedz
- Anonimowy3 stycznia 2010 13:24A pamiętacie pierwsze lalki Barbie, mama mi ubranka dla niej własnoręcznie szyła:)Odpowiedz
Lenary z łańcuchem do kolan i obowiązkowo VANS-y, old`skolowe dresy kreszowe najlepiej fiolet lub jasny błękit, dresiarze wypsikani czarnym adidasem.
Dziewczyny w getrach różnokolorowych i obcisłych miniówach:)
Albo film niekończaca się opowieść, do dziś jak leci na Polsacie oglądam z łezką w oku, pamiętam jak puszczałamz balkonu muzykę z tego filmu na cały "regulator khie khie:):)
Oprócz BB Ace of Base i program radiowy (niepamiętam chyba na WAWie) Detektyw Inwektyw:)! - Anonimowy17 stycznia 2010 15:34karteczki na wymianę, guma turbo, chipsy ruffles które zniknęły w niewyjaśniony sposób,gra w kapsle, zabawy na trzepaku, czarodziejka z księżyca...pamiętam, że każdy chciał chodzić w "oryginalnym" dresie z bazaru i mieć piszczące halówki z trzema paskami,no i jeszcze budki telefoniczne na żetonyOdpowiedz
- Anonimowy11 lutego 2010 20:17Ech, oranżada w przejrzystych woreczkach, rurki z kremem, szalona jazda na rowerze "Wigry 3", wymiana kateczkami z kolorowych notesików, Nick Carter, Bravo, "Drużyna A", coco jumbo, niebieski dres "phuket", bluzki do pasa, koszulki z frędzlami związanymi w węzełki, lajkrowe getry, ortalionowe kurtki, piórniki z wyposażeniem full wypas...co za czasyOdpowiedz
Anka - Anonimowy13 września 2010 19:53http://kamil462.wrzuta.pl/audio/3qksvkIhAJj/vienio_nowe_bloki_ft._hades ogarnijcie kawałek o starych latach :) zbierało sie kartki w przedszkolu kapsle, karty telefoniczne wspinało sie po drzewach, duużo było tego nie to co teraz ;)Odpowiedz
- Anonimowy19 listopada 2010 16:50super czasy ! niepowtarzalne ! było niesamowicie ! Dzięki za wspomnienia !Odpowiedz
-
- Anonimowy23 lutego 2011 17:23Rocznik 87. Większość z tych rzeczy pamiętam to było przecież tak niedawno. ja osobiście mogę o sobie powiedzieć,że żyłem w tych latach 90 trochę dłużej niż inni z moich roczników ale to już inna bajka. Do wymienionej listy powyżej aby się nie powtarzać mogę jeszcze dorzucić: teksty typu:Odpowiedz
- kto się bawi w berka palec pod budkę bo za minutkę zamykamy budkę.budka zamknięta nie ma klienta,klient na trawie siedzi na ławie,pali papierosa kopci mu się z nosa.
- jak ktoś miał coś fajnego i mógł się tym podzielić: kto chce kto chce malowane owce.
- tekst: co się tak patrzysz...bo mam oczy...to niech ci żaba wskoczy...żaba wskoczy i wyskoczy będę miał piękniejsze oczy.
Gry w tzw. łapki:
- si si maj beejbi aj łonczu seejbi aj łonczu seejbi aj łonczu sejb.(tak się wymawiało) lub:
- o mone mone makarone cziki daj daj daj cziki daj daj daj... albo:
- pani zo zo zo pani sia sia sia pani zo pani sia pani zosia męża ma itd. I jeszcze nawet chyba do dziś : anse kabanse floore omade omade o madeo deo riki tiki sprzedajemy kosmetyki(lub narkotyki) raz dwa trzy(oczywiście po angielsku)
Gra wróżba,którą głównie pewnie pamiętają dziewczyny pt. KlUCZ WIOLINOWY gdzie K=kocha,L=lubi,U=uwielbia,C=całuje,Z=zdradza.
Gra w skakankę: Woła mama do pokoju kasia kasia chodź do domu i pytania... gdzie byłaś... u koleżanki... co zrobiłaś... stłukłam szklanki... ile stłukłaś...itd. U mnie w podstawówce też w tamtych czasach było takie BUM na taniec BRAECDANCE, chłopaki kręcili się na śliskich podłogach w kółko na ręce i na głowie na których zazwyczaj mieli czapeczki żeby był lebszy poślizg. Z programów tv mogę dodać jeszcze randkę w ciemno, od przedszkola do opola i superancki teleturniej prowadzony przez Zygmunta Chajzera Idź Na Całość gdzie nagrodą pocieszenia był kot Zonk w worku.Z bajkowych postaci godnych uwagi przypomnienia są na pewno Kulfon i Monika oraz Krasnal Chałabała. Dodam jeszcze że co roku zimą u mnie na osiedlu wynosiło się butelki z wodą i robiło się długą ślizgawkę na dużej górce. Wychodziło się w butach tzw. sofiksach bo najlepiej się w nich ślizgało a sanki smarowało się pod spodem świeczką bo było takie przekonanie że lepiej wtedy jeżdżą. No to na tyle pozdrowienia dla dzieciaków lat 90-tych.(: - Anonimowy23 lutego 2011 18:46Rocznik 87. Przypomniałem sobie jeszcze parę rzeczy:Odpowiedz
Gry: Zegar(zegarze zegarze która godzina). Babajaga(raz dwa trzy babajaga patrzy). Pająk(muchy latają pająk idzie).Gra Klasy,Chłopek na ziemi betonie lub asfalcie. Gry piłką typu:
kolory,profesorek,hali hali dom się pali,zbijak, dwa ognie,dwadzieścia pięć.Gry kółko i krzyżyk,gra w statki na kartce. Gra w pif paf gdzie wygrywała ta osoba która skoczy na buty przeciwnika.Gra w śmigiełko w której nie można było powiedzieć słowa "co" i gra w żywe zielone stop w której trzeba było mieć przy sobie kawałek jakiejś zielonej rośliny np.listka. Gra w linki czy sznureczki w której jedna osoba miała na obu dłoniach założony jeden sznurek druga zaś miała za zadanie zdjąć ten sznurek w taki sposób aby powstała nowa figura,najtrudniej chyba było zrobić pajączka.Był też taki trik dłońmi i palcami cytuję: idzie kominiarz po drabinie fiku mik i już w kominie. Modne też były teksty: zapnij rozporek bo dzisiaj nie wtorek...mam wyjątki zapinam w piątki lub podaj dale bo skiśniesz, trzeba było mieć wtedy skrzyżowane palce ręki lub inne części ciała albo odpowiedzieć...nie przyjmuję bo choruję. A i jeszcze wyliczanki tamtych czasów, które przetrwały chyba nawet do dziś: dwa aniołki w niebie piszą list do siebie piszą piszą i rachują ile listów potrzebują oraz wpadła bomba do piwnicy napisała na tablicy sos wściekły pies. to na tyle co mi się przypomniało :) - Anonimowy1 marca 2011 22:25Brakuje mi wspomnienia o legendarnych polskich produkajcach TV takich jak WOW czy SagalaOdpowiedz
- Anonimowy15 czerwca 2011 01:03tak pamiętam te czasy urodziłem sie w 80 roku jestem Łukasz z Krakowa brakuj mi tych czaó bardzoOdpowiedz
- Anonimowy13 lipca 2012 12:34piłki łapki które przyklejały się do szyby w szkole, gra we Flirt na przerwach.. ;)Odpowiedz
- Anonimowy22 lipca 2012 20:51a pamietacie ten wierszyk GDY macgyvwer juz nie moze To KOSMITA MU POMOZE:-DOdpowiedz
- Pamietam jak dostalem w pierwszej klasie podstawowki statek Lego ... To byl przelom 80-90 lat, i sklepy z Lego byly tak nieliczne jak uczciwi poslowie w sejmie... Chodzilem codzien do jednego z nich, zawsze po przedszkolu zeby chociaz poogladac. Mialem kolekcje ksiazeczek Lego i snilem o tych klockach. Az na mikolaja w 91 roku dostalem statek ... i rozplakalem sie ze zdaniem 'jak ja to wszystko zloze'...:) Tata zrobil to za mnie, a ja pokochalem te klocki. Atari 65XL, Tazosy i Gwiezdne Wojny z malym Anakinem, Casper, gumy turbo i odswietnie Kaczory Donaldy.Cola tylko w swieta Bozego Narodzenia.Zabawy na podworku z kumplami, Robienie 'bazy' , palenie ognisk, lazenie po budowach i gdzie tylko sie dalo, Niesamowity glos Jacka Wójcickiego spiewajacego koledy zawsze w swieta, Krol Lew, Czasopismo 'Zwierzaki' , zbiorki makulatury w szkolach, 'Kaczor Donald' komiks po polsku i tak samo 'Donald i Spolka' i 'Komiks Gigant'. Zbieranie karteczek, naklejek, puszek, kapsli i wszystkiego co tylko dalo sie zbierac. Ksiazki i serial 'z archiwum X' , 'Opowiesci z krypty', Dragon Ball. Czasy gdy bycie ministrantem i harcerzem bylo powodem do dumy, a nie do zbierania szykan. Lany poniedzialek byl zabawa, a nie huliganstwem . Disco Relax w niedziele idacy z mieszkan na podworko. Panowie naprawiajacy i myjacy swoje auta na podworkach, a dzieciarnia goni wokol nich.
A kto pamięta gume turbo z obrazkami :) i flipsy w których rzekomo znajdowano pieniądze?
OdpowiedzUsuńPamiętam czekanie pod kioskiem na nowe karteczki do segregatora, zajęcia na sypiącej się sali gimnastycznej, oranżadkę w rurce kupowaną w sklepiku szkolnym i sezon ogrodniczkowy, kiedy wszyscy musieli latać w szelkach. Było kultowe "Z Archiwum X", którego wszyscy się bali, ale obejrzeć było trzeba i szałowe dyskoteki ze Scatmanem. Pamiętam, jak się bałam starszych, którzy latali w koszulkach Nirvany i flaneli w czarno-czerwoną kratkę. Jakoś fajniej było-nie chciałabym dorastać w XXI wieku. Przede wszystkim wydaje mi się, że zwracaliśmy mniej uwagi na modę i kasiastych rodziców-wszyscy łazili w dresach i rozwalonych trampkach, teraz już ośmiolatki przychodzą do szkoły wystorjone jak damy z balu debiutantek.
OdpowiedzUsuńWafle Kukuruku (czy jakoś tak), gumy Turbo (rakotwórcze rzecz jasna) i obrazki na wymianę :) Do tego moda na różne albumy do których kupowało się naklejki (z dinozaurami, z piłkarzami, z autami) i potem je namiętnie wymieniało (mi brakuje 1 16 81, ale mam podwójne 4 66 89;)). Jak ktoś miał C64, nie mówiąc już o Amidze czy w końcu PeCecie to był gość :) Przegrywane na "jamniku" kasety z hiciorami... to były czasy :) Szkoda, że moje dzieci będą dorastać w zimnym cybernetycznym świecie z wszędobylską inwigilacją...
OdpowiedzUsuńja sie jeszcze zalapalem na dorastanie w latach 90, Pamiętam jeszcze kartki, gre w mario na pegasusie... Nie chciałbym dorastać w tych czasach, gdzie dziecko w wieku 7 lat nie ma najmniejszych problemów z obsługą komputera
OdpowiedzUsuń"Nie chciałbym dorastać w tych czasach, gdzie dziecko w wieku 7 lat nie ma najmniejszych problemów z obsługą komputera"
OdpowiedzUsuńAle za to my w wieku 10 lat znaliśmy dziesiątki komend DOS-a ... :)
Hubba - Bubba wtedy całkiem inna niz dzis :)
OdpowiedzUsuńOkoło pół roku temu na fali resentymentu pograłem z kumplami z roku w pegasusa. To było coś, niby nie ma grafiki i takich tam, to cieszyło dużo bardziej niż jakakolwiek gra współczesna. Pamiętam jeszcze pepsi-colę, napoje ptyś(w charakterystycznych butelkach), oranżady w proszku no i oczywiście nieśmiertelne karteczki, mam jeszcze kilka segregatorów w domu:)Pamiętacie np. lane poniedziałki? Nikt nie biegał z super wypasionymi spluwami, tylko wiadra i butelki i hoolla:)
OdpowiedzUsuńi jeszcze karteczki na wymianę były! i kola-kao (jakkolwiek to się pisze:) i małe wiadomosci DD :)
OdpowiedzUsuńOj tak, lezka o woku sie kreci! Jeszcze Vibowit i guma Donald :)
OdpowiedzUsuńa nie pamietacie tych tekturowych krazkow, ktore zbijalo sie takimi grubszymi, plastikowymi?? jak to sie nazywalo?? oryginalne chyba byly hoppies czy jakos tak, pozniej juz sie narobilo tazos i wielu wielu innych...
OdpowiedzUsuńi byly tez wafle z naklejkami dinozaurow :)
a kto pamięta "opowieści z ciemności" czy jakoś tak :D
OdpowiedzUsuńco takie dzieci przy ognisku sypały piaskiem w ognisko i zaczynała się "straszna opowieść"
aaa i jeszcze Dragon Ball :D
no i nieśmiertelne Mario...
ehh
Teraz to czteroletnie siostry mojej lubej mają Worda opanowanego :P A ja się wychowywałem przez całe lata '90 i jak sobie przypomnę wymienianie się "karteczkami" z królem lwem, całodzienne zabawy inżynieryjne w piaskownicy, Turbo, Ulicę Sezamkową (a nie pieprzone pedalskie teletubisie :P), psujące się pady do pegasusa, pistolety i GunMana to aż się łezka w oku kręci xD
OdpowiedzUsuńWtedy było lepiej. Szło się po kupli i wrzeszczało pod oknem żeby wyszli, bo inaczej się nie dało. Babcie się wkurzały, by je olewaliśmy i robiliśmy swoje. Dzisiaj piaskownica nie jest "jezzy" i jak dziecko ma 4 lata to nie pójdzie :P Ja siedziałem i budowałem pułapki (dziura zasypana piachem na patyczkach) do kilkunastu lat i miałem zajebistą łopatę :D
A jeszcze były niemożliwie kreatywne klocki LEGO, z których można było budować wszystko. Dosłownie. Nie to co teraz, że LRGO to zabawka dla niedorozwiniętych chyba (w założeniu), bo zamiast pomęczyć się nad złożeniem tych kilkuset nieraz części są cztery i zupełnie to niepodobne do samochodu czy helikoptera :(
Dzięki za przypomnienie starych czasów ;]
Kukuruku sa smierdzace bo kosztuja dwa tysiace... sam Walesa ich sprobowal i w szpitalu wyladowal!!! hahahahaha
OdpowiedzUsuńMimo rymowanki to byly najlepsze wafelki na swiecie! z naklejkami dinozaurow!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńU mnie w szkole z tymi dyskotekami to było ciut inaczej, nie było rodziców etc, a ksiądź nie miał nic do gatki ;p Co do telewizji to pamiętam jeszcze wiele innych kreskówek, które puszczano na RTL 7, Co do kompuerów, to byłem szczęśliwym posiadaczem Amigi 600, teaz żałuje że ją sprzedałem ;/
OdpowiedzUsuńI Zulu-Gula!
OdpowiedzUsuńzaloga-G :) jesli ktos pamieta (jam jest 78 rocznik) pscółka Maja :) Sindbad żeglarz kogut z teleranka, domowe przedszkole, ehhh... moje dzieci juz beda chyb amialy wlasne roboty ;/
OdpowiedzUsuńA mieliście plecak ze skóry, taki ściągany worek? Był boski bo można było mazać po nim korektorem :D i a propos korektora.. korektor w pędzelku! Całe kartki nim się zamazywało i ten zapach roznoszący się po sali...
OdpowiedzUsuńCola-kao z mieszadełkiem na baterie... wyglądało ono jak minimalistyczny helikopter ( minimalistyczny bo bez kokpitu i tylniego skrzydła). Nigdy nie udało mi się przy jego pomocy odpowiednio dobrze zamieszać kakałka ;D
Wracając do współczesności, ostatnio zauważyłam w sklepie Tamagochi za 90 zł! Trzeba było nam niemądrym kupować je za 10 zł, w czasach ich upadku pod koniec podstawówki, zbilibyśmy kokosy!
Pamiętam jeszcze Cartoon Network po angielsku! Kojarzy ktoś Space Ghost'a? Miał talk show z którego nic nie rozumaiałam, ale kiedyś widziałam w nim James'a Hetfield'a :D Wieczorami zamiast CN leciał amerykański Wrestling a potem Celebrity Deathmatch :) oglądało się tylko bez wiedzy rodziców ]:->
OdpowiedzUsuńZ tym plecakiem to dowaliłeś! Pewnie że pamiętam!
OdpowiedzUsuńJa napisałem sobie chyba tytuł jakieś piosenki Backstreet bojz :) po za tym nieśmiertelny liść marychy :)
Bylo, bylo "Opowiesci z krypty", "Czy boisz sie ciemnosci" krolowal program RTL7 i Polonia, wymiana karteczek,guma Turbo i Donald... Dzialo sie
OdpowiedzUsuńA te wszystkie piękne dobranocki :) Kiedyś to było, gumisie, muminki, miś kolargol albo pingwin pikpok... teraz, jak patrzę na to, co moje o dekadę młodsze rodzeństwo ogląda, to aż się chce wtyczkę z kontaktu wyciągnąć...
OdpowiedzUsuńA pamietacie Kajko i Kokosza, no i nieśmiertelnego Hansa Klossa w wydaniu komiksowym? Ostatnio widziałem w kiosku jakieś wznowienie, ale to nie to samo... ten papier jakby za ładny :) ha - no i Freddy Kruger na video u kolegi co to jego ojciec pracował w Niemczech...
OdpowiedzUsuńPamiętam jak ojciec przywiózł koledze gameboya z Niemiec. Ten gameboy miał wymienialne nośniki pamięci. Nigdy później nie czułem takiej zazdrości.
OdpowiedzUsuńklocki lego to było coś.Budowanie bazy gdzieś w krzakach z kumplami
OdpowiedzUsuńłażenie po drzewach.. to było coś
no i cholerny diabeł piszczałka - do dzisiaj sie go boję :D
Skoro o komiksach to nie można zapomnieć o Tytusie Romku i A'Tomku :D według mnie dzisiejsze filmy wymiękają przy nich :D Papcio Chmiel rządzi ( dlatego teraz chyba lubię piwko :D )
OdpowiedzUsuńA nie pamiętacie tych krążków - kapsów ? Pamiętam, że zawładnęły moją podstawówką :). Wszyscy na przerwach grali w kapsy. Karteczki jakoś mnie ominęły. Do tego guma turbo, guma shock, która wykręcała usta przy pierwszym kontakcie. Jeszcze soczki w woreczkach i takie śmieszne chrupki w kształcie frytek, których już do tej pory nie uraczyłem.
OdpowiedzUsuńJak czytam wasze komentarze, to widzę, że soczki w woreczkach były obecne w każdej szkole. Pewnie producent nieźle na tym zarobił, bo pamiętam, że koszt takiego woreczka to ok. 50 - 80gr. :
Konsola Pegazus i jej cudowne gry ^^ pamietam ile zasilaczy spaliłem grając w Contre :D
OdpowiedzUsuńa pamiętacie ja w Polsce pojawiły się rolki (łyżworolki heheh, ehh ludzie gapili się na nas jak na kosmitów.
OdpowiedzUsuńcontra to była najlepsza gra na dwóchgraczy na poegasusa bez dwóch zdań!!
OdpowiedzUsuńWafelki się nazywały kukuryku z tego co pamiętam. Pamiętacie stare 10 tysięcy? haha to były banknoty. U mnie na szkolnych dyskotekach grał ktoś ze starszego rocznika i można było pozdrowienia za drobne zamawiać. Zawsze wchodzili jacyś kolesie z innych szkół i wszyscy ich obserwowali. Balony z huby-bubby, jedna butelka oranżady dla 4 osób :) to było coś!
OdpowiedzUsuńWszystko powyżej mnie rozbawiło - toż to moje dzieciństwo:)
OdpowiedzUsuńZ niewymienionych rzeczy - a plecak "kostkę" to ktoś nosił ? :) Bluze BacstreetBoys też miałem. Czytało się PopCorn (bravo było zakazane) :)
Te "papierowe krążki które się zbijało plastikowymi" my nazywaliśmy kapslami, potem sie grało na Tazosy :)
Potem jeszcze były tzw. Szokisy czyli plasikowe figurki które się strącało.
Disco Relax w niedziele przed kościołem?
A szał jazdy na rolkach po 1ej komunii?
Pisanie markerami po murach, i zabawa w grafficiarzy?
Serial Pełna Chata, Alf, AlloAllo?
I Świat wg. Bundych?
Ileeee tego było!
Pozdrawiam cały rocznik 86!
Kulfon i Monika ;) Urodziłem się w 88 i mało już tego było, ale trochę rzeczy jeszcze pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńJajko ze zwierzakiem się faktycznie kupowało za 10 zł w kiosku, a teraz poszedłem z nudów lego zobaczyć (nie to samo co wtedy, a szkoda) i wychodząc zobaczyłem tamagotchi za 100 zł i się załamałem.
OdpowiedzUsuńA cartoon network po angielsku to było moje dzieciństwo. Batman, takie 2 koty co miały wypasiony samolot na wysypisku śmieci, kot chyba tiptop się nazywał...
Szkoda że nasze dzieci na 3 urodziny dostaną laptopa...
I najważniejsze - rozrywki lat '90 : granie w piłkę wszędzie i ciągle - oczywiście w niemca do 10, głowka za 2. i kto wypierda... ten zapierda... A do tego czasami i granie w gume z koleżankami :) i oczywiście zabawy w dom. i moda na deskorolke, łyżworolki(kozaki smigały w Bayerach czy jakoś tak). Nie to co teraz dzieciaki mają- całe wakacje przed kompem. Z muzyki też wiele wielkich przebojów dyskotek szkolnych można by tu dodać, chociażby niezapomniane "wolne" przy Drupi - Sereno, Metallice - Nothing else matters. I niedowierzanie i szok po pierwszym nielegalnym posłuchaniu Liroya na walkmenie który był szczytem marzeń. A gumy ze spadochroniarzami? to było coś! i jeszcze ta sprężyna co tak po schodach chodziła.. I kawa Inka.. i wiele innych - świetna notka!
OdpowiedzUsuńoranzady "Helena", zlote mysli, podworkowe granie w pilke, chowanego, panstwa i miasta, dziewczyny bawiace sie na statance i "gumie" :)
OdpowiedzUsuńJeżeli coś mogę dodać od siebie a nie jest zawarte w komentarzach to mam na myśli jeżdzące po małych miejscowościach ( i nie tylko ) wagony z salonami gier, : strzelanie z nieuregulowanym celownikiem do zapałek, gry na maszynach i jedna szczególna gra która zapadła mi w pamięci ! a mianowicie Sunset Riders ( akcja na westernie gdzie biegały na ciebie byki ) no i jeszcze turtlesy.. ale juz tej nazwy nie kojarze...
OdpowiedzUsuńOj tak, najlepsze lata mojego życia. Moje dzieciństwo i wczesny okres dorastania. Dyskoteki szkolne, wafelki Kukuruku, gumy Turbo czy Donald, oranżada w proszku. Niezliczone godziny spędzone przy Pegasusie, którego dostałem na komunię wraz ze Żłotą Piątką - mam go do dziś. Potem była Amiga 500, którą również posiadam do tej pory (szokiem wtedy było dla mnie, że gra jest na przykład na pięciu dyskietkach. Dziś nie dziwi mnie, że gra zajmuje kilka płyt DVD). Pamiętam jak z zazdrością patrzyłem na żołnierzyka G.I.Joe, którego miał mój kuzyn. Nawet komiksy wydawane obecnie mają inny klimat, niż te z dawnych lat: Spider-Man, X-Man, G.I.Joe, Transformers, Goliat, wcześniej był również Kaczor Donald. No i te niezapomniane kreskówki: He-Man, Tsubasa, Czarodziejki z Księżyca, Pole-Position (czy jakoś tak), Transformers. Wspaniałe czasy, często wracam do nich pamięcią. Ale cóż... czasy, a co za tym idzie i moda, trendy cały czas się zmieniają i może za parę lat ktoś napisze podobny artykuł o tym, jaka to pierwsza dekada XXI wieku była wspaniała, jak to świetnie spędził dzieciństwo i mógł dorastać w takich skomputeryzowanych czasach. Jak za przykładem jednego z Teletubisiów nosił czerwoną torebkę...
OdpowiedzUsuńA ja pamiętam "Tata, a Marcin powiedział" z panem Fronczewskim:) poza tym pamiętam oranżadę "mandarynkę" i zabawki (miałem ogromnego malucha z napisem "gks katowice" Teraz na allegro to poszedłby za parę stówek, a ja go głupi młotkiem:D
OdpowiedzUsuńA kto grał "kampufką" na boisku albo się rzucało w ściany szkoły :)
OdpowiedzUsuńA ja mialem Amige 500 i 100 dyskietek do niej a dzialala mi tylko jedna gra, jak ja ja kochalem
OdpowiedzUsuńp.s. tez mialem ten skorzany plecak a i korektora na nim nie brakowalo;]
pamietam jak dzwonilo sie z budki telefonicznej dwa razy do roku a nie ze komorki, tak samo kumpli sie odwiedzalo po 5 razy dziennie a nie ze dzisiaj sobie dzwonie albo esa pisze.
ale mi sie zatesknilo, ide chyba po drzewie polazic kolo domu ;]
AAAAHHHHH! to były czasy poczułem sie młodszy
OdpowiedzUsuńja chce wrocic do tantych czasow bo bulo zajebiscie gdy ruscy przyjezdzalai na handel calymi autobusami
OdpowiedzUsuńja najlepiej wspominam lody smietankowe i gumy turbo. a najbarziej pierwsza motorynke 5zl i pelny bak byl cale dni szalenstwa pozdro 82r
OdpowiedzUsuńswietne było Bajkowe Kino na TVNie... nie wiem dalczego to zdjeli :( Miedzy bajkami byl Jan Wężyk ktory komentował mecze miedzy roznymi gatunkami zwierzat :)
OdpowiedzUsuńw sumie w pokemony tez sie jeszcze gralo, w te tazo czy cos w ten desen co sie odbijalo o ziemie i ktore spadly na dobrą strone to Twoje ;)
No tak wszysko pamietam i musze jeszcze dodac, że oglądałem "Sagale" czy jakos tak. To serial o dzieciach szukających jakis tam kamieni. Był tez oczywiscie "Laki luk", "struś pędziwiatr" itd. No ale akcja z kola kao i elektrycznym mieszadełkiem mnie rozwaliła najbardziej. Pamietam jak sie cieszyłem tą zdobyczą i szpanowałem przed kumplami, no ale potem juz wiecej osob nabyło sobie to mieszadełko. A co do dyskotek to u nas ksiądz nie miał nic do gadania, to była sprawa wychowawcy:D
OdpowiedzUsuńKurcze jednak te czasy były zarombiste.
A no bo bym zapomniał jeszcze była contra na pegazusa no ale to juz raczej tylko faceci będą kojarzyć:D
No jasne, motorynka :-D Programy TV jak: Ciuchcia, Tik-Tak, Teleranek, Domowe Przedszkole ;-p. Kurczę niezapomniane czasy. I słońce świeciło jaśniej, i powietrze było czystrze. Kiedyś dostawało się 5 zł na zakupy i wracało się z pełną reklamówką, a teraz wszędzie te kamery ;-p A tak poważnie - naprawdę cudowne lata. Ale chyba każde pokolenie tak ma, że z tęsknotą wspomina lata swego dzieciństwa. Pozdro '86
OdpowiedzUsuńGenialny art. ;D.. Ja pamiętam serial "Webster" na polsacie, no i był jeszcze nieśmiertelny "Airwolf" z przepiękną muzyką w Intro, którą sobie nagrałem na kaseciaku Unitra i puszczałem codziennie ;D.. Pegazus to był lans - były dwa typy "stary" i "nowy", stary miał taką wajchę do wyciągania cartridgy, a nowy przycisk.. Zupełnym lansem było jak ktoś miał oryginalnego NESa ze stanów, a jak ktoś miał "PolyStation" to się z niego śmiało ;D Oj grało się grało w Złotą piątkę i Srebrną czwórkę.. Dizzy i dwie wersje Big Nose'a, uszzz.. Na podwórku też się wiele działo, pamiętam jak w kioskach można było kupić takie modele samolotów ze styropianu ze śmigiełkami. Nie zapomnę jeszcze żołnierzyków, figurek G.I. Joe i resoraków Matchboxa.. Pamiętacie jak się sprawdzało, które są oryginalne, a które podróby? :D Achhh, sentyment...... Pozdrawiam, Spazz..
OdpowiedzUsuńAaaaa i jeszcze Flippery (chyba tak się nazywały) - samochodziki dwustronne z kosmicznymi torami! Zawsze chciałem mieć taki tor ;/
OdpowiedzUsuńcymbergaj z tata (dwa pudelka po zapalkach i dwie monety za zawodnikow i jedna mniejsza jako pilka), 5-10-15, lista lista lista przebojow, lista hop bec.
OdpowiedzUsuńWgrywanie kaset na commodore 64 i modlenie sie zeby nowa gra poszla :) pozniej ryzyko przestawienia glowicy srubokretem zeby inne zadzialaly, pekajace sprezynki w joystickach :P albo przepisanie kodu animacji parosekundowej majacej kilkaset wierszy (z gazet) :P
te "kapsle" to nie były czasem Dunkin Caps ?? czy coś takiego?
OdpowiedzUsuńPamietam ze w mojej szkole mielismy tego na kilogramy.
z bajek pamiętam jeaszcze Żan Hazuki (nie wiem jak sie to pisze) taką siatkarkę.
bajka krecik, wata cukrowa, jo-jo, bezrobotne :) i plakaty z gazet
OdpowiedzUsuńa visolvit ??? ktos pamieta, z tego co jeszcze nie bylo to moze przypomniec komiksy Kaczych opowiesci, pamietam jak pozyczalem od kumpla, mialy chyba ze 200 stron "Komiks Gigant"..hyhy rocznik 82
OdpowiedzUsuńVisolvit sie jadło palcem ;D
OdpowiedzUsuńG.I. Joe:>:>:> - to było to! Maiłem ok 20 figurek które zakupiłem w markecie Prozperito. CHyba zaraz sobie jakiegoś kupie...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńehhh...łezka się w oku kręci. A kto pamięta taką mała ruską gierkę w której się łapało jajka?
OdpowiedzUsuńkomiksy kaczora donalda,kaczych opowiesci mialem mnustwo zajeboza 82
OdpowiedzUsuńa no i jeszcze bajka "sąsiedzi" i "Wilk i Zając", o tym bym nie mogł zapomniec
OdpowiedzUsuńja zawsze niemoglem sie doczekac odpustu zeby sobie kupic pistolecik na korki i kapstle
OdpowiedzUsuńSpoko, visolvit i vibovit można nawet teraz kupić w aptekach. Kupiłem vibovit 2 tygodnie temu, ale jest jakich mało słodki. Ciekawe ile za naszych czasów dosypywali tam cukru:)
OdpowiedzUsuńhehee podstawówka ;ppp
OdpowiedzUsuńpoł klasy było za Backstreet boys pół za Kelly family,a mieliscie zeszyty "złote myśli" co sie wpisywało kto sie komu podoba i z kim chodzi i takie tam ....karteczki zbierałam, naklejki z turbo z kuku ruku cos tam z barbie tez było...sklep PEVEX w którym mozna było kupić wszytsko za dolary...oj te klocki lego:)prażynki (do dzis uwielbiam)
soczki z torebki oranzada oczywiscie
na ZPT sie wyszywało robiło na drutach albo ostrzalkę do ołówka...a na WFie każdy miał spodnie z paskami...glównie 2 albo 4 ...hehe a na dyskotece każda laska w lambadówie albo getrach z lajkry albo jednym i drugim naraz:) pzdro dla wszytskich pamietajacych te piękne czasy!!!
DISCO POLO na polsacie z rana w niedziele! XDD
OdpowiedzUsuńSagale pamietam. Były jeszcze inne seriale tego typu na TVP3:P. A jeśli chodzi o szokisy, to jak dziś pamiętam - przeczytałem gdzieś, że jeśli rzuci się 10 naraz o podłogę, to będą się sprężyście odbijać! Do dziś pamiętam moje rozczarowanie kiedy tak się nie stało :(, miałem jakieś 5,6 lat! Pozatym mam jeszcze kilka żetonów z "Kosmicznego Meczu" i wszelakich postaci bajkowych z Mr. Snaki!
OdpowiedzUsuńTe pamiętne niedzielne popołudnia u kuzynów ... Wszyscy się zbierali przed telewizorem ...I grało się we wszystkie gry na pegazusa ... Contra, Mario, PacMan, Space Invaders,TETRIS ( to już był szok dla każdego nawet tych starszych ) Tank's ... Nie to co teraz . Komputery, mini bajery . Każdy siedzi sam w domu i nikt z nich nie wychodzi !!! Lata 90 ... To były czasy ...
OdpowiedzUsuńA pamiętacie intro z magazynu "Morze"...?
OdpowiedzUsuńNieśmiertelne klocki Lego ;] w latach 90tych to było coś :D szczególnie w pierwszej połowie tych lat...
OdpowiedzUsuńNo i zabawy na podwórku... Teraz chyba żaden dzieciak nie pomyśli żeby wyjść z kumplami i pobawić się chowanego czy gonito na podwórku, ahhh to były piękne czasy, a teraz? jedyne urozmaicenie to coraz nowsze gry na PC czy programy w Tv..
moje dziecinstwo to LEGO, gra w 'wojne' (mieszkalem w domu ze sporym 'terenem' dookola), piaskownica z resorakami (+topienie mrowek woda z weza:) ), zabawa na wagonach na stacji kolejowej (sic!), numeromania (kampania pepsi albo coca coli, nie pamietam, Fraczewski codziennie czytal numery, ktore wygraly jakas gruba kase), namietne ogladanie horrorow i filmow akcji na VIDEO, comodore C64 (bubble bobble to meczylem z 1,5roku)... ech wspomnienia sie budza... jeszcze duzo by pisac...
OdpowiedzUsuńTaa albo dochodziła jeszcze do gonita i chowanego ...zabawa w Krowe :D
OdpowiedzUsuńa pamiętacie zabawki/pamperki typu Dżiajdżo ???
liściki na lekcjach :) no i granie w państwa i miasta :D
motomyszy z marsa, tazosy star wars
OdpowiedzUsuńdla mnie jeszcze brakuje tutaj niedzilnych audycje JW23 na RMFie, teraz nie ma czegos takiego, nie raz zarywalo sie noc tylko poto zeby Pana Jędrycha i Wrone posluchac. Teraz nie da sie sluchac radia. Albo Inwazja Mocy, pamietny koncert Skorpionsow w Krakowie.
OdpowiedzUsuńCo prawda jestem z rocznika '91, ale jeszcze się załapałem na tamte lata hihi. Ehh..jojo, kreskówki (TVN - Bajkowe Kino; Canal+ - Diabelski Młyn, RTL7 - Odjazdowe Kreskówki w tym Dragon Ball, Dr. Slump i kilka innych ^^). Hmm..co jeszcze. A, "O.K." do nauki angielskiego ;P Hmm...całe dni spędzane albo przy Pegazusie (i te w kółko psujące się joysticki), albo - jeśli cieplejsze dni - plac szkolny i zabawa w chowanego (tak gdzieś z 20 osób), łażenie po drzewach (kiedyś moja siostra mając 14 lat spadła z 17-metrowego drzewa. Ale nic się na szczęście Jej nie stało :). W roku szkolnym gra w "gumę" - "kokardę". Hmm..co jeszcze.. aaa.. Pokemony, kartki do segregatorów, tomagotchi, Złote Myśli, Państwa-Miasta i inne... . ;D Heh...fajnie powspominać stare czasy. Teraz co prawda nie to samo. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłem, żeby ktoś wspomniał o KAPSLACH z Tazosów!!! Miałem kiedyś nawet złotą rzutkę ;)Oprócz tego pamiętam jeszcze, że na każdym mini playback show w szkole było 5 zespołów Spice Girls.
OdpowiedzUsuńW ogóle teraz dzieci na ulicach nie widać może wymarły ? :) Kiedyś zaraz po szkole się leciało do domu założyć pseudo korki (trampki od wietnamca najczęściej) i na boisko i dawaj do zmroku. Blokowego, nasz plac na wasz plac. A potem w domu opieprz za rozwalone gacie i po dupie od ojca najczęściej za nieszanowne rzeczy. A daj klapsa teraz dziecku to cie do na policje poda że się znęcasz na nim. Kiedyś to było nie pomyślenia a teraz rośnie pokolenie bezstresowo wychowywanych bandziorów.
OdpowiedzUsuńSkakanie w gumę, bluzy z Królem Lwem i Pocahontas, dresy z 2 lub 4 paskami (co niektórzy jeden odpruwali :D ), no i karteczki, gdzieś je chyba jeszcze mam. Pozdrowienia dla rocznika '85 :)
OdpowiedzUsuńa co do muzyki to jeszcze powinniscie pamietac eifel 65 http://www.youtube.com/watch?v=H25lz7gchaw
OdpowiedzUsuńaz lezka w oku sie kreci...
Hehehe. A co do zabawek to jeszcze LASERY:D:D U mnie miał każy, a kto nie miał to był frajer. Świeciło się po tablicy w szkole. Były dodatkowe tzw."końcówki, nakładki", które rozpraszały wiązkę lasera na różnorakie obrazki. Kto miał ich najwięcej i najciekawsze ten wiódł prym w klasie. Niektórzy dalej wiodą ten prym mimo, że nikt już nie pamięta, że wszystko zaczęło się od lasera. Po prostu tak już zostało:).
OdpowiedzUsuńwlasnie jeste najstarszy z rodzenstwai mam mlodszego brata ruznica wieku 17 lat jak widze jak jest wychowywany i ze calymi dniami przy kompie lub tv spedza to zygac sie chce jest w 4 kl ja w tym wieku z kumplami sie bawilem na biisku lu na rowerach sie jezdilo a teraz dzieciaki komp lub tv i koniec poza tym swiata nie widza
OdpowiedzUsuńsobota godzina chyba 13 lub 14 swiat wolda disneja SORY ALE NIEWIEM JAK SIE TO PISALO
OdpowiedzUsuńTygrysia maska wywarł na mnie tak duży wpływ, że jak miałem parę lat rozprułem łeb wielkiemu misiowi , rozrzucając piankę po całym w domu po czym z łbem misia na sobie wbiegłem do pokoju rodziców (budząc ich przy okazji) i krzycząc że jestem Tygrysia Maska :D
OdpowiedzUsuńTutaj macie blok reklamowy z 1991 roku, wyemitowany przez T1P (obecnie TVP1):
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=5SfIbssASD8
A tu reklamy z roku 1994 nadane przez Polnia1:
http://pl.youtube.com/watch?v=SlA27nz0lBA
A tu kampania przeciw przemocy wobec dzieci, nie wiem, z którego roku:
http://www.dailymotion.com/video/x2bv3i_przemoc_ads
Ja kiedys znalazlem kase we flipsach
OdpowiedzUsuńa guma do skakania? moda na ogrodniczki, moda na spodnie w kratke, moda na rurki, i plastkikowe sandalki na obcasie albo bez, napoj w woreczku z rurka, wymienianie sie karteczkami, taklimi z notesików albo kolorowe segregatory i rowniez wymiana karteczek!!!! a! i fartuszki granatowe, chałaty!!! ale bylo wspaniale!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWoooo gierka z lapaniem jajek miecie :D:D, mam ja do tej pory tylko bateryjek brak :]
OdpowiedzUsuńpolonezik na nakrecanie na kluczyk[miniaturka samochodu]
OdpowiedzUsuńMuzyka lat 90., wszystkie te wyzej wymienione seriale, filmy na kasetach (do dzis pamietam jak szybciej zerwalem sie ze szkolnej dyskoteki zeby wypozyczyc i obejrzec Kosmiczny Mecz). SKS-y (dla niewtajemniczonych Szkolne Kółka Sportowe) w szkolach po zajeciach:)) Bieganie za pilka do 22 - lato, jesien w blocie, zima w sniegu, wiosna (nie raz bylem potem przeziebiony, ale co tam, gralo sie dalej). Wiele rzeczy do dzis wspominamy z kumplami. Teraz dzieciaki siedza tylko w domach, przed komputerem. Kiedys jeszcze przed Nintendo (sam mialem podrobke - terminatora:)) za "komputer" sluzyly mi pilkarzyki zbudowane z klockow:) "boisko" do nich zbudowane z drzwi ze starej lodowki, albo boisko na dywanie:)) Walki niezliczonymi oddzialami zolnierzykow (to naprawde uczylo patriotyzmu:)) Nigdy nie zapomnie jak z kumplami z osiedla (byla nas taka grupka 5-10 osob, inni tez pomagali) zbudowalismy kilka naprawde dobrych boisk (teraz unia stawia nam boiska)- boisko do kosza (z koszami na 2,60m:), 2 boiska do pilki noznej (najpierw ukradlismy nieco drewna z lasu na bramki, potem dostalismy metalowe slupy-oczywiscie nie za darmo). Pozniej zbudowalismy boisko do siatkowki (ktore swoja droga przerobilismy na boisko do plazowki jeszcze 4-5 lat temu). Juz nie wspomne o tych wielkich turniejach pilki noznej (w ktorych z wioski 1,5tys. potrafilismy wystawic 5-6 druzyn z roznychy regionow wiochy:)) - nagroda byla pilka za 200.000 (20zl) na ktora sie zrzucalismy. Gumy Turbo, Kukuruku - tak to wszystko moje dziecinstwo. Jecze lizaki KIT, ktorych kiedsy sie tak najadlem z kumplem ze nigdy pozniej ich nie ruszylem:))
OdpowiedzUsuńOj tak, karteczki to było coś! Na przerwie w szkole wymieniało się z innymi. Nawet moja nauczycielka matematyki je kolekcjonowała i zamiast prowadzić lekcje chwaliła się nam swoimi 'nowościami'.
OdpowiedzUsuńUwielbiałam grać na Amidze (Super Frog, Jaguar i inne wspaniałe gry).
Myślę, że dzisiejsze dzieci mogą nam tylko pozazdrościć!
Komiksy z tm-semic za 9900 zł( jaka cena :P) , gumy i nalepki z żołnierzykami g.i.joe, zabawki tej samej nazwy kupowane za 20000 zł. To były czasy.
OdpowiedzUsuńwszystko to co napisaliście +
OdpowiedzUsuńJak starszaki wychodziły latem na dwór z lupą i paliło się mrówki :D
Gadanie na trzepaku
Masę zabaw "bez zabawek" które trzymały nas do 2 w nocy na dworze a rano i tak o 6 wychodziło się wypoczętym :D
Kapsle którymi rzucano do dołka :D
Ehhh tego już nie ma. To przez nas, wiecie?
a pamietacie "game-boy`a" na ktorym byl napis 99in1... a na nim prawie sto gierek tetrisa?? :P
OdpowiedzUsuń...a zabawy ze znajomymi w chowanego w starych domach lub latanie z plastikowymi spluwami. Nie wspominając ganianie sie na przerwach wolnych dni po szkole kiedy to zamiast kompa siadało sie przed modelarzem lub robiło figurki z papieru. Kopiowanie gier na commodore również wymiatało- pamiętam pożyczanie sobie nawzajem z kumplem rożnych tytułów i przegrywanie na płytki gdzie trzeba było kasować jakieś mniej potrzebne tytuły. Zepsute joystick. Gra w piłkę z kumplami - cale dnie. Czy chociażby wspominam moja stara szkole gdzie było tak malo miejsca ze trzeba było wychodzić na przerwy na dwór do parku a tam sie dopiero działo :)( najfajniej było w zimie kiedy do pasa śnieg sięgał ) :).
OdpowiedzUsuńPrzełom lat 90tych i 00wych, Pokemon Tazo. Codziennie na przerwach formowały się dziesiątki kupek grających w to na korytarzach. Mnie jednak ten mem nie pochłonął.
OdpowiedzUsuńI żołnierzyki które się przywiązywało do worka na śmieci i puszczało :D no marzenie :)
OdpowiedzUsuńA bajki czy ktos pamieta BRYGADE RR albo TROSKLIWE MISIE..to bylo to....jakies stare odcinki odtwarzane na mgnetowidzie..;) Comodore z grami na kasety...i...Kelly Family , Spice Girls....kazda z dziewczyn marzyla o tym by byc jak Emma czy MelC...kurcze to byly czasy
OdpowiedzUsuńchyba nikt nie wspomniał o MAKARENIE ... no i COCO JUMBO z 96 :)
OdpowiedzUsuńsię dylało przy tym :D
no i ta papeteria, im bardziej kolorowa i zapachowa tym lepsza :)
Z tamtych czasów pamiętam:
OdpowiedzUsuńMoje osiedle pełne życia gry na boisku do "Nogi" nikomu by do głowy nie przyszło by po szkole w domu siedzieć.....
Wojna na atrapy broni czy patyki podobne do "splów" ,podchody ,zapuszczanie się na inne osiedle i już cała masa frajdy gotowa.
Pamiętam jak do domu wracałem zgrzany bo nie można było nigdzie usiedzieć, sportu i ruchu na świeżym powietrzu aż nadto.
Ciuchy-co miałeś to nosiłeś kto by tam na metkę patrzył ???
Dorastania w tamtych czasach (także czasach bezrobocia) nie zamienił bym na żadne inne, a współczesnych, to bym nawet za dopłatą nie wziął.
Dziś patrzę na to samo osiedle.... wymarłe , szklana pogoda w domach, dzieciaki od małego nakręcane przez TV w sposób materialistyczny.
Ojjj piekne czasy, rocznik 91, ale moja "wioska" zawsze byla zacofana.
OdpowiedzUsuńZabawy w piachu, takie niewinne, a teraz? dzieciaki 4-5 lat przy kompach.
Pamietam pegazusa, atari, c64. Najbardziej mnie zaskoczylo pierwsze spotkanie z atari, porownujac do mojego starego c64... ehh.
Pamietam "Airwolfa", ale tez rozne bajki, np "Dragon Ball". Duzym zaskoczeniem w dziedzinie animacji i filmu byl dla mnie "Kosmiczny mecz"
Ciekawe co z tym duchem walki u ludzi, wydaje mi sie ze moje pokolenie jest ciut zacofane wzgledem nadchodzacego(np 10 lat roznicy) ale wydaje mi sie ze bylo bardziej uczuciowe, mniej przygnebione, mniej dotkniete przez ten dzisiejszy wyscig szczurow...
21 nadchodzi, czas do lekcji! Dzieciaki korzystac z zycia poki mozecie, moze ktores z Was wpadnie tutaj.
Super notka, gratuluje tego video Smolenia.
Ja pamietam jak wujek z Niemiec przywiozl coca cole i gumy w kształcie kuleczek
OdpowiedzUsuńpamietam jak moja siostra wygrała piłkę, z jakiejs promocji wspomnianych tu juz wafelków kuku ruku, niestety po odebraniu okazalo sie że była przebita...a przyjezdzała do was wata cukrowa? mnie mama nie chciała kupowac bo się zeeby psuly :(
OdpowiedzUsuńi nie wiem jak wy... ale my graliśmy na klatce w EUROBIZNESS godzinami! az mama nie kazala isc do domu spać albo uczyc sie!!:D
OdpowiedzUsuńOooo nie wspomnienia powróciły :D Wielki szacun za ten temat :D Właśnie cała ta rozmowa zainspirowała żeby zrobić jakąś impreze tematyczna lata 90te :D Potrzebuje muzyki podawajcie tytuły piosenek :D
OdpowiedzUsuńNa początek :
Mr.President - Coco Jambo
Disco Polo Live, Disco Relax (u mnie ksiadz konczyl msze wczesniej aby wszyscy zdazyli wrocic na 10.00 do domu). Z programow tv to "Tata a Marcin powiedzial...", "Randka w ciemno", "Kolo fortuny" i inne "zachodnie" teleturnieje. No i kino nocne w sobote!! Karteczki z notesikow czy z segregatorow. Wspolna gra w pilke (a nie w FIFE jak dzis). Zabawy w chowanego czy wojne. Dresy z paskami i guzikami na nogawkach, no i czapeczki z daszkiem, obowiazkowo z logiem druzyny ze Stanow (pamietam, ze musiala miec ilestam przeszyc na daszku zeby byl to oryginal!!). Czlowiek wcale w domu nie siedzial, ciagle gdzies sie wloczyl - nie to co teraz...
OdpowiedzUsuńHaddaway - What is love (nie wiem z którego to roku, ale jakoś z dzieciństwem mi się kojarzy), Sinead O'Connor "Nothing compares to you" i jakaś piosenka Jona Secady, tytułu nie pamiętam
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o zabawy, to pamiętacie coś takiego, że się rysowało okrąg na ziemi, dzieliło na tyle części ile ludzi się bawiło (do 5) i potem się rzucało patykiem, jedna osoba miała go złapać/znaleźć i potem mówiła ile kroków będzie do innej, której chciała kawałek "ziemi" zabrać (trochę to pokrętnie wytłumaczyłam, mam nadzieję, że wiecie o co chodzi)
jeszcze pamiętam modę na koturny (każda dziewczyna musiała je mieć) i Smerfne Hity
jeśli chodzi o bajki z "Bajkowego kina" to najbardziej w pamięć zapadł mi "Kapitan Planeta" i "Inspektor Gadżet"
rocznik 88
Zapomnialem o video!! To bylo cos najpierw byly odtwarzacze a pozniej prawdziwe video, takie, ktore umozliwialy nagrywanie. W szyczycie popularnosci pol wioski u mnie siedzialo i Rambo ogladalo :) Dziennie potrafilismy po 3 filmy obejrzec. Ehh...
OdpowiedzUsuńA teraz miazga:
OdpowiedzUsuńBewerly Hils 90210 :D i przygody Brandona i całej ekipy :D
...albo polski odpowiednik BSB - Just5? to było coś ;-)
OdpowiedzUsuńZ kreskówek jeszcze Chip and Dale i Brygada RR :D
OdpowiedzUsuńTo jest moje dzieciństwo. Piękne lata 90
OdpowiedzUsuńaaa... i z seriali jeszcze "Słoneczny patrol"
OdpowiedzUsuńZ hiciorów-nieśmiertelny kawałek Belini-"Samba de Janeiro" ,z kreskówek pamiętam "Królik Buggs", "Różową panterę","Było sobie życie","Tom i Jerry" ponadto "Jetsonów", "Scooby Doo" i inne bajki "Hannah Barbera". Swojego czasu leciał na "dwójce" "Latający cyrk Monty Pythona"... Pamiętam także jak u kumpla oglądaliśmy w bodajże niedzielę "Strażnika Teksasu"... ech... to były czasy...
OdpowiedzUsuńTeraz to nawet zimy nie są takie jak kiedyś, choćby w latach `90. ;D Pozdro rocznikowi 1991!
OdpowiedzUsuńjeszcze były lenary, potem plusy, gra w butelkę na wycieczkach, rzucanie monet do dołka, lub jak najbliżej ściany. kapsle, "ścianka" gra w poprzeczkę;d kwadraty, 2 ognie, gumy do żucia z śmiesznymi piłkarskimi naklejkami chyba wc 94, toxic grusejders/ scooby i chyba nie wydrukowane 3 naklejki brakujące do nagrody, "lambada" ale to chyba wcześniej, pirackie płyty od "czarnuchów" (no offense;), filmy na kasetach vhs, przegrywanie rapowych kaset jak ktoś kupił oryginał zaraz ustawiała się kolejka, petardy kredki chyba, cebulki takie malusieńkie
OdpowiedzUsuńa ja tam pamiętam jak dopiero co weszło Mario:P.Do dzis mam sentyment do tego i niekoniecznie tylko do tego. hohohooo
OdpowiedzUsuńpamiętam też, że w pewnym okresie podstawówki wszyscy śpiewali piosenkę Muminków na przerwie, ale ze zmienionym tekstem (Muminki się cieszą, że ciebie powieszą, Muminkiii...), było tego parę zwrotek
OdpowiedzUsuńTak było!:) Ja ciągle żyję latami 90. Nie ma to jak na imprezie usłyszeć "Coco jumbo" albo "Majorkę" Od razu wszyscy się ożywiają:D..eh
OdpowiedzUsuńA pamiętacie słynne hoppies'y, tazo i zappery :)
OdpowiedzUsuńhttp://img142.imageshack.us/img142/1427/hoppiesfo8.jpg
a czy ktos widzial dzisiaj salony gier z automatami na zlotowke, nie kafejki. albo "jamniki", Liroy oczywiscie ktorego trzeba bylo chowac zeby matka nie spalila kasety. satelitka na ktorej sie ogladalo wszystko po niemiecku i oczywiscie nie mozna pominac tutaj niemieckiej VIVY albo ONYXa. seriale to 'doktor quinn', 'alf' i oczywiscie 'swiat wg Bundych' ktorego dzisiaj mozna znalesc na you tube. do tego karteczki, skakanie na gumie albo rozne gry szkolne w ktore wszyscy grali na korytarzach w szkole, co rok byla inna moda. to dzwonienie z budki na nry o-800-... bo byly darmowe to sie rozne kawaly robilo. oj to byly czasy, trzeba przyznac ze wtedy ludzie byli bardziej zyczliwsi, czesciej ze soba rozmawiali i spedzali czas! I WTEDY... POGODA BARDZIEJ DOPISYWALA! ach to byly czasy, rocznik 1983 pozdrawia
OdpowiedzUsuńA pamiętacie "pamiętniki", które nosiły koleżanki z klasy i dawały kolegom i koleżankom, żeby wpisać im jakiś wierszyk, życzenia itp? I prawie zawsze zaginało się róg kartki i wpisywało "sekret" :)
OdpowiedzUsuńA pamiętacie, jak modne były takie świecące buty? U nas w podstawówce każdy chłopak musial takie mieć ;)Jak się chodziło to te buty świeciły z tyłu - MASAKRA.
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszymi dziewczynami były wtedy Spice Girls, byłem ich fanem.
Piszecie, ze dzisiejsze dzieci i mlodziez to tylko komputer. A ja (rocznik 84)też jak zwariowany grałem z bratem w Tomb Raidera 2 i kolejne części.
Po prostu MASAKRA. Piękne czasy!
Gry "jajeczka" i ich mutajce - wilk który łąpał na wędke rybki :) albo coś a'la formula1 (w czerwonej obudowie). Zaraz po (albo razem z) TURBO były gumy "bundesliga" z obrazkami piłkaży z ligi niemieckiej - ni cholery nie umialem tego wymówić, przy kupowaniu była masakra :)
OdpowiedzUsuńInwazja mocy i JW23 rmf'u.
he he
OdpowiedzUsuńA ja pamiętam że miałem bzika na punkcie Wojowniczych żółwi ninja. Zbierałem komiksy TM-semic z nimi, oglądałem bajki (chyba na dwójce leciały). Do tego pegasus. Tata grał ze mną w Contre, Tanki, Tetrisa i właśnie w Żółwie. Nie zapomnę też jak dostałem pod choinkę pierwszy statek piratów z klocków lego w 1993 roku. Mam go do dzisiaj tylko już trochę części poginęło:( Eeeh piękne czasy.....
OdpowiedzUsuńKolorowe notesiki,chodaki kolorowe u dziewczyn, dzwony swiecace adidasy zespol aqua spice girls kauczuki lepiace sie do sciany kauczukowe pileczki zoski SEGA pachnace kolorowe dlugopisy GEL PENY pachnace gumki do scierania takie truskawki ( niejeden probowal czy dobre) piorniki z beverly hills i takie stare na magnes oranzadki w proszku Nieustraszony Sloneczny Patrol Xena Herkules Truskawkowe Studio Krzyżowka 13-nastolatkow jakis teleturniej matematyczny ze sp pania Dusią guma Kaczor Donald pistolety na kapiszony i na kulki gumy kulki...
OdpowiedzUsuńnie no rewlacyjny temat, chyba dzisiaj nie zasne, siede tu juz ze 3 godziny i czytam wszystkie wpisy i oddalbym wszystko by znow byc dzieckiem w tamtych czasach. Jutro tu bedzie z 10 tysiecy wpisów :D
OdpowiedzUsuńdresiki z targu raperzy Nana Liroy Karramba poczatki Britney magazyn dla dziewczyn Nasza Miss breloczki do kluczy strugaczki lusterka bolcowki z gumek recepturek pukawki z kartek na przerwie N sync z mlodziutkim timberlakiem just 5 ciastka HIT plasikowe kolczyki bojowki andruty SOfisto QUIZ (dziewczyny pewnie pamietaja taka jakby gietka spinka do kokow)
OdpowiedzUsuńPięne czasy nie ma co pozdro rocznik 87!
a i jeszce organki zabki i murzynek bambo i ruskie babuszki jedna w drugiej a swoje zlote mysli mam do dzis...
OdpowiedzUsuńA ktoś jeszcze pamięta taki program "Twój problem - nasza głowa"? Prowadził go Michał Gulewicz (chyba) i jakaś pani (nie pamiętam nazwiska) :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Contra na pegazusie - koledzy przychodzili i się grało.
Albo komiksy z Asterixa? Do dziś mam wszystkie.
;( ja chce do tamtych lat ;((( hehe
A pamiętacie zespół Loona i Bailando Bailando amigos adios adios...:-D Jakos to sie fajnie tanczyło
OdpowiedzUsuńA te ruskie gry z jajeczkami i nie tylko można kupić na Allegro :-)
OdpowiedzUsuńmi sie przypomniał jeszcze RENEGAT serial na TVN o kolesiu na chopperze któremu zabili laske i szukał zemsty czy jakoś tak :D poza tym leciał też NIEUSTRZASZONY dejwid haselhof z czarnym aucie z czerwonym lajatjacym paskiem na masce... auto sie KITT nazywało :] wogóle grało sie w piłke odrazu po obiedzie az matka albo ojciec z okna nie wrzeszczeli zeby do domu isc a teraz na boisku pusto... dzieciaki siedzą w domu... wogole człowiek odziwedzał kumpli po 5 razy dziennie i nie myslo sie o tym co se pomyśla jege starzy :D
OdpowiedzUsuńw contre to i ja gralam w switlicy w szkole (plose pani a Marcin to sobie ustawił na 99 zyc buuu i nie da mi pograc) :-)
OdpowiedzUsuńKapsle pierwsze to były Dunkin Caps jak się nie mylę i miały na rewersie motyw graficzny podobny do smoka z Mortal Kombata, toteż myślałem że są ze sobą powiązane :P. Pamiętam jeszcze, że leciał Kuba Guzik (czy jakoś tak, co ratował małą cesarzową), jakiś animowany serial w którym odcinali sobie głowy i chodziły gołe baby (Conan jakiś zdaje się! Ojciec mi nie pozwalał oglądać...) i siakaś podróba Gwiezdnych Wojen pomieszana z Wing Commanderem w wersji kreskówkowej takoż (Galaktyczne Wojny, czy coś takiego się to nazywało xD).
OdpowiedzUsuńAle koledzy cos nam jeszcze zostalo z tamtych lat i jest do dzisiaj!!!!zgadujcie!zaraz napisze
OdpowiedzUsuńPopołudniowe wypady na budowy nowych bloków - tak żeby stróż nie złapał, z gierek na Pegazusa to chyba Blaster master najfajniejsza była, klocki lego z pewexu kupione za swoje pieniądze zebrane na urodziny, puszczanie latawców na kilometrowej lince z wieżowca, zabawy w chowanego, podchody, wyprawy na działki i jedzenie zielonych jeszcze owoców, budowanie iglo w zimie i zjeżdzanie na czym sie dało, grwa w kółka w piaskownicy, albo na trzepaku. Petardy kredki i rozsadzony kibel w szkole w 6ej klasie , to już nie wróci....
OdpowiedzUsuńteleturniej Rambit
OdpowiedzUsuńMODA NA SUKCES!!!! :-DD
OdpowiedzUsuńA pamiętacie takie coś podobnego do tych tazo tylko z Gwiezdnych wojen i się to składało w sześciany. Albo smerfy, koziołka matołka , rumcajsa, o smoku wawelskim. To był czad tak samo jak tsubasa księżniczka z księżyca, dragon ball. Albo taka bajka o dinozaurach, Albo pan tik-tak. Albo fajki Kapitańskie. Ehhh to były czasy złote czasy a dzisiaj co. Brud smród i ubustwo
OdpowiedzUsuńI pierwsze techno -666 DO DO DO PARADOXXX i music instructor i brooklym bounce...pamietam ze jeszcze disco polo bylo fajne a kto sluchal tego pierwszego techno to sie nie znal na muzyce....I piosenki chodnikowe!!!
OdpowiedzUsuńMuzzy in Gondoland! Niech ktoś mi powie skąd to wziąć! :D
OdpowiedzUsuńNie narzekajmy, że dzieci są teraz takie słabe, że nie biegają po podwórku, łokci nie rozwalają i nie grają w piłkę. Postarajmy się żeby NASZE dzieci wychodziły na dwór i nie dawajmy im tych laptopów na 3cie urodziny ;)
Niech żyją lata 90!!!!!!!!!
Traperzy znad Wisły Wc Kwadrans Wielka Gra Ciuchcia 30 Ton kasety magnetofonowe i zarywanie nocy zeby cos nagrac ruscy stojacy na targu z kasetami video do wypozyczenia
OdpowiedzUsuńa pamiętacie albumy do naklejek z postaciami z Dynastii? Brakowało mi Adama :) oczywiście wafelki kukuruku, "Czarodziejki z księżyca", w które bawiły się wszystkie koleżanki, a ja nie wiedziałam o co chodzi :)czeskie lentinki ( czy jak to się pisze)...eh łezka się w oku kręci :)
OdpowiedzUsuńach az lezka w oku sie kreci ;] mimo wszystko to byly ciezsze czasy dla dzieci mniejszy dostep do zabawek itd a jednak wykazywalismy sie kreatywnoscia i potrafilismy zorganizowac sobie wolny czas i to od switu po noc (pamietam jak mama wolala ze juz czas do domu a kumple jeszcze 10min pani pozwoli i mama sie zgadzala po czym kogos innego wolali :D) a teraz jedyna atrakcja jest wyjscie i stanie pod klatka i palenie papierosow i zero szacunku dla starszych ciesze sie ze wychowalem sie w tamtych latach
OdpowiedzUsuńa z gierek to nikt nie napisal o Sensible Soccer, FIFA i PES nie maja szans, a i w Jaguara gralo sie calym dniem czasem
muzyka oczywiscie dyskotekowa ale i poczatki Molesty Kalibra Liroya aaa i wielkim fanem Michaela Jacksona bylem
jeszcze mi sie przypomnialo kurtki Startera ktorym znaczek przy suwaku sie lamal :D
no i era Bullsow kto nie kochal Jordana Rodmanna :D
rocznik 84
I przede wszystkim sklepiki osiedlowe jeszcze nie bankrutowaly przez supermarkety i wszystko bylo tam lepsze...Brakuje mi tych lodow jagodowych za 5000 zl...
OdpowiedzUsuńA pamiętacie, jakim hitem był film Jurassic Park? W sumie to trochę się bałem przed jego ogladaniem, ale specjalnie poszedlem go obejrzeć do sasiadki, bo wtedy jeszcze nie miałem videa ;)
OdpowiedzUsuńI oczywiście Rambo, Król Lew, Pocahontas. Ah.
Muzzy in Gondoland prosze CIe bardzo :D http://www.wykop.pl/link/113801/muzzy-in-gondoland
OdpowiedzUsuńJa to się bałam gremlinsów :-))))
OdpowiedzUsuńA i kultowy horror odcinkowy OPOWIESCI Z KRYPTY...Brrr coz to byl za mrozacy krew w zylach serial :-)
OdpowiedzUsuńGUNIS czy jakos tak to byl film :D
OdpowiedzUsuńI La Bouche było Natalie Thorton jeszcze zyla...
OdpowiedzUsuńZaraz..państwo zapomnieli o Takeshi Castle (czy jak to się piszę) na RTLu czy tam innej niemieckiej telewizji? :D
OdpowiedzUsuńPrzygody Wesołego Dibała ostatnio nawet ściągnąłem przyznam że do dziś nie uważam że Piszczałka wyglądał na przyjaznego dziecią pamiętam że strasznie się go bałem ale chyba nie tylko ja :D
OdpowiedzUsuńI serial Cobra to był przekozak z Michealem Dudikoffem i Żar Tropików...Pamiętacie?
OdpowiedzUsuńZaraz...Takeshis Castle do tej pory leci...To taki program gdzie chinczyki lataja po roznych przeszkodach?
OdpowiedzUsuńja pamiętam takie chrupki "potworki", do nich były naklejki, którymi przeważnie całe szatnie były wyklejone :)
OdpowiedzUsuńdobre było też kupowanie jednej oranżady na spółkę dla kilku osób po wf-ie :)
co do mody ówczesnej to nie zapomnę jak największe cwaniaki nosiły "fleki" i "kostki" :)
dobre było też jak były takie bluzy z nadrukiem "titanic" albo kelly family :D
ooo i zabawki, pamiętacie "pacłapki"? takie galaretowate coś co się przyklejało do ściany :)
i pamiętam jakie spustoszenie w naszych dziecięcych umysłach opanowanych przez backstreet boys i spice girls, wyrządził liroy ;) koledzy się umawiali w konspiracji, bo mieli jedną kasetę i słuchali tego po lekcjach :D
ja tam najlepiej pamietam zabawy z saletrą i cukrem :) ulubione były bączki czyli kapsel od wódki napchany mieszanka ,zagnieciony + otworek troche siarki i frrruuuuuu :) szkoda mi dzieci w tych czasach
OdpowiedzUsuńA mieliście w dzieciństwie jakieś ulubione książki? Dla mnie najlepsza była Karolcia (o takim koraliku, jak ktos nie wie).
OdpowiedzUsuńA teraz tylko jakies bzdurne Harry Plottery i Wiedźminy.
jaaa , ale sobie poprzypominalem a co do zabawy w graficiarza , malowalem z kumplem kreda kolorowa po budynku... tym budynkiem byla nasza podstawowka. kiedy mielismy juz spore napisy wyleciała dyrektorka bocznym wejsciem i nas zgarnela , trzeba bylo leciec do domu po słoik z woda i jakims plynem i ściere albo gąbeczke. i jedziesz prace społeczne hah
OdpowiedzUsuńI "Na wariackich papierach". Był też taki serial "Szpital dziecięcy". "Tik tak" z zającem poziomką i Panem Krzysiem, "Ciuchcia" , "Tęczowy music box". No i "Czar Par" z Ibiszem, którego nie znoszę :)
OdpowiedzUsuńkiedyś to nie było zegarków i mama kazała do domu wracać jak się światła zapalą, a póxniej jak sie na komunie dostało zegarek to na dana godzine a jak bylo fajnie to sie zegarek przestawialo i mowilo pozniej ze widocznie inaczej chodzi.
OdpowiedzUsuńjak sie cos chcialo to szlo sie pod balkon i krzyczało "maaaaaaamoooo!!" :) a teraz dzieciaki dzwonia z komorki jeżeli gdzies wyjdą
w zime umawiano sie ze po szkole jest nuranie w sniegu a jak do domu sie wrocilo to szybko portki zmieniac bo cale mokre i znowu na dwór bo dalej zabawa i ślizganie się na lodzie i specjalne wywracanie chłopaki dziewczyny a dziewczyny chłopaków..
to byly niezapomniane czasy jak na dyskotece tanczylo sie z chlopakiem przy wyprostowanych rekach w podstawowce.. bale przebierańców w przedszkolach..
fajnie bylo
pozdro '88
Ja bardzo lubilam Dzieci z Bullerbyn i Jeżycjade Musierowicz która czytam po dziś dzien
OdpowiedzUsuńw odp na któryś z postów - oczywiście pamiętam program "twój problem nasza głowa", dla mnie był kultowy :D witali się pozdrowieniem "ihaha!" :) a ta babeczka teraz jakieś telegry prowadzi chyba. truskawkowe studio też było fajne :)
OdpowiedzUsuńpoza tym 30-ton lista lista :) nagrywałam każdy odcinek :) gdzieś mam jeszcze z tym kasetę, a szał był jak było podsumowanie roku, to już nic nie było ważne :) no i oczywiście również kultowa lista hop bęc w rmf-ie bodajże :)
A były u was jakieś wojny między osiedlami albo blokami? Pamietam, jak dostalem kamieniem w glowe i trzeba bylo szyc :D
OdpowiedzUsuńAle jak juz z tego wyszedlem to sam rozwaliłem takiemu jednemu gosciowi glowe kamcorem (jego mama poszla do mojej potem na skargę)
To były czasy ;)
Ja nie zapomnę jak po w-f'ie w 8-mej klasie podstawówki szło się do sklepu na bezalkoholowego;) Bosman'a. Potem były inne lekcje, a butelki po Bosmanie trafiły do kosza w klasie.. :D
OdpowiedzUsuńA u nas w radomiu to sie wychodzilo przed balkon na kocyk jak bylo cieplo i bralo sie lale i lalki barbie nie musze mowic ze sie strasznie zazdroscilo tych barbie no i oczywiscie darlo sie morde do mamy zeby cos rzucila z balkonu :-)
OdpowiedzUsuńdodatkowo
OdpowiedzUsuń*piłeczki kauczukowe
*gra w "jednego"
*dr Queen
*wolf 3D
*ja nazywałem ta gre "chłopczyk" (prince of persia1) ;p
*kapiszony
*bajka Papej (czy jakos tak, koles jadljakas zielenine z puszek)
*scatman
*gra balonik(niestety do dzis jej szukam... i nie moge znalezc)
*samochody na baterie ktore same jezdzily do tylu(ciagle skrecajac)
*granie w 'bejzbola' kijem od rozwalonego krzesla i pilka tenisowa ;D
Pięknie, pięknie!
I czy ktos widzial dziub dziuba?
OdpowiedzUsuńI gumowe pajaki z futerkiem na pompke co skakaly???I olimpiada w Lille Hamer?96 rok
OdpowiedzUsuńi nie zapomne zespolu Fasolki pamietacie je moze?Fantazjaaaa....I seriale W Labiryncie i Matki Zony I Kochanki i dopiero Klan sie zaczynał...
OdpowiedzUsuńJest jak jest tez byl taki serial
OdpowiedzUsuńO, Matki, zony i kochanki, dzisiaj kolezanki. Ta piosenka do dziś jest w mojej głowie.
OdpowiedzUsuńAlbo troche starszy serial Zmiennicy. Czekałem aż będzie koniec piosenki i pan zaśpiewa: "Coś być musi, coś być musi, coś być musi, do CHOLERY, za zakrę-ętem :)))
Dlaczego nikt nie napisał o DVD tamtych czasów, czyli WIDEO? Jak ktoś miał WIDEO to był gość :) Na WIDEO nagrywało się bajki, czasem po kilka na jednej kasecie. A jak tata chciał nagrać film, to bajka była ucięta w połowie :( Nie było dźwięku 7.1 i obrazu w HD, była śnieżyca, zakłócenia i rozpaczliwe próby czyszczenia głowicy specjalną kasetą... oj tak :) To były piękne czasy :)
OdpowiedzUsuńRocznik '81, więc dzieciństwo i dorastanie przypadło gdzieś tak na początek lat '91. Wszystko pamiętam - gumę Turbo (wcześniej to Donaldy z historyjkami obrazkowymi), bajki na Polonii1, seriale na Polsacie, "starszyznę" oglądającą Dynastię lub Pokolenia.
OdpowiedzUsuńNikt nie miał komórek (bogacze w amerykańskich filmach już miewali), więc nie było szpanowania w szkole i wiecznego ślęczenia nad smsami (zaczęły robić się popularne pod koniec szkoły średniej), internet nie istniał, więc muzykę miało się przeganą z kaset od kolegów... MTV... oczywiście kiedyś tylko zachodnia - słuchajcie młodzieży - na MTV puszczano muzykę - i to prawie non stop! Było kilka programów ze świetnymi prowadzącymi (chodziło o muzykę), był Beavis and Butthead - ale tylko jako dodatek... Dziś na MTV same programy dla półgłówków...
Ktoś miał commodore64, a jeden to nawet peceta i drukarkę kolorową! Co ciekawe, może to złudzenie, ale większość produktów smakowała lepiej (trochę mniej chemii, a więcej cukru), ale od czasu, gdy wszystko wykupiły zachodnie koncerny, to chyba tylko Grześki smakują jeszcze ok.
"środek" lat 90-tych to najlepsze czasy MTV - niekodowane, odbierane z satelity. dużo muzyki, teledysków, koncertów, unplugged i program ray'a Cokes'a! to były czasy. no i u mnie w domu pojawił się pierwszy odtwarzacz wideo - początek lat 90-tych... wymienianie kaset z filmami na straganach... i kolejki do kina!!!
OdpowiedzUsuńAż chciało by się cofnąć czas jak to wszystko czytam. Najlepsze w dorastaniu w tamtych czasach było to, że NIKT nie miał komórki, NIKT nie miał internetu i żeby nawiązać jakikolwiek kontakt ze znajomymi trzeba było po prostu spotkać się na żywo. Siedziało się całymi godzinami pod blokiem, na boisku, grało się w kapsle, bawiło w chowanego. Na wakacjach schodziło się nas nieraz po kilkadziesiąt osób. A dzisiaj wszyscy gniją w domach przed komputerem albo komórką a najlepszą rozrywką jest pisanie durnych komentarzy na fotoblogach albo naszej klasie. Lata 90te to były złote czasu, które niestety nie wrócą...
OdpowiedzUsuńja pamietam na niemieckie vivie pierwsze club rotation he he
OdpowiedzUsuńHehe, az sie lezka w oku kreci...
OdpowiedzUsuńNapewno kojazycie taki program jak Dzojstik! I jeszcze taki edukacyjny, zdaje sie cos z chemia i fizyka mial wspolnego (nie pamietam juz tytulu). Do tego Adam Slodowy w programie 'Zrob to sam'.
Pamietam Sagale, pamietam Godzille w TV. Pamietam granie w noge (gralem zawsze chetnie, mimo ze pilki noznej niecierpie i srednio w nia umiem grac :P) i siatke przez sznurek od prania. Zabawe w chowanego i klepki (podobne, ale mozna bylo rozbic stosik drzewek i 'uwolnic' znalezionych). Sady, drzewa, bazy, bieganie do nocy. Zdarte kolana przy jezdzie na rowerze (czy tez pseudo gokarcie zrobionym z podwozia/kolek starego wozka dzieciecego, ktory sie ciagnelo za rowerem ;D). Lazenie 'po wodzie' (czyli ze dwa kilometry po rzece w gore i w dol, mimo pijawek, zardzewialych puszek itp. atrakcji).
Takie gumy rozpuszczalne w duzuch listkach, ktore mozna bylo odrywac po kawalku (ktos mi nazwe przypomni?) - chyba je jeszcze gdzies kiedys w jakiejs aptece widzialem...
Ech, piekne czasy. Swietny artykul na dobranoc. Moze mi sie przysnia ;]
Pozdrawia rocznik 87!
wlasnie ogladam na you tubie bloki reklamowe z tamtych lat...Jezuu to bylo az tak dawno?normalnie wies z tymi reklamami :-)
OdpowiedzUsuńI kolejny cud techniki : magnetofon! Najpiękniejsze wspomnienia mojego dzieciństwa:
OdpowiedzUsuń-bajki puszczane z kasety,
-składanki przegrywane od znajomych i krewnych (trzeba było być cicho, kiedy się przegrywały!) z najnowszymi kawałkami disco,
-i ich przeróbki - SMERFNE HITY! To były prawdziwe przeboje na dyskotekach :)
-robienie audycji i wywiadów - trzeba było nachylić się i mówić do tej dziurki z narysowanym obok mikrofonem
Rewelacyjny artykul:) Myslalam ze tylko ja mam wrazenie ze dzieciaki gdzies teraz wessalo-na dworzu pustki, czy zima czy lato. Nic tylko komp...Podobno swoja mlodosc sie idealizuje ale mysle ze pomimo roznych niedostatkow - i tak bylo kolorowo i chyba bylismy wszyscy bardziej zzyci ze soba. Pamietacie reklame chrupkow kukurydzianych Star Foods ;)? I ta piosenka...Snack,snack, snack wylodowal juz kosmiczny snack...snack, snack, snack to jest gwiezdnych chrupkow czar... Te pomidorowe i orzechowe wymiataly:) AAA i jeszcze TEGESY!!! Pamietacie? "Cos bym teges..."! Pozdrawiam caly rocznik wyzu demograficznego-1983 :)
OdpowiedzUsuńTe gumy to i ja pamietam byly takie z samochodami prostokatne i zajebiscie twarde z obrazkiem na samej gumie tez z samochodami...2 lata temu jeszcze znalazlam taka za kaloryferem ale nazwy niestety nie pamietam ale kojarze gumy Boomer
OdpowiedzUsuńDobrze pamiętam jak się grało od 8 rano w piłkę a pozniej się szło na Tsubasę :) Albo zbieranie kart z zawodnikami z Euro 96. Pamiętam w szklanych butelkach Ptysia i Mazowszankę, gumy turbo, donald i hubbę - bubbę z której wychodziły wielkie balony. Pamiętam też dobrze jak na osiedlu się zrzucaliśmy we 3 na orężadę która kosztowała 1500 zł. Można było kupić napój w folji ze słomką, No i oczywiście niezapomniany Pegazus który dostałem na komunię ze wspaniałym kardridżem złota 4. A jak ktoś miał Amige 500 to był już rarytas bo można było sobie pograć w Mortal Kombat na 8 dyskietkach chyba. Jak się było małolatem to się miało większy szacunek do starszych tj, jakiś 20 latków. Niezapomniana jest też gra w kapsle do krórych się wkładało pod folijkę flagę jakiegoś państwa.
OdpowiedzUsuńKtoś pamięta polski PowerDance: Jamrose, Kasię Lesing, Daniela, United ? :)
OdpowiedzUsuńooo...A w reklamie takich malych saszetek z proszkiem omo wystapil mlody Pawel Wilczak polecam na you tube
OdpowiedzUsuńKasia mi sie kojarzy ale nie za bardzo ale United...no ba...Go baby go baby a a jee...
OdpowiedzUsuńO, tak. Po tym, jak juz byliśmy mocno zmęczeni graniem w piłe to szliśmy na orężadę (w sumie to powinno się mówić chyba oranżada - ale mysmy mowili orĘżada i każdy wiedział o co kaman). I słynne napoje w woreczkach foliowych na długiej przerwie.
OdpowiedzUsuńI jeszcze tak powiem ze kto nie ogladal Mlodych Wilkow i nie sluchal Varius Manx i Celine Dion i Kasi Kowalskiej?
OdpowiedzUsuńa ja się urodziłam w '89 i praktycznie wszytko z wyzej wymienionych rzeczy pamiętam:D moze prócz dyskotek... Fajnie było:) nie to co teraz... wspaniałego pegazusa zastąpiło 10 rodzajów playstation :( a gumy z historyjkami, jakies inne, które tracą smak po 2 minutach..eh:(
OdpowiedzUsuńDziękóweczka wielka, ludzie, za wspaniałe wspomnienia z najpiękniejszych lat dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńIdę już spać, bo rano czeka mnie wczesne wstawanie.
Pokolenie dzieci dorastających w latach 90 jest najlepsze i basta.
Pozdro od rocznika '84!!!
Tygodnik Antena I Old Spice is the best
OdpowiedzUsuńDresy z kreszu. W oczojebnych kolorach. Ten szelest...Gumy Turbo, albumy z żółwiami Turtles. Było super. Po szkole zawsze boisko i granie w piłkę. Przerwa na Drużynę A i tygrysią maskę...i znów na boisku. Pierwsze imprezy z Dr Albanem, Technotronic oraz Ace of Base i 2 unlimited. Fajne czasy. Pozdrawiam r. 82
OdpowiedzUsuńTo były czasy
OdpowiedzUsuńzabawa dinozaurami, resorakami,zabawy w piachu,w strzelanego w krzakach,podchody zabawa w chowanego,gra w puchę,gra w butelkę(swoja droga ciekawa hehe), granie w piłkę do nocy,SKS-y,jak się było zmęczonym to się piło "Bambo",a w TV min. kultowy "Klub Pana Rysia" serial "Cudowne lata", serial " Dwa światy ",Doogie Howser, lekarz medycyny.
Pozdro
Z gier jeszcze niewymienionych pamiętam jak sie kapsle wypełniało plasteliną i pstrykało po torze namalowanym kredą na asfalcie :) rocznik 85. Ci z 91 niech sie nie wypowiadają, bo tylko sie ośmieszają :) Świerzaki;)
OdpowiedzUsuńhttp://pl.youtube.com/watch?v=ViGfC1o_uio&feature=related
OdpowiedzUsuńLudzie zszokowalo mnie to normalnie oslupialam...reklama philipsa sami to zobaczcie...
Pamietetam bajki na rtl7 , polonii1, wrestling po nocach, mortal kombat, filmy z jackie chanem, powrót do którejs tam komnaty:D, prykawki w szprychach rowerów, rzucanie sliwkami, proce, kukuruku i inne przyspiewki, płyty NANY, Commodore 64, potem pegasusa, naklejki z gum mam na szawce do dziś:D i wiele innych które teraz ciezko mi skatalogowac w koncu to cala dekada,a teraz blaza nasza-klasa i dzieci EMO ja sie w tym gubie, POZDRO MAŁOLATY!!
OdpowiedzUsuńEch ten cudny czas rodzącego się w bólach kapitalizmu... :-). Odnośnie soczków w workach foliowych pamiętam, że po zakupie kładłem je na szkolnych kaloryferach, żeby zimne za gardło nie złapały :-). No i do tego jeszcze stare pieniądze, oszczędzanie na SKO, i guma Turbo. W TV poza wspomnianymi programami był jeszcze "Klub [nieżyjącego już] Pana Rysia", "Pajdokracja", "Ale Heca". Był jeszcze teleturniej "Szóstka na szóstkę" i "Koncert życzeń Domowego Przedszkola", ale to starsze niż ropa naftowa i gaz ziemny razem wzięte. Jeśli o życie podwórkowe chodzi, to nikt nie wspomniał o butelce, ani o budowie bunkrów z spadłych na jesień liści [nigdy ścian wyższych niż pół metra nie mieliśmy :-)]. Trochę lepiej było zimą, bo poza budulcem na ściany był też materiał na pociski ;-). Nikt też nie napisał o kasztanach [na takim przedmiocie "praca i technika" pierwszą lekcją po wakacjach było robienie ludzików z kasztanów właśnie], o wyliczankach, o zabawie w chowanego [szczytem szczęścia były pootwierane drzwi do piwnic w bloku]. I jeszcze takie egzotyczne skojarzenie jak komunikacja - ktoś pamięta jakimi wiekowymi autobusami i tramwajami się tłukło dojeżdżając chociażby do szkoły? :-) [to w sumie zależne od regionu, np. u mnie na Podkarpaciu nigdy się z tramwajami nie przelewało].
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze że dziś jeżdżę BMW E30 z 1990 roku i śmiga:D
OdpowiedzUsuńPierwsze petardy
OdpowiedzUsuńSmerfy w 2 klasie podstawówki - ale szok po bolku i lolku
Szkolne dyskoteki z jamników
Commodor c64 u kuzyna na wakacjach
Thorgal, kajko i kokosz, tytus rom i atom
Czerwona oranżada i gumy z obrazkami
Gromadzenie puszek wszelakich po pifie i napojach
Jazda komarkami, wsk'ami bez tłumika
niezapomniane kuligi (koniec po urazie kręgosłupa)
Teź się zastanawiam co się dzieje z dzisiejszymi dzieciakami. Zamiast wyjść z domu to siedzą tylko przed komputerami. Ja swojemu dziecku tak nie pozwolę. Zawsze były pomysły; obowiązkowo gra w "nogę" lub chowanego, zabawy w kapsle lub resoraki w piasku. Myślę, że bardziej kreatywni byliśmy. Przed TV to tylko przy lekcjach i wtedy Cartoon Network po angielsku (i czasami Wrestling): Tip Top, Tom i Jerry ( chociaż bylem za Tomem :)). ale Teleranek czy Tik Taka tez się oglądało. Bardzo lubiłem program "Kuchnia" i różne eksperymenty. Ale najlepszy czas to czas spędzony poza domem i codziennie nowe pomysły na spędzenie czasu.
OdpowiedzUsuńA tak wracając do repertuaru telewizyjnego to nie sposób pominąć Żaru tropików który oglądałem namiętnie w czwartki zdaję się że to leciało.A jeśli chodzi chipsy to były pietruszkowe pamiętam że zawsze po szkole w warzywniaku je kupowałem.W moim przypadku jazda na rowerze BMX a później na "góralu" 15 przerzutkowym to też był istotny aspekt życia w latach 90.
OdpowiedzUsuńbyly jeszcze kapsle star wars z chipsów :D
OdpowiedzUsuńPamietam, ze kiedys ubzduralem sobie, ze musze miec game boya, i zbieralem na niego dwa lata, az go w koncu dostalem na urodziny, to byl najspanialszy dzien w moim zyciu (wtedy). Pamietam tez gumy z "kapslami" o nazwie "dunkin", potem "tazos" i w koncu zagraniczne "pog", to bylo cos... No i klocki LEGO, z nich mozna bylo zrobic wszystko. No i oczywisice (nie wiem czy ktos wspomnial) Kaczora Donalda, komiks, pierwszy odcinek wyszedl w 94 roku, co za czasy... No i moda na rowery gorskie, oraz "rolki", gdy ktos mial rolki "bauer" byl fajny... No i pod koniec lat 90tych tamagotchi oraz yo-yo oraz te wszystkie triki: "spinner", "spacer z pieskiem", "jedzienie spaghetti", matko, ze czlowiek to jeszcze pamietam... Czuje sie, jaby bylo to wczoraj.
OdpowiedzUsuń